- Wiadomości
„Zarząd podjął słuszną decyzję”. Związkowcy z HSW o podwoziach do Krabów
Przedstawiciele związków zawodowych z Huty Stalowa Wola opublikowali stanowisko, w którym ocenili jako „słuszną” decyzję władz spółki o zakupie licencji na produkcję podwozi do armatohaubic Krab w Korei Południowej.

Zgodnie z oświadczeniem wydanym przez KZ MOZ NSZZ „Solidarność” HSW i Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników HSW decyzja o zakupie podwozi w Republice Korei z myślą o późniejszej polonizacji została oceniona jako słuszna. Zwrócono uwagę, że jej realizacja pozwoli nie tylko dokończyć program Regina, ale także zapewnić „spokój społeczny” w Hucie Stalowa Wola. Stanowisko zostało opublikowane w związku z informacjami o protestach przedstawicieli ZM Bumar-Łabędy dotyczących decyzji o pozyskaniu podwozi do armatohaubic Krab w Korei Południowej.
Związkowcy z HSW zaznaczyli przy tym, że z uwagi na problemy w zakładach Bumar-Łabędy oraz OBRUM Gliwice skutkujące wadliwym wykonaniem podwozi program haubicy Krab jest opóźniony, co powoduje, że Huta Stalowa Wola „musi zapłacić wysoką karę za niezrealizowanie warunków umowy”. Stwierdzili także, że „agresywne działania organizacji związkowych” z zakładów Bumar-Łabędy „uderzają” w spółkę ze Stalowej Woli, która nie może sfinalizować umowy z MON odnośnie dostaw systemów artyleryjskich.
Zgodnie z oświadczeniem władze HSW w celu dotrzymania terminów już rok temu dążyły do pozyskania podwozi do Krabów za granicą. Związkowcy ze Stalowej Woli przekonali wtedy Zarząd Spółki do kontynuowania współpracy z zakładami z Gliwic, aby uniknąć kar umownych, zachować miejsca pracy i przyczynić się do pozostawienia pieniędzy polskiego podatnika w kraju. W związku z tym przedstawiciele MON i HSW podpisali odpowiedni aneks do umowy, a na spotkaniach m.in. z udziałem związkowców z Bumaru-Łabędy, OBRUM i Stalowej Woli stwierdzono, że jest to „droga ostatniej szansy” dla ZM Bumar-Łabędy.
Zgodnie ze stanowiskiem nie udało się jednak dotrzymać kolejnego terminu wykonania systemu artyleryjskiego Krab, pomimo zaangażowania pracowników zakładu ze Stalowej Woli, bezpośrednio nadzorujących prace nad podwoziami w Gliwicach. W związku z tym istnieje ryzyko redukcji zatrudnienia w HSW, a spółka musi zapłacić kary umowne za niewykonanie kontraktu. Taka sytuacja powoduje „nerwowość” wśród załogi zakładów ze Stalowej Woli.
Dlatego też decyzję zarządu HSW oceniono jako słuszną, z uwagi na niebezpieczeństwo dalszych opóźnień, do których mogą doprowadzić działania ZM Bumar-Łabędy. Związkowcy zaznaczyli, że zakład z siedzibą w Stalowej Woli „powoli staje <<na nogi>>”, a wcześniej w celu restrukturyzacji HSW dokonano „ogromnych wyrzeczeń”, przy dużej „determinacji pracowników”. Podkreślili, że przedłużająca się zwłoka w programie powoduje bardzo wysokie ryzyko dla spółki ze Stalowej Woli.
Związkowcy z HSW w oświadczeniu skierowanym do premier Ewy Kopacz wezwali do „jak najszybszego” zakupu podwozi za granicą „w imię spokoju społecznego w HSW oraz dokończenia realizacji Programu <<Regina>>”. Zaznaczyli, że załodze Bumar-Łabędy należy się „wszelka pomoc” ze strony władz RP i Polskiej Grupy Zbrojeniowej, w szczególności w zakresie ochrony miejsc pracy. W ich opinii jednak blokowanie programu Regina spowoduje, że zarówno zakłady Bumar-Łabędy jak i HSW znajdą się w bardzo złym położeniu i będzie istnieć ryzyko, że obydwie spółki staną przed widmem upadłości.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS