Reklama

Siły zbrojne

Wielka Brytania wyśle czołgi na ćwiczenia do Polski?

Brytyjski czołg Challenger 2 podczas ćwiczeń w Niemczech Fot. Corporal Wes Calder RLC, Crown copyright/MoD UK.
Brytyjski czołg Challenger 2 podczas ćwiczeń w Niemczech Fot. Corporal Wes Calder RLC, Crown copyright/MoD UK.

Władze Wielkiej Brytanii zaproponowały wysłanie na ćwiczenia do Polski batalionowej grupy bojowej wyposażonej między innymi w czołgi Challenger 2, w ramach działań NATO związanych z kryzysem ukraińskim. – pisze The Telegraph.

Jak donosi The Telegraph, Brytyjczycy rozważają wydzielenie na ćwiczenia w Polsce pancernej grupy bojowej, liczącej około 1000 żołnierzy i 25 czołgów podstawowych Challenger 2 w ramach działań Sojuszu Północnoatlantyckiego w związku z wydarzeniami na Ukrainie. Manewry z udziałem sił zbrojnych Wielkiej Brytanii na terytorium RP miałyby się odbyć jesienią bieżącego roku.

Według brytyjskiego dziennika, Wielka Brytania miała zaproponować dowództwu NATO „szereg zdolności” w ramach wzmocnienia obecności Paktu w Europie Środkowo – Wschodniej, w tym właśnie wydzielenie batalionowej grupy bojowej z czołgami Challenger 2 i bojowymi wozami piechoty Warrior na ćwiczenia w Polsce. W chwili obecnej Brytyjczycy angażują się w działania Sojuszu związane z kryzysem ukraińskim na znacznie mniejszą skalę, między innymi przez udział samolotów Eurofighter Typhoon we wzmocnionej misji Baltic Air Policing czy niewielkich jednostek w ćwiczeniach w krajach bałtyckich.

Zgodnie z koncepcją reformy wojsk lądowych Wielkiej Brytanii Army 2020, docelowo w brytyjskich siłach zbrojnych mają się znajdować 3 ciężkie brygady zmechanizowane, stanowiące rdzeń sił szybkiego reagowania. Będą one wyposażone w czołgi Challenger 2 i bojowe wozy piechoty Warrior, które mają przejść proces modernizacji. Według  koncepcji Army 2020, całość brytyjskich sił ciężkich ma stacjonować na Wyspach Brytyjskich.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. Qba

    Jeśli na Północny- wschód od Orzysza to tylko Suwałki. W ogóle jeśli zapadnie jednak decyzja o stałym stacjonowaniu wojsk amerykańskich w Polsce to Suwałki z uwagi na bliskosć do Litwy(30 km) oraz do Rosji(60 km) oraz Białorusi(też około 60 km) wydaja się być najlepszym potęcialnym miejscem. W przyszłym roku rusza tam budowa lokalnego lotniska o twardym pasie na 1250 metrów(z możliwoscią przedłużenia) oraz jest tam w dużej mierze pusta jednostak(tylko dywizjon artylerii przeciwpancernej- który miał być rozwiązany ale nie będzie).

  2. uuuuu

    To tylko ćwiczenia, manewry, jak przyjdzie czas do konfliktu to tych czołgów już nie uwidzimy w PL ;))

    1. Boruta

      A co Ci 25 czołgów? Lepiej skrzydło Typhoonów, a jeszcze lepiej Daring na Zatoce.

  3. say69mat

    Brytyjski pragmatyzm polega na zrozumieniu doświadczenia historycznego. Iż, korzystniej jest mieć brytyjskie czołgi nad Wisłą, niż ponownie - polskie - nad Tamizą.

    1. Mati

      Brytyjski pragmatyzm polega na tym ze po pozbyciu się bazy w Niemczech i wycofywaniu się z Afganistanu nie maja infrastruktury żeby te jednostki bazowały w Wielkiej Brytanii, a bazy w Kenii jeszcze nie gotowe wiec są cały czas na rotacji treningowej. Gdyby ich nie wysłali do nas to by je wysłali do Kalifornii, Norwegi lub Gujany Francuskiej, w ten sposób przynajmniej nabijają sobie punkty polityczne.

    2. sasza

      Dlaczego jesteście takimi pesymistami? Wskażcie, proszę wydarzenie w historii Polski, po którym stacjonowały u nas większe siły zbrojne GB. 1000 żołnierzy UK? Przy całym egoistycznym konserwatyźmie Anglików??? Tego nie było nawet w latach 30-tych. 25 Challengerów? To jest nic?????? Nawet ćwiczenia z takimi bestiami dałyby dużo naszym brygadom pancernym. Osobiście chciałbym żeby stacjonowali na północny wschód od Olsztyna. I jestem całkowicie na tak!!!!

Reklama