- Wiadomości
Wielka Brytania ma problemy z systemem rezerw
Nowa struktura wojsk lądowych Wielkiej Brytanii, oparta w znacznym stopniu o siły rezerwowe, może nie okazać się efektywna z punktu widzenia zdolności bojowej British Army, a także właściwego zarządzania środkami finansowymi.

Jak czytamy w raporcie National Audit Office (NAO), organu kontroli sektora publicznego Wielkiej Brytanii, przejście do nowej struktury British Army jest związane ze „znacznymi” ryzykami dla możliwości bojowych brytyjskiej armii. Reforma Army 2020 pozwoli przy tym na osiągnięcie szeregu oszczędności budżetowych, związanych między innymi z redukcjami stanu liczebnego armii. NAO postawiło jednak pod znakiem zapytania efektywność gospodarowania funduszami, dostępnymi dla British Army.
Istotnym problemem, na którą zwraca uwagę raport National Audit Office są wątpliwości co do możliwości przyjęcia do służby do służby i wyszkolenia odpowiedniej liczby rezerwistów, aby zwiększyć liczebność rezerw British Army do 30 000 żołnierzy w okresie do kwietnia 2019 roku. W chwili obecnej liczba przyjęć do służby zarówno rezerwistów, jak i żołnierzy armii czynnej jest poniżej planowanego poziomu. Pod znakiem zapytania stawia się także zdolność British Army do odpowiedniej integracji jednostek czynnych i rezerwowych, aby umożliwić właściwe wykonywanie zadań w nowej strukturze.
Jednym z głównych założeń prowadzonej reformy British Army jest obniżenie liczebności czynnej armii ze 102 000 do 82 500 żołnierzy. Ma to zostać skompensowane wzmocnieniem sił rezerwowych z około 19 000 docelowo do 30 000 żołnierzy. Jak czytamy w raporcie NAO, struktura Army 2020 jest wprowadzana z uwagi na potrzebę osiągnięcia oszczędności finansowych przy zachowaniu odpowiedniego poziomu zdolności bojowej brytyjskich wojsk lądowych. Istotnym punktem planu reform British Army jest także wycofanie na Wyspy Brytyjskie jednostek stacjonujących w Niemczech do 2020 roku.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]