Reklama

Siły zbrojne

Ukraińskie wojska otaczają rebeliantów w Doniecku, Ługańsku i Gorłówce

Według Dmitry Tymczuka ukraińskie wojska "praktycznie otoczyły" Donieck, Ługańsk i Gorłówkę. Na zdjęciu ukraińscy żołnierze w Słowiańsku. W rejonie miasta według niepotwierdzonych informacji aktywne są małe grupy rebeliantów. Fot. mil.gov.ua
Według Dmitry Tymczuka ukraińskie wojska "praktycznie otoczyły" Donieck, Ługańsk i Gorłówkę. Na zdjęciu ukraińscy żołnierze w Słowiańsku. W rejonie miasta według niepotwierdzonych informacji aktywne są małe grupy rebeliantów. Fot. mil.gov.ua

Siły zbrojne i Gwardia Narodowa Ukrainy prowadzą działania w celu okrążenia zgrupowań rebeliantów w Ługańsku, Doniecku i Gorłówce. Według doniesień agencyjnych, miejscowość Iłowiajsk jest w większości pod kontrolą wojsk rządowych.

Jak pisze ukraiński ekspert wojskowy Dmitry Tymczuk, siły ukraińskie „praktycznie otoczyły” pozycje rebeliantów w Ługańsku, Doniecku i Gorłówce. Agencje donoszą także o walkach trwających w centrum Ługańska. Zgodnie z nową taktyką przyjętą przez dowództwo operacji antyterrorystycznej ukraińskie wojska  mają się skupiać właśnie na izolowaniu poszczególnych zgrupowań prorosyjskich bojowników w celu odcięcia ich od dostaw zaopatrzenia i amunicji.

Według niepotwierdzonych informacji podawanych przez agencję Unian siły rządowe kontrolują już większą część miejsowości Iłowiajsk, położonej na południe od drogi H-21 prowadzącej do Doniecka. W walkach o to niewielkie miasto według szefa MSW Arsena Awakowa miał zostać ranny dowódca ochotniczego batalionu "Dobas" Semen Semenczenko. Ponadto, rebelianci prowadzą kontrataki na pozycje sił operacji antyterrorystycznej, między innymi w rejonie wzgórza Saur-Mohyła. Trudna sytuacja panuje także w rejonie miejscowości Śnieżne, położonej na trasie H-21. Wreszcie, pojawiają się informacje o działaniach podejmowanych przez małe grupy rebeliantów w obszarach kontrolowanych przez siły operacji antyterrorystycznej, w tym w rejonie Słowiańska.

Wojska ukraińskie są nadal ostrzeliwane przez artyleryjskie systemy rakietowe BM-21 Grad, w tym także z terytorium Federacji Rosyjskiej. Wciąż trwają ponadto dostawy uzbrojenia dla tzw.separatystów z terytorium Rosji. Jak podała w nocy z 18 na 19 sierpnia agencja ITAR-TASS, samozwańczy premier nieuznawanej „Donieckiej Republiki Ludowej” Aleksandr Zacharczenko stwierdził jednak, że sprzęt wojskowy wykorzystywany przez prorosyjskich bojowników został w całości zdobyty na wojskach ukraińskich. Kilka dni wcześniej Zacharczenko przyznał, że tzw. separatyści otrzymali z Rosji m.in. 30 czołgów i 120 transporterów opancerzonych.

 

Reklama

Komentarze (8)

  1. Skubi

    Wciaz slyszy sie, ze wojska Ukrainskie sa po ostrzalem artylerii FR, ale nic nie mowi się o ofiarach. Są jakieś?

    1. wróg

      Trochę było, ale tylko oszołomów co nie zrozumieli, żeby się nie wałęsać z ciężkim sprzętem po krzakach. Jak dotarło to ich zwiad wyprowadził, rozbroił, udzielił pomocy i pognali do Rosji. Z białocerkiewnego część chłopaków zostanie na dłużej w Rosji, bo ich nie ma co nawet z psychuszki wyprowadzać. Źle znieśli ostrzał i kiwają się przed ścianami. Tak na otrzeźwienie im strzelili, bo się oszołomstwo dorwało do artylerii i zaczęli walić w budynki mieszkalne. Uwidziało im się że to wojna naprawdę i trzeba ich było prostować. Szczęście w nieszczęściu, że Ukraińcy nie mieli rozwiniętego nawet pułku artylerii jak się tam na początku na poważnie za wojowanie brali. Teraz jak komuś odbija to go koledzy do lasu wyprowadzają, bo głupi postrzela, a diabli wiedzą czy nowa władza nie poszuka jakiś winnych, żeby ich przykładnie ukarać, najlepiej całą jednostkę.

  2. Scrapp

    Czemu w Polsce MON nie kupuje kamizelek taktycznych w systemie MOLLE? Na misje to już się zerwali z zakupami, ale w kraju to już one nie mogą być standardem? Przecież Makspol ma dobre produkty, a dając mu wsparcie poprzez zamówienia, IU przyczyni się do dofinansowania dalszych prac nad jeszcze lepszymi produktami. Nie ma co czekać na Tytana, bo jeszcze lata miną do jego wdrożenia!

    1. jotek

      Inaczej, mon praktycznie nie kupuje żadnych kamizelek, ani taktycznych, ani balistycznych/zintegrowanych. Porównaj zdjęcia ze wschodu Ukrainy do naszych szkoleń rezerwy. Czas się obudzić.

    2. wróg

      Ponieważ Ciachy są nie z tej watahy co Dukaczewskie.

  3. uruk

    Mimo nieustannych ataków z terenów FR odnoszą takie sukcesy brawo! Niestety pełna masowa inwazja wojsk putlera jest wciąż możliwa i dlatego Ukraińcy szkolą już rezerwy do walki partyzanckiej można to zobaczyć np na espresotv i hromadsketv

    1. wróg

      Kolega widzę propagandowy. Podpowiem że walczą tam ukraińscy rycerze na białych rumakach z podstępnymi, leśnymi dziadami o gadzich oczach walczących sierpami i młotami ^^ A tak na serio to dali sobie tam już siana z tym wojowaniem i jedni i drudzy. Eskalacji nie było, szajba nikomu szczególna nie odbiła, co bardziej rozwydrzonych czubów odstrzelono, jak było trzeba ostrzegawczym w potylicę (bo nikt tam nie chce, żeby Ruskim uszy obcinać, bo się wkurzą i też na poważnie sobie przypomną Afgan). Teraz się umawiają co i kiedy ma zostać niby zniszczone, żeby było co w raportach pisać, gra i bucy. A to że paru oszołomów gania tam jeszcze i coś zdobywa, coś zajmuje to już i tak bez znaczenia. Operacja karna jest udana, szefostwo zamierza się porozliczać, dogadać, prowodyrów ukarać bo jakiś tam przykład trzeba dać i jeśli negocjacje się powiodą (czyli Poroszenko wzorem Janukowycza ładnie się schyli i nie fikając znajdzie swoje miejsce w szeregu) to zamiast armii przyjdzie tam MSW robić porządki i będzie można znowu spokojnie kraść. Teraz wszystko zależy od Ukraińców, czy sami jankesów wygonią, czy potrzebują "bratniej pomocy". Bo póki co od USA dzielą ich dwa morza i ocean, a od Federacji zatarta kreska na mapie.

  4. krytyk

    Powtarzacie oficjalne komunikaty Ukraińców więc po raz setny separatyści są "prawie okrążeni".

    1. wróg

      A bohaterskie ATO zbliża się do Mandżurii rozwalając po trzy dywizje przed śniadaniem i front na obiad :D Tymczasem... w rzeczywistości... trwa tam dziwna wojna... jedni z drugimi dogadani... że Ci niby strzelają, Ci niby się wycofują... później niby coś zdobywają, tamci niby do lasu uciekają. Takie tam przeciąganie konfliktu na czas negocjacji, aż wszystko wróci do normy.

  5. Piotrek

    Od której strony tym razem okrążony jest Donieck? Bo zgodnie z informacją z 04.08 na defence24 był od północy!

    1. Are

      Był okrążony w całości (okrążenie w części to nie okrążenie). Był. Teraz walki z trzech stron, ale od wschodu zaopatrzenie dociera.

  6. Are

    No cóż. ATO stara się jak może izolować tych niby nie czerwonoarmieńców-bojówkarzy w Doniecku i Ługańsku. I pewnie by im się udało, gdyby oczywiście nie towarzysze ze wschodu. Donieck był odcięty od reszty, bojówkarze już panikowali. a tu nagle duży konwój przez Kujbyszewo - Sniżne - Torez przebił się do Doniecka. I dzisiaj, Ługańsk niby odcięty, walki już w centrum, a tu następny duży konwój ciężkiego sprzętu przebija się od wschodu do Ługańska przez Mikołaiwkę. ATO nie ma amunicji i ciężkiej broni, nawet ludzi zaczyna już brakować, a ci postsowieccy bojówkarze wciąż dostają ciężki sprzęt z obsługą (o żołnierzach nie wspominając), i to w naprawdę sporych ilościach. W takich realiach o osiągnięciu przez ATO zakładanych celów nie ma mowy. Przy okazji, jestem pod wrażeniem fachowości dowódców tych konwojów. Ten konwój do Doniecka przebijał się przez tereny kontrolowane przez Ukraińców, silnie nasycony artylerią z obserwatorami na słynnym wzgórzu Sawur-Mohyła. Mimo to przebili się z łatwością. Dzisiejszy konwój do Ługańska przeszedł przez tereny bardzo podmokłe, teoretycznie dla ciężkiego sprzętu nie do pokonania pod ogniem przeciwnika. A tu proszę, przeszli bez większych problemów.

  7. Kris

    Do moderatorów: batalion o którym mowa nazywa się "Donbas" a nie "Dobas".

  8. Kris

    Cóż, na wojnie każdy stosuje propagandę. Wydaje się jednak, że Ukraińcy robią to w znacznie mniejszym stopniu niż tzw. separatyści i ich wielki protektor chociaż fakt, liczba sprzecznych komunikatów po stronie ukraińskiej wzrosła w ostatnim czasie. Generalnie, niezależnie od źródła wydaje się, że Ukraińcom idzie znacznie lepiej na północy niż na południu. Tutaj jednak niewątpliwym wsparciem dla terrorystów jest regularny ostrzał ukraińskich wojsk zza miedzy.

Reklama