Reklama
  • Wiadomości

Ukraińskie silniki dla tureckiego śmigłowca T129 ATAK?

Eksport tureckich śmigłowców uderzeniowych T129 ATAK wymaga zgody USA, ze względu na wykorzystanie amerykańskich silników. Niewykluczone, że jest to powodem poszukiwania przez Turcję alternatywy na Ukrainie.

Fot. J.Sabak
Fot. J.Sabak

Koncern Turkish Aerospace Industries (TAI) poinformował nieoficjalnie, że prowadzi rozmowy z amerykańską administracją na temat licencji eksportowych na silniki LHTEC CTS800-4A - podaje Defense News. Są one wykorzystywane w śmigłowcach T129 ATAK, ale też wybrano je podczas tegorocznego salonu lotniczego Paris Air Show 2015 do napędu przyszłego tureckiego lekkiego śmigłowca wielozadaniowego.

Silniki CTS800-A4 produkowane są przez firmę Light Helicopter Turbine Engine Company (LHTEC), która jest spółką joint venture Rolls-Royce i koncernu Honeywell. Turbina CTS800 to nowoczesna jednostka napędowa o mocy 1361 koni mechanicznych, wyposażona w elektroniczny, aktywny system sterowania FADEC i osiągająca według producenta wysokie parametry pracy w gorącym, wysokogórskim klimacie, co jest istotne dla użytkowników operujących w trudnych warunkach klimatycznych.

Silnik CTS800 jest certyfikowany do użycia na pułapie do 20 tys. stóp, a do 15 tys. został przetestowany w warunkach eksploatacji w wysokiej temperaturze. Jednostki napędowe tego typu zastosowano dotąd nie tylko w śmigłowcu T129 ATAK, ale też w maszynach AgustaWestland Super Lynx 300, Lynx Mk9a, AW159 Wildcat, oraz w demonstratorze technologii Sikorsky X2 i japońskim wodnosamolocie ShinMaywa US-2.

Niestety, o ile sprzedaż tych jednostek napędowych do Turcji została oficjalnie zaakceptowana i objęta stosowanymi zezwoleniami, to eksport śmigłowców wyposażonych w silniki tego typu do krajów trzecich wymaga odrębnego zezwolenia. Waszyngton udziela tego typu licencji na konkretne produkty o zastosowaniu militarnym lub podwójnym, sprzedawane do konkretnego, końcowego odbiorcy. Jest ono wydawane indywidualnie po podpisaniu umowy z krajem-nabywcą.

Nie powinno to stwarzać problemów przy udziale śmigłowca T129 ATAK w sprzedaży dla sojuszników USA, takich jak Polska, gdzie maszyna turecka bierze udział w postępowaniu dotyczącym śmigłowca uderzeniowego Kruk. Jednak Turcja tradycyjnie stara się uzyskać możliwe dużą autonomię w przemyśle zbrojeniowym, w tym również w zakresie wyboru klientów. Niewykluczone, że alternatywnych klientów Turcja poszuka wśród wspólnych z Polską sąsiadów. W ostatnich dniach pojawiły się informacje, że władze w Ankarze są zainteresowane współpracą z przemysłem zbrojeniowym i lotniczym Ukrainy. Rozmowy dotyczyły przede wszystkim programu tureckiego czołgu podstawowego Altay.

Jednak wśród poruszonych tematów pojawiły się również kwestie silników turbinowych dla śmigłowców. Między innymi dla maszyn szturmowych T129 ATAK. Ukraińskie zakłady Motor Sicz mogą być zainteresowane tego typu współpracą, gdyż utraciły możliwość sprzedaży swoich produktów do Rosji. Silniki tego producenta posiadają też dobre parametry eksploatacyjne na dużych wysokościach i przy wysokiej temperaturze otoczenia, czego dowodem jest m. in. rekord wysokości lotu śmigłowca ustanowiony przez maszynę Mi-8MSB z silnikami Motor Sicz TW3-117WMA SBM1W serii 4E. Ukraiński producent ma w swojej ofercie jednostki napędowe stosowane w rosyjskich śmigłowcach uderzeniowych Mi-28, Ka-52 oraz Mi-24/Mi-35. T129 ATAK z nieamerykańskim silnikiem może okazać się interesującą ofertą dla odbiorców, którzy dotąd korzystali z maszyn produkcji rosyjskiej lub też nie chcą być zależni od dostaw części zamiennych i silników z USA.

Zobacz również

WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133
Reklama
Reklama