Reklama

Siły zbrojne

Ukraina: Ciężkie walki o drogi do Doniecka i Ługańska

Siły ATO toczą ciężkie walki o pełne zablokowanie dróg do Ługańska i Doniecka. Na zdjęciu działania ukraińskich wojsk na przełomie czerwca i lipca bieżącego roku. Fot. mil.gov.ua.
Siły ATO toczą ciężkie walki o pełne zablokowanie dróg do Ługańska i Doniecka. Na zdjęciu działania ukraińskich wojsk na przełomie czerwca i lipca bieżącego roku. Fot. mil.gov.ua.

Siły biorące udział w operacji antyterrorystycznej walczą z prorosyjskimi rebeliantami o kontrolę nad kluczowymi drogami prowadzącymi do Doniecka i Ługańska, które są wykorzystywane do transportu zaopatrzenia dla prorosyjskich bojowników.

Według niepotwierdzonych informacji drogą H-21 prowadzącą do Doniecka przedostał się konwój ze sprzętem wojskowym, przeznaczonym dla prorosyjskich bojowników, w tym co najmniej 9 czołgów. Tzw. separatyści przypuszczalnie odzyskali kontrolę nad trasą po przeprowadzeniu kontrataku. Wcześniej droga H-21 została zablokowana przez ukraińskie siły rządowe.

Odcięcie rebeliantów od biegnącej między innymi przez Krasnyj Łucz i Śnieżne trasy będzie oznaczać zablokowanie dostępu do wsparcia jakie otrzymują oni z terytorium Rosji, z wykorzystaniem kontrolowanych przez tzw. separatystów przejść granicznych w obwodzie ługańskim. Według oficjalnych informacji władz w Kijowie Ługańsk znajduje się z kolei w pełnym okrążeniu, a prowadząca do miasta droga M-04 została zablokowana przez wojska rządowe. Agencje donoszą o wkroczeniu sił operacji antyterrorystycznej do Ługańska, a w samym mieście toczą się walki.

Ukraiński ekspert wojskowy Dmitry Tymczuk stwierdził jednak, że trasa M-04 jest pod „kontrolą ogniową” sił rządowych. Może to oznaczać, że ukraińska armia jest w stanie skutecznie uniemożliwić transport tą drogą wyposażenia dla tzw. separatystów prowadząc ostrzał, ale siły zbrojne Ukrainy nie zajęły fizycznie większych fragmentów trasy.  Ponadto, władze w Kijowie poinformowały o częściowym zniszczeniu kolumny rosyjskiego sprzętu wojskowego, jaka wjechała na Ukrainę przez przejście graniczne Izwarino w obwodzie ługańskim. Dmitry Tymczuk stwierdził z kolei, że w ciągu ostatnich dni z Rosji na Ukrainę przerzucono co najmniej 100 jednostek sprzętu wojskowego.

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Scrapp

    Siły ATO są już lepiej wyposażone niż polskie WL. A przecież polski Makspol ma w ofercie kamizelki taktyczne w systemie MOLLE zapewniające przywitą ochronę balistyczną. Oj będzie wstyd na ćwiczeniach z Brytyjczykami i Amerykanami... Już na przykładzie 6 BPD i amerykańskich spadochroniarzy widać przepaść 20-letnią. Ten typ kamizelek, które Makspol wysłał na Ukrainę powinien być standardem w WL. Po wprowadzeniu Tytana przeszłyby one dla NSR.

  2. warthog77

    Użycie Rosyjskiego lotnictwa szturmowego/taktycznego to tylko kwestia czasu (stawiam 3-5 dni) a także akcje "dywersyjne" na całej granicy Ukrainy z Rosją oraz terenami przez nią kontrolowanymi. Nawet jeśli rebelia upadnie powstaną organizacje partyzanckie walczące z organami i przedstawicielami władz Ukraińskich.