Reklama

Siły zbrojne

Tysiąc zwiadowców na ćwiczeniach w Wędrzynie

Fot. płk Andrzej Niekrasz, kpt. Jakub Wyszkowski
Fot. płk Andrzej Niekrasz, kpt. Jakub Wyszkowski

Na poligonie w Wędrzynie trwają ćwiczenia wojsk rozpoznawczych i walki elektronicznej. Organizatorem kilkutygodniowego szkolenia fizycznego i zarazem psychicznego jest Zarząd Rozpoznania i Walki Elektronicznej Inspektoratu Rodzajów Wojsk DG RSZ.

W zgrupowaniu, które rozpoczęło się w tym tygodniu bierze udział ponad tysiąc żołnierzy, którzy na co dzień służą w 1., 2. i 6. Ośrodku Radioelektronicznym, 2., 9. i 18. Pułku Rozpoznawczym oraz w pododdziałach rozpoznawczych dywizji, 6. Brygady Powietrznodesantowej, 21. Brygady Strzelców Podhalańskich, 25. Brygady Kawalerii Powietrznej, a także 5. Pułku Inżynieryjnego i Centralnej Grupy Działań Psychologicznych. Całością zgrupowania dowodzi płk Andrzej Niekrasz z Dowództwa Generalnego RSZ.

Czytaj także: Saperzy ćwiczą pokonywanie Odry

Jak podaje oficjalny komunikat żołnierze będą zmagali się z własnymi słabościami i wymagającymi zadaniami wyznaczonymi przez przełożonych. Już w pierwszych dniach pobytu na wędrzyńskim poligonie, żołnierze jednostek rozpoznawczych weszli w rytm intensywnego szkolenia. W majowy weekend wzięli udział w zawodach użyteczno-bojowych plutonów rozpoznawczych, połączonych ze spływem kajakowym. Zasadniczym środkiem transportu dla 18-osobowych plutonów rozpoznawczych były kajaki, które płynęły obciążone całym wyposażeniem indywidualnym, niezbędnym żołnierzowi na polu walki. Na trasie spływu czekały na zwiadowców punkty kontrolne z dodatkowymi zadaniami na czas.

Najbardziej widowiskowa była tzw. tyrolka, polegająca na przemieszczeniu się całością plutonu za pomocą rozciągniętych lin na przeciwległy stromy brzeg, w górę i następnie w dół. Na innym punkcie kontrolnym żołnierze między innymi pokonywali tor przeszkód, tzw. „małpi gaj”, rzucali nożami i przecinali kłody. Pokonywali również kręte i pełne przeszkód wody rzeki Pliszki, przeciągali linę i na czas napełniali beczki.

Po podliczeniu wyników 1 miejsce zdobyli zwiadowcy z 9. Pułku Rozpoznawczego, kolejne dwa zaś 18. i 2. Pułk Rozpoznawczy. Zawody wymagały bardzo dobrego przygotowania fizycznego, umiejętności niezbędnych dla każdego zwiadowcy (bytowanie, zjazd po linie) oraz przede wszystkim umiejętności pracy zespołowej w składzie plutonu rozpoznawczego.

Czytaj także: Straż Graniczna szkoli żołnierzy

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. Waldek

    Popatrzcie sobie jak ćwiczą w Rosji, to tutaj to jakieś wesołe miasteczko.

    1. Dawwo

      Jak ćwiczą w Rosji bo jestem bardzo ciekawy?

  2. ludek

    Ktoś kiedyś (w czasach gen. Wileckiego) połączył Walkę Elektroniczną (a nie radioelektroniczną) z Rozpoznaniem i od tej pory oba te komponenty występuja razem pod jedną komendą. Mamy do czynienia z wyjątkowym dziwadłem, bo nigdzie w świecie zwiad nie łączy się z WE, to oryginalny "polski patent". Myślałem, że to się utrzyma najwyżej do pierwszych wspólnych ćwiczeń w ramach NATO, a tu nic takiego, brniemy w ten dziwaczny chocholi taniec i co więcej uważamy, że robimy dobrze. Kiedyś "stare" WRE było samodzielne i miało nawet swoje jednostki, teraz wyszedł z tego jakis pokręcony "miszmasz" i wszyscy udają, że jest O.K.

  3. einvolk

    zabawy jak w parku rozrywki