Technologie
Transportery opancerzone Piranha V dla Rumunii
Rumuński rząd wybrał dostawcę kołowych transporterów opancerzonych dla wojsk lądowych, planowany jest zakup 227 pojazdów typu Piranha V.
Umowa pomiędzy producentem, General Dynamics European Land Systems, a rumuńskim ministerstwem obrony ma być warta 895 mln euro. Pierwszych 30 wozów ma zostać dostarczonych przez producenta (wyprodukowane zostaną w zakładach Mowag w Szwajcarii), a kolejnych 187 zmontowanych w zakładach Uzina Mecanica w Bukareszcie.
Czytaj też: Rumunia: Przeciwpancerne Spike na trzech nośnikach
Zakup ten tworzy wyjątkowo ciekawą sytuację, ponieważ jednocześnie ważne jest rumuńsko-niemieckie porozumienie o wspólnym opracowaniu innego kołowego transportera opancerzonego w układzie 8x8, określanego jako Agilis. W celu jego realizacji stworzono spółkę joint venture pomiędzy grupą Rheinmetall a Uzina Mecanica (podział własności wynosi po 50 proc.). Produkcja nowego wozu ma odbywać się w tych samych zakładach Uzina Mecanica. Ogólne zapotrzebowanie rumuńskich wojsk lądowych na pojazdy tej kategorii jest szacowane na 628 wozów.
Czytaj również: Rumunia: Przeciwpancerne Spike na trzech nośnikach
Obecnie rumuńskie wojska lądowe opierają się głównie na pojazdach kołowych. Jedynie 282 Brygadę Zmechanizowaną można uznać za typową jednostkę zmechanizowaną z czołgami TR-81M1 i bwp MLI-84M JDER (dalekie rozwinięcia T-55 i BWP-1). Większość pozostałych związków taktycznych używa kołowych transporterów opancerzonych różnych typów. W większości są to wozy bazujące na konstrukcjach radzieckich jak TAB-71, TAB-77 i TAB B33 (odpowiedniki odpowiednio BTR-60, BTR-70 i BTR-80), ale również nowsze Piranha IIIC zakupione głównie z myślą o użyciu przez kontyngenty wysyłane na misje międzynarodowe.
Transportery Piranha V zostały również wybrany niedawno przez Danię, która planuje wyposażyć swoje siły w 309 pojazdów. Masa bojowa wozu może sięgnąć nawet 30 ton (jest zależna od konfiguracji), a napęd stanowi silnik MTU o mocy 580 KM (wóz jest jedną z cięższych konstrukcji tego typu).
MON
30 ton...znaczy nie będzie pływał, czyli do kitu jest.
sylwester
no cóż pływanie pływaniem ale ja miałem okazję zobaczyć jak łatwo cięższe pojazdy się zakopują na podmokłym terenie , trochę gliny kilka dni obfitego deszczu i dziękujemy , lżejszy pojazd to wtedy możliwość przejechania terenu , tylko niech nikt mi nie piszę że nie widział jak zakopał się rosomak
Seku
A my dalej w tyle za 5lat kupimy 300szkap i do boju