Reklama

Siły zbrojne

Testy bezzałogowego odrzutowca z ITWL

Opracowany w ITWL dwusilnikowy, odrzutowy bezzałogowiec Jet-2, osiągnął podczas próbnego lotu prędkość 500 km/h i pułap 5000 metrów. Testy przedprototypów odbyły się w czerwcu 2014 roku w Wicku Morskim - informuje Michał Wąsiewicz, rzecznik prasowy ITWL.

W Zakładzie Samolotów i Śmigłowców Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych od 2005 roku prowadzone są prace wychodzące na przeciw oczekiwaniom Wojsk OPL. Dotyczą one wdrożenia do eksploatacji manewrującego imitatora celu powietrznego, odpowiedniego dla treningu i wykonywania strzelań przez przeciwlotnicze zestawy rakietowe klasy Newa i Kub. Musi on spełniać wymagania w zakresie prędkości i wysokości, co zdecydowanie wpływa na realizm ćwiczeń w porównaniu do klasycznych celów powietrznych napędzanych silnikami tłokowymi.

Fot. ITWL

Początkowe prace realizowane były ze środków własnych ITWL, jako kontynuacja prac prowadzonych od 1995r. na kierunku manewrujących celów powietrznych, a następnie z wykorzystaniem środków budżetowych objętych:

-  projektem badawczym rozwojowym nr R00-O0055/3 pt. „Opracowanie, wykonanie i badania systemu imitatorów do strzelań rakietowych”, realizowanym w latach 2007÷2010, finansowanym ze środków KBN;

-  projektem realizowanym na rzecz obronności i bezpieczeństwa państwa nr 193838 pt. „Odrzutowe cele powietrzne z programowalną trasą lotu” finansowanym ze środków NCBiR od 2012r.

JET-2 - fot. ITWL

W wyniku realizacji pierwszego projektu opracowany, wykonany i przetestowany został w warunkach poligonowych jednosilnikowy, odrzutowy imitator celu powietrznego JET-1, wraz z autopilotem, naziemną stacją sterowania, pneumatyczną wyrzutnią startową oraz elementami naziemnego wyposażenia obsługowego. Seria pięciu JET-1, osiągających prędkość lotu 100 m/s (360 km/h) i wysokość do 3000 m, wykorzystywana była podczas ćwiczeń poligonowych Wojsk Przeciwlotniczych realizowanych w latach 2010-2012 na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce.

JET-2 w locie - fot. ITWL

Zebrane doświadczenia pozwoliły na kontynuację prac w ramach aktualnie realizowanego projektu (JET-2), którego główne cele to:

-     maksymalna prędkości lotu VMAX =150 m/s (540 km/h);

-     maksymalny pułapu lotu HMAX = 5000 m;

-     czas operowania w powietrzu nie mniejszy niż 1 h.

Wymagania znacznego zwiększenia osiągów (o 50% w stosunku do Jet-1) spowodowały konieczność zaprojektowania nowego, dwusilnikowego imitatora celu powietrznego JET-2, większego i znacznie cięższego od poprzednika. Masa startowa nowej maszyny wynosi 80 kg (przy niecałych 40 kg JET-1),  z czego połowę stanowi zabierane paliwo.

Start maszyny JET-2 - fot. ITWL

Większa masa startowa oraz zastosowanie dwóch silników odrzutowych zdeterminowały przeprojektowanie dużej części wyposażenia eksploatacyjnego, w tym zaprojektowania nowej wyrzutni startowej. Znacznym modyfikacjom uległy również układy sterowania i zasilania, w których poza niezależną obsługą dwóch silników odrzutowych (wraz z procedurami uruchamiania i monitorowania stanu) zmodyfikowano większość algorytmów stabilizacji i nawigacji w celu zwiększenia precyzji realizacji zadanych parametrów lotu oraz umożliwienia automatycznego startu i lądowania.

Fot. ITWL

Wstępną weryfikację dotychczas wykonanych prac wykonano podczas testów poligonowych zrealizowanych w czerwcu br. na poligonie Wicko Morskie, podczas których przedprototypy JETa-2 wyposażone w dwa silniki i nowy układ sterowania wykonały szereg lotów zadaniowych osiągając prędkość 505 km/h na wysokości 1800 m, w pełni potwierdzając poprawność przyjętych założeń i rozwiązań technicznych. Jet-2 wzniósł się ponadto podczas tych testów na 5000 m.

Film z testów w powietrzu maszyny typu JET-2 można zobaczyć na stronie społecznościowej ITWL.

Reklama

Komentarze (17)

  1. ja

    Nie mogliby do tych strzelań wykorzystać starych, sterowanych przez komputer, Mig-21, Iskier czy starych pocisków rakietowych marynarki? Prędkości na pewno byłyby wystarczające.

    1. Osprey

      Wpakowanie do Miga-21 lub iskry komputera który poradził by sobie z lataniem kosztuje więcej niż ten model, nie mówiąc już że trzeba by było doprowadzić je do stanu umożliwiający lat, a to kolejne koszta.

  2. ciekawy

    Czy z gromów też strzelają do takich imitatorów? Ma ktoś jakąś wiedzę na ten temat?

    1. Osama

      Z gromów strzelają do Eurotech MJ-7 Szogun.

  3. skiud

    500 na godzinę wystarczy? Przecież pociski samosterujące latają minimum 0,8-0,9 Ma, a samoloty bojowe jeszcze szybciej. Do śmigłowców mają trenować strzelanie? Mizeria...

    1. yagi

      Samolot na kursie bojowym nie będzie leciał szybciej, więc to wystarczy. Zainteresuj się trochę, poczytaj, a nie od razu wypisujesz bzdury.

  4. historyk

    Odnośnie komentarzy, żeby zamontować na tym ładunek i mamy pocisk manewrujący. Dla tych co nie znają historii niech sobie poczytają o V1 i sprawdzą jak skutecznie Brytyjczycy je eliminowali (a było to 70 lat temu).

  5. pierniczkq

    Wie ktoś czy silnik, awionikę, sterowanie itd. produkujemy sami na miejscu w Polsce? Czy sprowadzamy zza granicy?

    1. wróg

      Wszystko kupne. Nic na miejscu nie jest robione. Co nie znaczy że nie robią tego Polacy.

  6. adolf

    Niemcy podobne to w 1942r już tworzyli.

  7. aj

    Szkoda, że nie ma widoku z kamerki na kadłubie, jak go trafiają...

  8. rg

    Jeden silnik, inny kadłub (większe skrzydła), głowica rozpoznawcza i mamy niezłego drona. Podobno największy problem to oprogramowanie, a to jak widać mamy. Zawsze mówiłem, że mamy niezłych specjalistów tylko jedyne, co im się chce to brać pensje.

  9. gizmo

    zapakować w to ładunek wybuchowy albo chemiczny dołożyć tanią głowice optyczną i jak nieprzyjaciel zaatakuje to wysłać na niego takich setki jako kamikadze. Na-pewno kilka trafi w cel. Tania a duża siła uderzenia

  10. Kool

    No to mamy prawie manewrujacy pocisk dalekiego zasięgu coś jak NSM. Trzeba troche dopracować, zamontować ładunek wybuchowy.

  11. Wojak

    Chciałbym się dowiedzieć od osób znających temat czy można wykorzystać powyższą maszynę jako cel pozorny dla rozpoznania stanowisk radarowych i rakietowych wroga?? I czy również w tym kierunku jest rozwijany projekt?? Wyobrażam sobie jak przydatne było by to rozwiązanie podczas ataków na kolumny pancerne wroga które są ochraniane przez OPL. Kilka takich pojazdów mogło by zmusić OPL wroga do włączenia radarów a nawet do odpalenia pocisków w ich kierunku. Uzyskany namiar mógłby natychmiast zostać przekazany pilotom F-16 oczekujących w obwodzie którzy pociskami rakietowymi zlikwidowali by cele na ziemi sami pozostając zdala od OPL wroga. Taki pojazd z pewnością jest wielokroć tańszym celem niż BSL klasy MALE, nie mówiąc już o naszych F-16. Nie jestem specjalistą w tym temacie i jeśli się mylę to mnie poprawcie ale właśnie takie skojarzenie mi przyszło do głowy.

  12. [sic!]

    Najważniejsze pytanie odnośnie celu: ile to będzie kosztować?

  13. Olo

    Należałoby pomyśleć o tym żeby ten samolocik dawał echo radarowe takie jak f16 i naprodukować ich jak najwięcej. W razie czego będą ściągać na siebie rakiety plot potencjalnego przeciwnika.

  14. podbbipięta

    taki Okha,alias Baka ,dobry kamikaze

  15. Elf

    No wreszcie coś konkretnego powstaje... oby z tego się coś bojowego w kolejnym kroku wykluło..

  16. wolverine

    Wypełnić ładunkiem wybuchowym, wyprodukować kilka tysięcy i mamy własne pociski manewrujące.

  17. Autor komentarza

    Jak podczepi sie do niego jakieś pociski to może być nawet niezła broń

Reklama