Reklama

Siły zbrojne

Tarantula – robot rozpoznawczy dla Wojska Polskiego

Lekki pojazd bezzałogowy PIAP Scout - fot. J.Sabak
Lekki pojazd bezzałogowy PIAP Scout - fot. J.Sabak

Inspektorat Uzbrojenia rozpisał przetarg na 50 lekkich bezzałogowych pojazdów rozpoznawczych „Tarantula”. Zgłoszenia będa przyjmowane do 14 listopada bieżącego roku. Postępowanie zostanie zrealizowane w trybie negocjacji z oferentami wybranymi w procedurze wstępnej. Sprzęt ma trafić do plutonów rozpoznania Wojska Polskiego w latach 2015-2016. 

Lekki pojazd bezzałogowy ma być zdolny do:

  • prowadzenia rozpoznania w bezpośredniej styczności wojsk, w tym penetrację miejsc niebezpiecznych i niedostępnych dla człowieka,
  • prowadzenia rozpoznania patrolowego bez konieczności wprowadzania siły żywej na teren i obiekty znajdujące się pod bezpośrednim ostrzałem lub zaminowane,
  • przekazywania danych z sensorów rozpoznawczych poprzez bezprzewodową transmisję audio i wideo do konsoli operatora w czasie zbliżonym do rzeczywistego.

Maszyna ma być zdolna do poruszania się w dowolnym terenie, w tym również w środowisku zurbanizowanym i po bezdrożach czy obszarach pokrytych roślinnością. Konstrukcja ma pozwalać na transport wewnątrz pojazdu rozpoznawczego (obecnie są to przede wszystkim zmodernizowane wozy BRDM) oraz przenoszenie przez pojedynczego żołnierza. Wyposażenie modułowe ma umożliwiać nie tylko instalację optycznych sensorów dzienno-nocnych czy mikrofonów kierunkowych, ale też manipulatora mogącego służyć do przenoszenia lub neutralizacji ładunków wybuchowych lub innych działań.

Szczegółowe informacje na temat wymagań technicznych mają być przekazane wybranym oferentom, jednak można je z dużym prawdopodobieństwem określić na podstawie rozpisanego w lipcu 2013 roku dialogu technicznego, dotyczącego 50 bezzałogowych pojazdów rozpoznawczych dla plutonów rozpoznania.

IU poszukiwał wówczas pojazdów bezzałogowych o masie docelowej poniżej 15kg, mogących operować przez 6 godzin nieprzerwanie, w tym co najmniej 2 godziny jazdy. System trakcji miał umożliwiać pokonywanie przeszkód terenowych takich jak rowy, pochyłości czy schody lub krawężniki.

Uzyskanie niewielkiej masy i wysokiej funkcjonalności miała umożliwiać budowa modułowa, pozwalająca na wymianę różnych sensorów na korpusie pojazdu i manipulatorze o zasięgu powyżej jednego metra, mogącym unieść obiekt o masie 1,5 kg.

Według danych z dialogu technicznego preferowany system sterowania i transmisji danych z sensorów to bezprzewodowa łączność o zasięgu minimalnym 500 metrów w otwartym terenie i 300 metrów w budynkach czy np. w tunelach. Moduł sterowania powinien obejmować wyświetlacz nahełmowy i panel wymagający do obsługi tylko jednej ręki.

W stosunku do zeszłorocznego dialogu technicznego znacznie skrócono planowany czas pozyskania maszyn, który wówczas planowano na lata 2015-2018. W obecnie ogłoszonym przetargu dostawy 50 robotów mają zostać zrealizowane do 30 listopada 2016 roku.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. [siac!]

    Elektrospust by się w czymś takim przydał lub coś podobnego - żeby się dało do każdego włożyć stary pistolet i chociaż jeden strzał z bliska oddać

  2. Technik EOD

    Halo! Znawcy! W artykule nie ma ani słowa o typie (producencie) robota. Zdjęcie przedstawia przykładowe zrobotyzowane urządzenie zdalnie sterowane "Scout" którego producentem jest PIAP.

  3. kzp

    Ciekawe czy Lego już wystartowalo w tym przetargu :)

  4. Wojmił

    "W stosunku do zeszłorocznego dialogu technicznego znacznie skrócono planowany czas pozyskania maszyn, który wówczas planowano na lata 2015-2018. W obecnie ogłoszonym przetargu dostawy 50 robotów mają zostać zrealizowane do 30 listopada 2016 roku." 50 sztuk... małych robotów rozpoznawczych... W skali zbrojeń to pestka... ale oni znowu ten swój dialog techniczny, potem będzie wielki przetarg, rozważania, oprotestowanie, rozterki, może nawet interpelasja poselska? Tak się kupuje dla armii uzbrojenie... Ciekawe kto mając na uwadze tę drogę przez mękę będzie się zgłaszał do tego przetargu i o ile podniesie cenę...

    1. WK

      Wojmile: mam serię pytań do Ciebie. 1. Czy wiesz po co kupuje się małą partie maszyn? Po to, żeby przetestować je tak, jak niemożliwe jest to w czasie robienia zakupu. Np jak wytrzymuje zadeklarowany czas eksploatacji, czy MTTF jest zgodny z tym, co popisano w ofercie i podobne. Wiec to dobrze, że 50 szt. to pestka. Z drugiej strony - nie każdy BRDM będzie miał swojego robota. Nie przesadzajmy, to nie R2D2. 2. Czy wiesz do czego służy dialog techniczny? Do naprawienia tego, co się zawsze zarzucało przetargom - że kupuje się w ciemno coś, czego nigdy nie używano. Dialog techniczny umożliwia wypracowanie właściwego rozwiązania przed rozpoczęciem przetargu. Dlaczego marudzisz na dobre praktyki? Hejterstwo to strasznie wulgarne zajęcie, tylo trochę gorsze od picia jabola pod sklepem, a często mu towarzyszące. Pamiętaj: "Polaku, lejąc pod wiatr, idziesz na łatwiznę!"

    2. Mirmił

      "50 sztuk... małych robotów rozpoznawczych..." W skali zbrojeń to pestka... " - może akurat więcej nie ma sensu bytu w naszej małej armii, w końcu to sprzęt do specyficznych zastosowań "ale oni znowu ten swój dialog techniczny, potem będzie wielki przetarg, rozważania, oprotestowanie, rozterki, może nawet interpelasja poselska? Tak się kupuje dla armii uzbrojenie..." - proszę poczytać trochę, np. ustawę o zamówieniach publicznych, będzie choćby minimalne pojęcie o pewnych procedurach. Interpelacja poselska to zupełnie odrębna sprawa, nie ma nic wspólnego z tematem. "Ciekawe kto mając na uwadze tę drogę przez mękę będzie się zgłaszał do tego przetargu i o ile podniesie cenę..." - a to już specyfika naszego kraju, kieruj pretensje do firm, choć do urzędników też częściowo. Skutek np. kiepskiego prawa, tyle że zjadliwe komentarze tego i tak nie zmienią niestety.

  5. ursus

    Wygląda to dość prosto, więc niech lepiej to zlecą wybranej Politechnice. Szkoda, że to tylko robot rozpoznawczy, a nie jakiś np. z granatnikiem ppanc.

  6. Bolek

    Tak się zastanawiam po jakiego coś takiego plutonowi rozpoznawczemu na BRDM? Inna zagadka to czy będzie to w batalionowym plutonie, kompani brygadowej czy w pułku? Któryż to ze zwiadowców wspomnianego wcześniej BRDM-a oderwie się od swoich obowiązków i będzie obsługiwał to cudo? Jak toto zabrać do środka w warunkach skażeń ? I mam jeszcze więcej zapytań! Czy może ktoś po prostu chce wydoić kasiorkę?

  7. Parkins

    Oby z robotyzacją nie było jak z komputeryzacją onegdaj. Miało być taniej, szybciej, mniej ludzi, a jak jest wszyscy wiemy.

    1. czajnik

      Jest dokładnie tak jak miało być. Słowo informatyka.

Reklama