Boeing zdecydował się w końcu dołączyć do walki o potencjalny kontrakt na dostawy maszyn szkolenia zaawansowanego, które mają posłużyć w lotnictwie przez następnych 40 lat. Poprzednik T-X, samolot Northrop T-38 Talon ma już za sobą ponad 50 lat służby.  

Zgodnie z podpisanym porozumieniem Boeing ma być głównym kontrahentem a Saab jego partnerem w opracowaniu i produkcji - całkiem nowej konstrukcji, która spełni oczekiwania USAF - jak czytamy w oficjalnym oświadczeniu. Udział koncernu Saab sugeruje jednak, że maszyna ta będzie miała wiele wspólnego ze szwedzkim myśliwcem JAS39 Gripen w wersji dwumiejscowej.

W innym wypadku udział firmy Saab nie byłby potrzebny Boeingowi. Z drugiej strony, aby brać udział w amerykańskich przetargach Saab potrzebował partnera w kraju, który zajmie się co najmniej montażem samolotów. Podobne rozwiązanie zastosował koncern BAE System, wspólnie z McDonnel-Douglas oferując US Navy samolot BAE Hawk pod oznaczeniem T-45 Goshawk.

W walce o kontrakt na T-X amerykańsko-szwedzki team ma silnych konkurentów, którzy są o wiele bardziej zaawansowani w swoich pracach. Dotąd USAF przedstawiło wymagania oferentom posiadającym już gotowe maszyny. Co ciekawe, są to te same samoloty i firmy, które wystartowały w przetargu na samolot szkolny dla Polski: Korea Aerospacei Lockheed Martin z maszyną T-50 Golden Eagle, AleniaAermacchi T-100, będący zamerykanizowaną wersją M-346 Master oraz BAE Systems ze swoim samolotem Hawk T2.