- Analiza
- Wiadomości
Syryjskie Siły Demokratyczne: ofensywa na Al Hawl możliwa dzięki amerykańskim nalotom
Oddziały Syryjskich Sił Demokratycznych, których trzonem są siły syryjskich Kurdów – YPG/YPJ bliskie są zdobycia strategicznej miejscowości Al Hawl. Miasto to, jest obecnie największą twierdzą terrorystów Państwa Islamskiego w syryjskiej prowincji Hasakah, czyli kantonie Dżazira Rożawy. Jednocześnie Peszmerga wyzwoliła w błyskawicznej operacji miejscowość Szengal.
Ofensywa na Al Hawl rozpoczęła się w ostatnich dniach października w okolicach miejscowości Tel Semen (Gir Semin), 40 km na zachód od miasta Hasakah. Wg informacji podanych Mi przez rzecznika Syryjskich sił Demokratycznych (SDF) Talala Ali Slo, ciągu 15 dni SDF wyzwoliło 54 wsie, 20 farm i 3 checkpointy graniczne (granica z Irakiem), a także 2 pola naftowe. Postępy są błyskawiczne i po zdobyciu 11 listopada wsi Behra (Xatuniyet Behra) SDF podeszło na odległość 3 km na wschód od Al Hawl. Atak odbywa się tez od zachodu (tu 12 listopada zdobyty został silos zbożowy Soma – 10 km od Al Hawl, na południe od wsi Sivela) oraz północy, gdzie również 12 listopada SDF zajęło okopy wykopane przez IS (2 km od miasta).
Kluczowe znaczenie dla ofensywy mają amerykańskie (koalicyjne) naloty. Wg dowódcy SDF w Hasace (wcześniej YPG) Levend Rojava czasem dochodzi nawet do 20 zrzutów bomb dziennie (wg Talala Ali Silo jest to około 30-40 uderzeń lotniczych). Zarówno dowódcy (Levend Rojava i Talal Ali Silo) jak i szeregowi żołnierze uczestniczący w walkach podkreślają bardzo dobrą współpracę z Amerykanami. Taktyka operacji opiera się na błyskawicznych uderzeniach oddziałów SDF (zwykle od kilkunastu do kilkudziesięciu osób) na tereny które wcześniej były celem ataku lotniczego sił koalicyjnych. Cele wskazywane są Amerykanom przez specjalny komitet SDF. To pozwala na minimalizację strat osobowych (liczba rannych i zabitych w całej ofensywie nie przekracza 20 osób, przy czym tylko 1 dnia – 11 listopada zabitych zostało 45 terrorystów) mimo znacznej przewagi Państwa Islamskiego w uzbrojeniu, gdyż uderzenie sił nazielnych następuje w chwili gdy przeciwnik jest sparaliżowany po ataku lotniczym.
Terroryści dysponują przede wszystkim lepszą bronią snajperską, mają też czołgi. YPG zdobyło kilka czołgów na wrogu, ale zdaniem Levend Rojava nie mają one zbyt dużej wartości bojowej. Większe znaczenie mają transportery opancerzone produkcji własnej, w których żołnierze YPG (SDF) wjeżdżają i dokonują ataku znajdując się już w atakowanych wioskach. Warto dodać, iż teren walk jest płaski, pokryty niewielkimi zabudowaniami wiejskimi oraz kilkoma obiektami infrastrukturalnymi (silosy i pola naftowe), co ułatwia naloty, ale czyni bezzasadnym użycie czołgów. Utrudnia to też terrorystom rozmieszczanie IED (Improvised Explosive Devices), choć te spowalniają nieco ofensywę.
W takiej sytuacji terroryści starają się przede wszystkim utrudniać naloty podpalając pola naftowe (chodzi o wytworzenie zasłony z gęstego, czarnego dymu) jednak jest to już akt desperacji z ich strony wobec technologii bombowców koalicyjnych. Ponadto, wg Talala Ali Silo, Państwo Islamskie co najmniej czterokrotnie wystrzeliło w kierunku nacierających sił SDF rakiety z bronią chemiczną (prawdopodobnie gaz musztardowy). Terroryści starają się też stosować swoją klasyczną taktykę tj. uderzenia zamachowców-samobójców w rozpędzonych samochodach, jednak i to okazuje się coraz mniej skuteczne ze względu na doskonałą widoczność. W każdej zdobytej wsi tworzony jest umocniony posterunek Asaish (siły bezpieczeństwa) a we wsiach frontowych takich jak Acan (Recine Hacane), skąd 12.11 obserwowałem linię frontu, są koncentrowane siły zaplecza. Kilka dni temu terrorysta-samobójca próbował zaatakować Asaish w Acan ale został zastrzelony przy wjeździe do wioski przez snajpera YPG. W wyniku wybuchu zniszczony został 1 dom i zginęło 4 cywilów.
Tereny, na których prowadzona jest operacja są w większości etnicznie arabskie. Wbrew insynuacjom tureckim (m. in. skandaliczny „raport” Amnesty International, którego manipulacje zostały obnażone przez przedstawicieli społeczności arabskiej w Rożawie) nie dochodzi tu do żadnych czystek etnicznych. Do większości wiosek mieszańcy (Arabowie) wracają kilka dni po zakończeniu operacji, a na okolicznych polach trwają zasiewy oraz wypas owiec.
Choć trzonem Syryjskich Sił Demokratycznych jest kurdyjskie YPG/YPJ to zrzeszają one również oddziały arabskie i chrześcijańskie. W skład SDF wchodzi 9 ugrupowań: Brygady Sonadid (arabskie plemię Shemar), Burkan al Furat, Syriacka Rada Wojskowa (chrześcijanie), Bojownicy Rewolucyjni, Zjednoczone Brygady Dżaziry, Jabhat al Akrad, Brygada Seldżucka (Turkmeni), Brygady Północnego Szam (Turkmeni). Na czele tych sił stoi komitet koordynacyjny złożony z przedstawicieli wszystkich ugrupowań a w warunkach polowych jest to ujednolicone dowództwo.
Jak poinformował mnie Levend Rojava ofensywa na Al Hawl jest pierwszą, w której ich siły walczą pod flagą SDF (choć poszczególne oddziały zachowały też własne oznaczenia). Levend Rojava dodał, iż SDF to nowe siły demokratycznej Syrii i ich celem są jedynie operacje w jej granicach. Nie jest dla nich zatem zrozumiałe dlaczego Turcja trzykrotnie ostrzelała ich pozycje w Tel Abyad. SDF nie planuje żadnych operacji militarnych w granicach północnego sąsiada. Talal Ali Silo stwierdził też, że relacje z Turcją są złe i może ona ich zaatakować ale póki co tego nie robi w kantonie Dżazira.
SDF nie utrzymuje żadnych relacji z Syryjską Koalicją Narodową (opozycyjnym rządem Syrii), rezydującą w Turcji, której nie uznaje za reprezentanta ludności Syrii. Większość innych oddziałów rebeliantów syryjskich to wg SDF dżihadyści, z którymi również nie widzi możliwości współpracy. Przeciwnikiem dla SDF są także siły reżimu Assada oraz wspierające je oddziały irańskie i Hezbollah. Blokada turecka Rożawy uniemożliwia jednak SDF walkę z siłami rządowymi (obecnie Rożawa ma kontakt z światem zewnętrznym przede wszystkim poprzez połączenie lotnicze Qamiszlo – Damaszek oraz – w wypadku Efrin – przez Aleppo).
Na terenie Rożawy reżim Assada kontroluje fragment miasta Qamiszlo i Hasakah, lotnisko w Qamiszlo, a także kilka arabskich wiosek w pobliżu obu miast. Nie ma jednak prawa poruszać się poza tym obrębem, a w Hasace jest praktycznie „więźniem”, gdyż wydostanie się z miasta uzależnione jest od pozwoleń Asaish Rożawy. Natomiast siły SDF mogą ignorować checkpointy NDF (ochotnicze oddziały proassadowskie).
Z pozycji SDF pod Al Hawl doskonale widać górę Szengal, która rozciąga się już po drugiej stronie irackiej granicy. Stamtąd 12 listopada ruszyła ofensywa Peszmergi (Kurdowie iraccy) w celu wyzwolenia jazydzkiego miasta Szengal (Sindżar). Choć Szengal i Al Hawl dzieli tylko ok. 60 km i przez Szengal a następnie na południe od Al Hawl przebiega strategiczna droga łącząca Mosul i Tel Afar (pod kontrolą Państwa Islamskiego) z Raqqą to wg Lavend Rojava nie ma żadnej współpracy z Peszmergą.
Plany SDF, po zdobyciu Al Hawl, przewidują wyzwolenie całej prowincji Hasakah, obecnie – kantonu Dżazira. Wg żołnierzy YPG, z którymi rozmawiałem w Acan, nastąpi to w ciągu 2 miesięcy. Wydaje się to realne, gdyż nastroje wśród atakujących są bardzo dobre a morale wysokie. „Terroryści byli silni ale przetrąciliśmy im kręgosłup” - powiedział mi 22letni żołnierz YPG, walczący już 4 lata. Warto też dodać, że w kantonie Dżazira największym miastem które jeszcze pozostaje pod kontrolą Państwa Islamskiego jest 15-tysięczne Al Shaddadi. Reszta regionu to rzadko zaludnione tereny. Na rzece Khabur, wzdłuż której koncentrują się tereny zamieszkane, kontrola SDF sięga wioski Daudiye. Dalej na wschód SDF kontroluje cały masyw Abdulaziz. Kilka tygodni temu Państw Islamskie próbowało podjąć tu kontrofensywę, ale po początkowych sukcesach zostało odparte i obecnie panuje spokój, choć nadal terroryści znajdują się u południowych podnóży góry. SDF nie przewiduje (przynajmniej na razie) kontynuowania ofensywy na południe wzdłuż rzeki Khabur w kierunku Eufratu i Deir Ezzor.
Z ostatniej chwili: Po napisaniu tego artykułu YPG poinformowało o zajęciu miasta Al Hawl, a Peszmerga o zdobyciu Szengalu. Niedobitki terrorystów z Al Hawl uciekły do Iraku. To ogromny cios dla Państwa Islamskiego.
Witold Repetowicz
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS