Siły zbrojne
Syryjscy hakerzy atakują strony Microsoftu
„Syryjska Elektroniczna Armia” (Syrian Electronic Army) zaatakowała strony Skype, Twitter i Facebook.
Wszystko wskazuje na to, że pierwszym poważnym cyberatakiem w tym roku była próba zamieszania syryjskich hakerów na stronach firmowanych przez Microsoft, a w szczególności na Skype Twitteer i Facebook.
Grupa określająca się jako „Syryjska Armia Elektroniczna” umieściła na tych stronach napis „Hacked by Syrian Electronic Army. Stop Spying!” (Zhakowane przez SEA. Stop szpiegowaniu). Wiadomość umieszczona na stronach Skype Facebook zawierała apel: “Don't use Microsoft emails (hotmail,outlook), They are monitoring your accounts and selling the data to the governments.” (Nie używajcie poczty Microsoft. Oni monitorują twoje konto i wysyłają dane do agencji rządowych”).
Wpis na stronie Skype twitter zawierał dane: “Stop spying on people! Via Syrian Electronic Army @Official_SEA16 #SEA cc @FBIPressOffice spr.ly/6019di9c”. (przestańcie szpiegować ludzi).
Wszystkie zainfekowane strony są już ponownie pod ścisłą kontrolą firmy Microsoft, która zamieściła po tym wydarzeniu krótki komunikat: „Zanotowaliśmy dzisiaj zaatakowanie naszych stron. Nikt z użytkowników nie miał z tego powodu problemów. Przepraszamy za niedogodności.”
I wszystko by można było uznać za wypadek przy pracy, gdyby nie fakt, że Syria była jak dotąd mało ważnym zagrożeniem w cyberprzestrzeni. Jak widać wielkość kraju nie ma w tego typu „wojnie” żadnego znaczenia.
Geralt z Radomia
Nic nie zostało zainfekowane. Wykradli loginy i hasła metodą "na idiotę", która polega na wyslaniu maila z jakąś informacja o konieczności zalogowania po coś. Z tym, że ów użytkownik loguje się na bliźniacze podobnej stronie pod innym adresem a "hakier" ma hasła. Naprawdę niewiele trzeba umieć.