Reklama

Siły zbrojne

Symboliczne wsparcie Niemiec dla wschodniej flanki NATO

Fot. Heer
Fot. Heer

Niemieckie ministerstwo obrony poinformowało, że w ramach wsparcia wschodnich państw sojuszu oddeleguje 6 myśliwców do misji Baltic Air Policing i okręt pomocniczy, który weźmie udział w manewrach na Bałtyku.

Już w maju rozpoczynają się na Bałtyku czteromiesięczne ćwiczenia morskie w rozminowaniu, do których wzmocnienia Niemcy mają przeznaczyć jeden okręt zaopatrzeniowy klasy Type-404 Elbe. Co istotne, to właśnie niemiecka marynarka wojenna kieruje tymi manewrami. 

Niemcy zadeklarowali również wzmocnienie sześcioma myśliwcami Eurofighter Typhoon misji Baltic Air Policing nad krajami bałtyckimi. Mają one znaleźć się na Litwie od września. Będą one działać we współpracy z portugalskimi F-16 Falcon w ramach misji NATO w przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii.

De facto, niemiecki udział w zadeklarowanym przez Andersa Fogh Rasmussena wzmocnieniu wschodniej flanki NATO ogranicza się do symbolicznego wsparcia zaplanowanych wcześniej rutynowych działań Sojuszu. Jest to więc udział symboliczny i nieproporcjonalny, zarówno do możliwości Niemiec, jak też do wkładu innych, mniejszych członków Sojuszu w wydarzenia na wschodzie. 

Postawa Berlina jest bardzo asekuracyjna i nie wykracza poza niezbędne działania. Zapytany o możliwość dalszego wzmocnienia niemieckiego udziału na wschodniej flance Sojuszu, rzecznik ministerstwa obrony stwierdził, że najpierw NATO musiałoby zaplanować tego typu działania i skierować do Berlina stosowne zapytanie. 

Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (7)

  1. sorbi

    BErlin jest przesiąknięty postkomunistyczną agenturą resortowych dzieci Sztazi i to one mają wpływ na politykę tgo kraju-jesli sami jej nie kreują - sojusznicy MOskwy w drugim pokoleniu, na których mają pełne szafy teczek, jak na wielu naszych prominentnych przedstawicieli "Elyty". Tak w inrwresie Rosji, jak i NEImiec ,lezy słaba POlska. A ich agentura w naszym kraju działa na 5 z plusem

    1. asd

      To prawda co piszesz. Agentura Niemiecka, Rosyjska i Amerykańska jest bardzo liczna w Polsce. Nie uwierzyłbym w to co napisałeś gdybym nie znał kobiety, ofiary Niemieckiego wywiadu działającego w Polsce. Niewinną kobietę, w 2006 r. jawnie wrobiono w przekazywanie tajemnic państwowych Polski dla agentów Niemieckich w celu ukrycia tożsamości prawdziwego zdrajcy. Podobno w akcie desperacji zwróciła się z prośbą o pomoc do Macierewicza - likwidatora WSI ale nie wiem jak dalej potoczyła się jej sprawa. Kobieta była na celowniku polskich służb od 1996 r. jako współpracownik agenta Niemieckiego wywiadu. ale dowiedziała się o tym przypadkowo dopiero w 2006 r. Dziewczyna nie zna niemieckiego, nigdy nie była za granicą i nigdy nawet nie rozmawiała z żadnym Niemcem po Polsku czy w innym języku.

  2. G H

    no cóż zdecydowali się w końcu bo już zostali na samym końcu i nie wypadało inaczej a Angela i tak z pół dnia pewnie przepraszała cara i zapewniała że to tylko taki pusty gest zupełnie bez znaczenia tylko żeby zachować twarz w NATO

  3. Oj

    Te 6 EF ma większy potencjał bojowy od tych amerykańskich 10 F-15 i 12 F-16 razem wziętych....

    1. Baron

      i co z tego skoro niemieckie źrudla donosza ze wiekszosc tego co maja zabarc ze soba te EF to wyposarzenie rozpoznawcze i troche srodkow bojowych by na kazdy lot starczylo na podwieszenie 2 rakiet sredniego zasiegu do samoobrony. Amerykanie chociaż zabrali ze soba wiecej srodkow bojowych .

  4. AS

    TO PROSTE PAKT RIBBENTROP - MOŁOTOW NADAL OBOWIĄZUJE !!!!!!!!!

  5. AS

    TO PROSTE PAKT RIBBENTROP - MOŁOTOW NADAL OBOWIĄZUJE !!!!!!!!!!

  6. Darek

    Coś takiego, a tyle lat wmawiał TVN i wybiórcza, że Donald ma uprzywilejowane stosunki ;)? a Angelą?!.....

  7. Jacek

    Przyjaciół poznaje się w biedzie.

Reklama