Siły zbrojne
Światowy Dzień Hydrografii: ORP „Heweliusz” zaprasza
Dzisiaj z okazji Światowego Dnia Hydrografii (World Hydrography Day) mieszkańcy Trójmiasta mają unikalną okazję zwiedzenia okrętu hydrograficznego Marynarki Wojennej ORP „Heweliusz”, który od 9.00 do 17.00 stoi przy molo w Basenie Prezydenckim (niedaleko niszczyciela ORP „Błyskawica”).
Zaraz obok stanęły również jednostki wykorzystywane przez cywilne służby hydrograficzne w tym ozdobiony wielką galą banderową statek hydrograficzny SV „Zodiak” należący do Urzędu Morskiego w Gdyni.
ORP „Heweliusz” to okręt na co dzień wykonujący prace sondażowe, hydrograficzne, meteorologiczne i oceanograficzne na rzecz bezpiecznej żeglugi, a także na potrzeby gospodarki morskiej. Pomimo, że nie jest on uzbrojony, to jednak spełnia bardzo ważne zadanie zabezpieczając użycie pozostałych sił Marynarki Wojennej. Jest to również jednostka działająca dla potrzeb nas wszystkich, dbając by na dnie morza nie było czegoś o czym nie wiemy, a co zagraża naszemu bezpieczeństwu.
Okręt wykonywał również prace dla instytucji cywilnych, np. uczestnicząc z Instytutem Geologii Morza PAN w poszukiwaniu złóż kruszywa budowlanego w rejonie Darłowa, czy też przewożąc XIII Wyprawę Antarktyczną PAN i zaopatrzenie do polskiej stacji na wyspie King George na Antarktydzie. ORP „Heweliusz” realizuje również cyklicznie rejsy naukowo-badawcze z udziałem specjalistów Biura Hydrograficznego Marynarki Wojennej (BHMW), Centrum Operacji Morskich oraz pracowników IMGW. W trakcie tych rejsów okręt gromadzi dane środowiskowe na potrzeby bazy oceanograficznej BHMW, publikacji nautycznych oraz realizuje monitoring prac Światowego Systemu Ostrzeżeń Nawigacyjnych.
Okręt wszedł do służby w MW w 1982 r. przebywając od tego czasu ponad 150 tysięcy mil morskich i spędzając na morzu około 1600 dni. Do najbardziej spektakularnych sukcesów może zaliczyć identyfikację za pomocą zdalnie sterowanego pojazdu podwodnego w 2004 r. wraku niemieckiego statku pasażerskiego „Steuben”, na którym w lutym 1945 r. zginęło ponad 3000 osób. To on uczestniczył również w poszukiwaniu na Morzu Północnym w latach 2006 – 2010 zaginionego w czasie II wojny światowej wraz z całą załogą naszego okrętu podwodnego ORP „Orzeł”.
To, że jednostka ta ma już ponad 30 lat nie ma większego znaczenia, ponieważ na okręcie hydrograficznym liczy się przede wszystkim dobrze wyszkolona załoga oraz nowoczesny sprzęt pokładowy. Na ORP „Heweliusz” jest zarówno jedno jak i drugie. Jeżeli chodzi o sprzęt to okręt ten otrzymał nowoczesną, zamontowaną na spodzie kadłuba echosondę wielowiązkową do obserwacji dna morskiego, sonar obserwacji bocznej z anteną holowaną Klein System 3000, nieco starszy sonar holowany DF 1000 oraz bardzo dobry i znany na całym świecie robot podwodny SeaEye Falcon wyposażony m.in. w kamery do robienia zdjęć podwodnych i mechaniczne ramię do pobierania próbek z dna morskiego.
Pokazanie okrętu ORP „Heweliusz” oraz jego możliwości jest ważnym głosem w dyskusji na temat znaczenia wojskowych służb hydrograficznych. Wynalezione stosunkowo niedawno nowoczesne systemy obserwacji podwodnej całkowicie wywracają naszą dotychczasową wiedzę na temat tego, co rzeczywiście znajduje się na dnie morza. Samo to, że dopiero trzy lata temu odkryto kilka mil od wybrzeża Kent Wielkiej Brytanii wrak samolotu Do-17, albo na północ od naszego wybrzeża wrak samolotu He-111 świadczy o wielkości pracy jaka nas niewątpliwie już niedługo czeka.
W działaniach tych mogą pomóc tylko odpowiednio wyposażone okręty hydrograficzne. Tylko one mogą pokazać, gdzie kryje się niebezpieczeństwo i pozwolić zaplanować działania, które pozwolą nam uniknąć ewentualnej tragedii.
Maksymilian Dura
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie