Reklama

Uroczystości zorganizowano praktycznie we wszystkich bazach lotniczych sił morskich Federacji Rosyjskiej. Wszędzie odczytano specjalny telegram wysłany przez dowódcę rosyjskiej marynarki wojennej admirała Władimira Koroliowa.

Przypomniano w nim m.in. początki lotnictwa morskiego, gdy cztery wodnosamoloty M-9 carskiej floty startujące 17 lipca 1916 r. z pływającej bazy lotniczej „Orlica” uzyskały pierwsze zwycięstwa w walce nad Bałtykiem, zestrzeliwując dwa (według niektórych źródeł - trzy) „aeroplany” niemieckie przy stracie jednego własnego. Przypomniano też działania z czasów II wojny światowej oraz to, że Jurij Gagarin – pierwszy kosmonauta był pilotem Floty Północnej.

fot. www.mil.ru

Rosjanie wskazali na plany związane z opracowaniem nowych, nieokreślonych z nazwy, lotniczych systemów zwalczania okrętów podwodnych, łodzi latającej nowej generacji oraz opracowaniem nowej wersji samolotu myśliwskiego MiG-29K. Pochwalili się, że rozpoczęła się właśnie eksplantacja zmodernizowanych samolotów Ił-38N z kompleksem zwalczania okrętów podwodnych „Nowiełla”. Do końca 2016 roku ma zostać również przekazanych do sił morskich 10 zmodernizowanych śmigłowców pokładowych Ka-27, a samoloty Su-30SM mają już stanowić 25 proc. ogólnej liczby „myśliwców wielozadaniowych”. Trwają także loty testowe śmigłowca Ka-31 wyposażonego w radar nadzoru sytuacji powietrznej (rosyjski odpowiednik samolotów Hawkeye).

Poinformowano, że lotnictwo pokładowe wprowadzono m.in. na fregaty nowej generacji projektu 1135,6 oraz na okręcie ratowniczym „Igor Biełousow”. Dowództwo rosyjskiej marynarki wojennej oceniło w sumie, że siła bojowa lotnictwa morskiego „…wzrosła przez rok o 15 proc., a ten trend będzie kontynuowany wraz z procesem realizacji planów modernizacji Wojennomorskowa Fłota Rosji”.

W rzeczywistości Rosjanie mają jednak wyraźny problem z modernizacją uzbrojenia lotnictwa sił morskich. Dlatego w czasie święta nie wymieniono żadnego typu nowego uzbrojenia, a jedynie wspomniano ogólnikowo i „propagandowo”, że jeżeli chodzi o statki powietrzne, to planuje się „…zwiększenie ich prędkości, zasięgu i czasu trwania lotu, wyposażenie ich w precyzyjnie naprowadzane uzbrojenie, powszechne wprowadzenie technologii elektronicznych i komputerowych, systemów automatyzacji gromadzenia, przetwarzania informacji i wskazywania dowolnych celów z dużą precyzją, opracowanie nowych środków poszukiwania i rażenia jednostek nawodnych i podwodnych przeciwnika, opartych na nowych zasadach fizycznych”.

Co ciekawe, w żadnym z komunikatów wydanych z tej okazji nie było ani słowa o jedynym rosyjskim lotniskowcu „Admirał Fłota Sowietskowo Sojuza Kuzniecow”. Wspomniano jedynie o zakończonym procesie szkolenia pięciu młodych pilotów w wykorzystaniu samolotów pokładowych Su-33 i siedmiu z wykorzystania samolotów MiG-29K, które będą wykorzystywane na „krążowniku lotniczym” – nie wymieniając przy tym jego nazwy.

fot. www.mil.ru

Świętujące w całej Rosji jednostki lotnictwa morskiego zorganizowały pokazy samolotów i śmigłowców oraz sprzętu i uzbrojenia. Odbyły się również występy grup artystycznych, a goście byli częstowani tradycyjną potrawą floty wojennej - „kaszą” oraz herbatą.

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. WESOŁE USA

    Ruscy tylko się chwalą tym co będą mieli, już nie długo, już za chwilę, już niebawem w roku 2017, 2020 a tak naprawdę to nie będą mieli nawet w roku 2040, bo brakuje im odpowiednich technologii i pieniędzy na nowoczesny sprzęt i tylko pokazują jakieś atrapy z kartonu albo plastiku i chwalą jaki to niby "super" sprzęt.