Instytut Houston Mechatronics opracował samobieżny system Aquanaut, który może działać jako autonomiczny, bezzałogowy pojazd podwodny lub - po zmianie kształtu - jako robot podwodny o humanoidalnym torsie wyposażonym w manipulatory.
Aquanaut – zaproponowany przez instytut Houston Mechatronics to wielozadaniowy robot podwodny, który wykorzystując już opatentowany system zmiany kształtu może działać jako autonomicznego pojazd podwodny AUV (Autonomous Underwater Vehicle) lub zdalnie sterowany pojazd podwodny ROV (Remotely Operated Vehicle). W ten sposób jeden system może samodzielnie realizować zarówno misje rozpoznawcze na dużych odległościach - działając w tzw. trybie „wycieczkowym” (Excursion mode), jak i sterowany z powierzchni wykonywać trudne i wymagające manipulacji prace podwodne (WorkClass mode). Dodatkowo jest to system głębinowy – zdolny do działania na głębokościach do 3000 m.
Takie rozwiązanie jest tańsze od dotychczasowych rozwiązań, ponieważ na jednostkach pływających - nosicielach systemu Aquanaut - nie trzeba będzie instalować jednocześnie robotów i dronów podwodnych, jak również różnych systemów zabezpieczających ich pracę, wodowanie i wyciąganie z wody.
Według przedstawicieli Houston Mechatronics stworzono „jeden z najbardziej zaawansowanych robotów, jakie NASA kiedykolwiek wyprodukowała… Aquanaut to szczyt wiedzy i doświadczenia naszej firmy, a my teraz niecierpliwie oczekujemy na wprowadzenie tego pojazdu do klientów”.
Według wstępnych szacunków Aquanaut może zmienić rynek systemów podwodnych i to zarówno w odniesieniu do klientów wojskowych, jak i cywilnych. Jest to bowiem rozwiązanie, które może działać z dużej odległości - kierowane przez operatora na lądzie i na jednostkach pływających, przy czym Aquanaut zapewnia większą elastyczność, dając możliwość poważnego modyfikowania misji w zależności od zmieniających się warunków i potrzeb. Jest to szczególnie ważne w przypadku pojazdów głębinowych, w przypadku których proces wyciągania z wody i zanurzania zamiennika zajmuje wiele godzin.
Sam układ manipulowania kształtem jest sygnałem zmiany generacyjnej, do jakiej niewątpliwie dojdzie w systemach autonomicznych i zdalnie sterowanych. Zaskoczeniem może więc być tylko fakt, że futurystyczna wizja zaprezentowana w filmach z serii „Transformes” zostanie w pierwszej kolejności wprowadzona w działaniach podwodnych. Właśnie tam, ze względu na wrogie warunki środowiskowe oraz utrudnioną łączność najtrudniej jest realizować wymianę sprzętu i to w jak najkrótszym czasie. Zaproponowane przez Amerykanów rozwiązanie może zmienić tą sytuację. Specjaliści już teraz wspominają o możliwości wprowadzenia autonomicznych, zmieniających kształt dronów, które realizowałyby poszukiwanie zaginionych jednostek pływających i statków powietrznych, a po ich odszukaniu samodzielnie pobierałyby próbki do późniejszej identyfikacji wraków. Zadanie to jest zresztą zgodne z potrzebami amerykańskiej agencji NASA, która założyła instytut Houston Mechatronics.
Kolejnym zadaniem idealnym dla „transformersów” może być badanie dna morskiego na dużych powierzchniowo akwenach. I w tym przypadku, w razie potrzeby, będzie można dronem rozpoznawczym realizować testy i badania – np. szukając zanieczyszczeń lub potrzebnych minerałów. Rozważana jest także możliwość sprawdzania instalacji podwodnych i samodzielnego dokonywania w nich napraw. Jest to ważne szczególnie w przypadku rurociągów i kabli podwodnych.
W tym przypadku pojawia się również zadanie typowo wojskowe, które polegałoby na odszukaniu nieznanych wcześniej, dennych linii komunikacyjnych lub systemów podwodnych przeciwnika i ich późniejsze uszkodzenie lub zniszczenie. System Aquanaut wskazuje, że bardzo szybko może to się stać możliwe – i to z dużej odległości.
xd1
o ile dobrze zrozumiałem to to cudo jest w chili obecnej \"opracowane\" a nie przyjęte do służby to z tymi peanami zachwytu poczeka pan troszkę
Marek
O ile dobrze zrozumiałem: \"Instytut Houston Mechatronics opracował samobieżny system Aquanaut\" O ile znam język polski między słowem \"opracowywany\" a \"opracował\" jest mniej więcej taka różnica jak między koniem a koniakiem. Przyjęcie do służby zaś, to już jest zupełnie inna sprawa.
xd1
nie będę podawał przykładów bo zaraz byłby zbyteczny jazgot ale pomiędzy opracowaniem nawet zrobieniem prototypów a przyjęciem do służby jest jeszcze długa droga nie zawsze zakończona sukcesem ps. \" opracował\" a \" opracowany\" raczej różnicy nie ma przykład \"instytut opracował robota zfolnego do\" lub \"w instytucie został opracowany robot zdolny. ...\"
Ireneusz
Zgadza się , to tak jak z nowym suchojem . Niby lata w syrii a w produkcj będzie może za dziesięć lat .