Reklama

Siły zbrojne

Stany Zjednoczone kupują następny dron podwodny REMUS 100. Czy ich śladem pójdzie Polska?

  • Ilustracja: Airbus.
    Ilustracja: Airbus.

Amerykańska marynarka wojenna jest w trakcie procedury zakupu bezzałogowego autonomicznego pojazdu podwodnego REMUS 100.  Podpisanie kontraktu prawdopodobnie zbiegnie się w czasie z wyborem dostawcy tej samej klasy systemu dla Marynarki Wojennej RP.


Czytaj też: MON wyda na modernizację armii ok. 139 mld – szczegóły nieopublikowanego wystąpienia gen. Cieniucha


REMUS 100 to dron produkowany przez amerykańskie przedsiębiorstwo Hydroid Inc. w Pocasset (stan Massachusett), które obecnie jest częścią norweskiego koncernu Kongsberg. Pojazd ma być zakupiony dla centrum badań podwodnych sił morskich USA - NUWC (Naval Undersea Warfare Center) w Newport, która potrzebuje go dla dalszego rozwijania i testowania wyposażenia dodatkowego opracowanego dla REMUS-a 100. Wyposażenie to jest prawdopodobnie związane z wykrywaniem okrętów podwodnych, dziedziny stanowiącej priorytet dla NUWC.


REMUS 100 to przykład transferu technik cywilnych do zadań typowo wojskowych. Pojazd przewidziany do badań oceanograficznych i hydrograficznych doskonale się bowiem wpasował w potrzeby wojska, wykazując szczególną przydatność w poszukiwaniu min. REMUS 100 stał się wprost standardem dla innych producentów tego typu systemów podwodnych.


REMUS 100 -  budowa

REMUS (Remote Environmental Measuring UnitS) to w dosłownym tłumaczeniu zdalnie sterowany pojazd mierzący otaczające go środowisko. Jednak w rzeczywistości jest to rodzina autonomicznych bezzałogowych pojazdów podwodnych, które działają samodzielnie po wcześniej zadanych trasach i według z góry zadanego scenariusza.


Czytaj też: Nowy element amerykańskiego systemu śledzącego okręty podwodne


W swojej podstawowej wersji pojazd ma długość 1350 mm, średnicę 190,5 mm i waży na powietrzu 37 kg. Zarówno długość jak i waga REMUS 100 może się zwiększać (najczęściej do 1580 mm) po dodaniu modułów z sensorami. Średnica pojazdu jest oczywiście stała, ale często podczepia się do niego specjalistyczne urządzenia zmieniając tym samym jego przekrój poprzeczny.





Pojazd porusza się z prędkością od 0,25 m/s do 2,8 m/s dzięki trzypłatowej śrubie napędzanej bezpośrednio przez jeden z trzech silników elektrycznych. Dwa pozostałe służą do sterowania dwoma parami umieszczonych na rufie sterów głębokości i kierunku. Dopiero w większym pojeździe REMUS 600 zastosowano dodatkowe stateczniki na dziobie.


Źródłem zasilania dla silników i systemów pokładowych jest 1 kW bateria akumulatorów litowo – jonowych, które pozwalają na działanie pojazdu przez 22 godziny (80 km/50 Mm) przy optymalnej prędkości 1,5 m/s (3 węzły) lub około 8 godzin przy prędkości 2,6 m/s (5 węzłów). Bateria ta może być ładowana ponad 300 razy w czasie 5 lat bez znaczącej utraty parametrów.


Stateczność i równomierny ruch pojazdu zapewniają dwie pary stateczników/sterów: głębokości i kierunku. Całość uzupełnia prosta szyna balastowa, do której doczepia się w łatwy sposób obciążniki balastowe (do 1 kg). Ilość tych ciężarków zależy od głębokości operacyjnej, a także od akwenu w jakim REMUS 100 odbywa misję. Przykładowo  inny balast jest potrzebny w wodach słonych i inny w wodach słodkich.


Przeczytaj: US Navy zamawia podwodny skafander rodem z filmów S-F


Amerykanie podpisują kontrakt, Polska wybiera

Przewiduje się, że kontrakt na zakup pojazdu REMUS 100 dla NUWC zostanie podpisany 1 maja br. Co ciekawe w tym samym czasie ma zostać wybrany dostawca takiej samej klasy systemu dla naszej Marynarki Wojennej. Inspektorat Uzbrojenia jest bowiem właśnie w trakcie ponownego rozpatrywania ofert jakie zostały złożone na zakup „Systemu wykrywania min w wodach głębokich i płytkich do ochrony portów i szybkiego rozpoznania warunków hydrologicznych dla potrzeb wojny minowej – opartego o bezzałogowe pojazdy podwodne”. Jaki będzie wybór IU? Przekonamy się o tym dopiero w maju.


Maksymilian Dura

Reklama

Komentarze

    Reklama