Reklama
  • Wiadomości

Słowacja nie ma pieniędzy na Gripeny. Nie będzie wspólnej eskadry z Czechami

Rząd w Bratysławie nie ma funduszy na myśliwce JAS39 Gripen, które wraz z czeskimi maszynami miały utworzyć wspólną eskadrę stacjonującą w Čáslaviu. Słowacy rozważają dzierżawienie Gripenów „na godziny” lub podtrzymanie gotowości operacyjnej ośmiu samolotów MiG-29. Trzecia opcja to całkowite poleganie na sojuszniczych myśliwcach.

MiG-29. Fot. Słowackie Siły Powietrzne
MiG-29. Fot. Słowackie Siły Powietrzne

Jak podaje czeski dziennik „Lidové Noviny”, ze względu na wydatki związane z zakupem dziewięciu śmigłowców UH-60M Black Hawk, dwóch maszyn transportowych C-27J Spartan i takiej samej liczby L-410, rząd w Bratysławie nie dysponuje środkami na pozyskanie planowanych ośmiu myśliwców JAS39 Gripen od firmy Saab. Przekreśla to plany stworzenia wspólnej, czesko-słowackiej eskadry w Čáslaviu. W jej skład miało wejść czternaście czeskich i osiem słowackich maszyn, których koszty eksploatacji i obsługi obniżyłyby się w stosunku do odrębnego użytkowania ich przez oba zainteresowane współpracą kraje. Działania Czech i Słowacji miały również objąć wspólne zakupy innych typów uzbrojenia w myśl zasady pooling and sharing. W ramach współpracy wojskowej planowane są ponadto ćwiczenia sił specjalnych obydwu państw.

Obecnie siły powietrzne Czech wykorzystują samoloty myśliwskie JAS-39 Gripen wyleasingowane od Szwecji. Lotnictwo wojskowe Słowacji używa natomiast myśliwców MiG-29, których eksploatację wspierać będzie do przyszłego roku firma RKS MiG, ta sama która serwisowała dotąd bułgarskie myśliwce. Jeśli Bratysława zdecyduje się na dalszą eksploatację MiGów, polskie firmy mogą również na tym rynku zająć miejsce rosyjskiego dostawcy.

Innym rozważanym rozwiązaniem jest dzierżawienie myśliwców Saab Gripen na zasadzie „opłaty za godzinę lotu” lub skorzystanie z wsparcia myśliwców innego kraju NATO. Z ofertą tego typu usługi już dwa lata temu wystąpiła Praga, która już w maju 2014 roku podpisała porozumienie o wspólnych patrolach powietrznych. Za odpowiednią opłatą, szacowana na około 40 tys. dolarów za godzinę lotu, cztery czeskie Gripeny miałyby zostać oddelegowane do pełnienia misji ochrony słowackiej przestrzeni powietrznej. Należy zaznaczyć, iż jest to "cena" przedstawiona przez dowództwo czeskich sił powietrznych w 2013 roku i obejmuje całkowity koszt tej "usługi". Zdaje się on dość wysoki, zważywszy, że koszt godziny lotu Gripena jest niemal dziesięć razy niższy i został przez IHS Jane's oszacowany na około 4,7 tys. USD.

Niezależnie od wybranej opcji Bratysława stoi przed poważnym wyzwaniem, którego rozwiązanie będzie prawdopodobnie jednym z pierwszych zadań dla nowego rządu, który Słowacy wybiorą w marcu 2016 roku. 

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama