Reklama

Siły zbrojne

Były minister obrony Bułgarii niewinny. Zarzuty dotyczyły remontu myśliwców w Polsce [KOMENTARZ]

Fot. MO Bułgarii
Fot. MO Bułgarii

Naczelny Sąd Kasacyjny w Sofii uniewinnił Nikołaja Nenczewa, ministra obrony Bułgarii w latach 2014-2017. Był on oskarżony o stworzenie zagrożenie dla bułgarskiego lotnictwa wojskowego i działanie na szkodę spółki RSK MiG poprzez zawarcie z Polską porozumienia dotyczącego remontów silników dla myśliwców MiG-29.

Prokuratura oskarżyła Nenczewa, że będąc ministrem obrony wstrzymał współpracę z rosyjskim koncernem MiG, który wcześniej remontował silniki bułgarskich myśliwców MiG-29. W ocenie prokuratury jego działania miały szczególnie niekorzystne następstwa dla bułgarskiego lotnictwa. Brak nadających się do użytku samolotów sprawił, że w okresie od listopada 2014 do marca 2016 r. piloci mogli latać tylko 30 godzin rocznie przy 180 godzinach wymaganych w NATO.

Bułgaria i Polska porozumiały się w sprawie remontu jednostek napędowych dla posiadanych przez Sofię myśliwców MiG-29 w sierpniu 2015 r. W październiku tegoż roku porozumienie zawarte na poziomie ministerialnym ostatecznie zatwierdzono. Koszt remontów realizowanych w Polsce był o ponad połowę niższy niż oferty rosyjskiego koncernu MiG opiewała na 1,05 mln euro od egzemplarza.

Umowa z Polską o wartości 6,128 mln euro dotyczyła remontu przez Wojskowe Zakłady Lotnicze nr. 4 sześciu silników Klimow RD-33 stosowanych w bułgarskich myśliwcach MiG-29 oraz wypożyczenia na czas napraw dwóch jednostek napędowych tego typu z zapasów Polskich Sił Powietrznych. Planowano również realizację we współpracy z Wojskowymi Zakładami Lotniczymi nr. 2 w Bydgoszczy zmodernizować bułgarskie maszyny do standardu zbliżonego do polskiego. Działania te minister Nenczew uzasadniał nie tylko kwestiami ekonomicznymi, ale również potrzebą uwolnienia się od wpływów Rosji, które w bułgarskiej polityce i sferze bezpieczeństwa nadal są ogromne. Ważny był również aspekt współpracy przemysłowej z innym państwem NATO. Działania te wzbudziły znaczą irytację na Kremlu i liczne działania ze strony prorosyjskich polityków oraz firm. Mimo tego kontrakt zrealizowano w terminie.

Reklama
Link: https://sklep.defence24.pl/produkt/orly-i-rakiety/
Reklama

Ze względu na zmiany polityczne w Bułgarii, łącznie ze zmianą rządu, nie tylko nie doszło do modernizacji maszyn, ale zerwano dalszą współpracę w zakresie remontów i zawarto w 2018 roku umowę z rosyjskim producentem. Wartość kontraktu z firmą MiG wyniosła 40 mln euro i miała ona obejmować remont wszystkich 15 posiadanych przez Sofię myśliwców MiG-29.

Natomiast ministra Nenczewa postawiono przed sądem, oskarżając o działania na szkodę bezpieczeństwa kraju. Wszystko to, pomimo regularnego nie wywiązywania się przez Rosjan z terminów dostaw silników i braków w dokumentacji, które uniemożliwiały ich terminowe użycie. Ze względu na znajdujące się w materiale dowodowym informacje istotne dla obronności rozprawy odbywały się w trybie niejawnym. Ponieważ prokuratura za każdym razem odwoływała się do wyższej instancji, w 2017 roku Nenczew został uniewinniony w pierwszej instancji przez Sąd Miejski w Sofii, wyrok ten został utrzymany w apelacji przez sądy wyższej instancji w 2019 i 2020 roku. Również Naczelny Sąd Kasacyjny w Sofii uznały 10 maja byłego ministra obrony za niewinnego zarzucanych mu czynów, ostatecznie zamykając ten temat.

Warto podkreślić, że skutkiem zawarcia umowy dotyczącej remontów samolotów z Rosją, były takie, że Bułgaria zmuszona była zmienić konstytucję i prawo, aby umożliwić patrolowanie przestrzeni powietrznej kraju przez samoloty sojusznicze. Stan myśliwców MiG-29 i ich zdolność do lotu są niedostateczne nawet dla wystawienia pary dyżurnej. 14 października 2020 pojawiła się informacja, że firma RSK MiG po wielomiesięcznych sporach prawnych przekazała Bułgarii odszkodowanie w wysokości 185 tys. euro. W styczniu 2021 roku, w związku ze stale rosnącym opóźnieniem remontów, które które RKS MiG powinna zakończyć w połowie bieżącego roku, Sofia zażądała odszkodowania w wysokości 925 tys. euro. 

Należy zaznaczyć, że rosyjskie działania na szkodę Bułgarii nie bedą już niedługo możliwe. W 2019 roku, po bardzo długim i bolesnym dla jej budżetu procesie, Bułgaria zakupiła osiem F-16 Block 70 za kwotę 1,2 mld dolarów wraz z pakietem towarzyszącym. Obecnie maszyny te są w produkcji i trwa szkolenie pilotów. Dostawy mają zostać zrealizowane do roku 2027, co pozwoli na wycofanie z użycia rosyjskich myśliwców. W perspektywie jest planowany zakup kolejnych maszyn które zastąpią nie tylko myśliwce MiG-29, ale również zmodernizowane niedawno na Białorusi szturmowe maszyny Su-25.

Reklama
Reklama

Reklama

Komentarze

    Reklama