Reklama

Siły zbrojne

Silniki MiG-29 i Mi-8 do remontu

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

3 Regionalna Baza Logistyczna Wydział Techniki Lotniczej opublikowała dwa ogłoszenia o rozpoczęciu negocjacji dotyczących naprawy głównej silników turbinowych TW2-117A/AG, wkorzystywanych w śmigłowcach Mi-8 oraz silników RD-33, które napędzają myśliwce MiG-29. 

Naprawa główna silników turbinowych TW2-117A/AG o mocy 1103,3 kW do napędu śmigłowca Mi-8 odbyć się ma w latach 2018-2019. Zamówienie realizowane jest w ramach procedury negocjacyjnej bez publikacji ogłoszenia o nim. 3. RBLog zaznacza również, że usługa może zostać zrealizowana tylko przez określonego oferenta z przyczyn technicznych, związanych z ochroną wyłącznych praw. 

W przypadku silników RD-33, wykorzystywanych w myśliwcach MiG-29, naprawa główna zrealizowana zostać ma w latach 2018-2020. Tak jak w przypadku TW2-117A/AG, zamówienie realizowane jest w ramach procedury negocjacyjnej bez publikacji ogłoszenia o nim, gdyż usługa może zostać zrealizowana tylko przez określonego oferenta z przyczyn technicznicznych, związanych z ochroną wyłącznych praw. 

W wyniku przeprowadzonej przez zamawiającego analizy rynku potencjalnych wykonawców ustalono, że jedynym podmiotem gospodarczym uprawnionym do realizacji usługi będącej przedmiotem zamówienia - w obu przypadkach - są Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 4 S.A. Podmiot ten jest bowiem jedynym właścicielem (na zasadach praw wyłącznych) dokumentacji techniczno-remontowej pt. ,,Warunki techniczne na remont główny silników TW2-117A/AG w Wojskowych Zakładach Lotniczych Nr 4 S.A.”, uzgodnionej przez Głównego Inżyniera Wojsk Lotniczych oraz dokumentacji techniczno-remontowej silnika RD-33 serii 2 zatwierdzonej przez Szefa Szefostwa Techniki Lotniczej Głównego Inżyniera Wojsk Lotniczych pt. „Warunki techniczne na remont główny silników RD-33 serii 2 w Wojskowych Zakładach Lotniczych Nr 4 S.A.” Ponadto, WZL Nr 4 S.A. dysponują niezbędną wiedzą techniczną, przeszkolonym personelem i doświadczeniem do realizacji wyżej wymienionych zamówień oraz nie istnieje alternatywne/zastępcze rozwiązanie umożliwiające realizację przedmiotowego zamówienia.

Przypomnijmy, że na początku marca 3. RBLog informowała, że prowadzi negocjacje dotyczące naprawy głównej silników lotniczych AŁ-21F3, wykorzystywanych w maszynach Su-22. Prawdopodobnie samoloty tego typu pozostaną w służbie do połowy przyszłej dekady. Także w tym przypadku jedynym oferent zdolnym do przeprowadzenia napraw są Wojskowe Zakłady Lotnicze z Warszawy.

Jeszcze niedawno Siły Powietrzne miały 32 myśliwce MiG-29. Pierwsze maszyny zostały wprowadzone na wyposażenie bazy w Mińsku Mazowieckim i polskiego lotnictwa wojskowego w czerwcu 1989 r. Aż do grudnia 2017 r. eksploatacja statków powietrznych tego typu przebiegała bez poważniejszych zdarzeń. Zdarzały się sytuacje niebezpieczne, np. wyłączenie się jednego z dwóch silników w locie w 2011 roku czy pożar podczas rozruchu technicznego  w 2016 roku. Do rozbicia się maszyny tego typu doszło natomiast tylko raz w ciągu 28 lat eksploatacji - w grudniu 2017 roku pod Kałuszynem. Przyczyny tego zdarzenia są obecnie badane przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.

Reklama

Komentarze (6)

  1. małe be

    wbijcie sobie do głów że istotne jest 500+ bo to jest warunkiem utrzymania władzy a nie wydatki na obronność. to bardzo proste. su-22 jeszcze polatają pare dekad. o ile nie będzie konieczne sprawdzenie tego w boju. wiemy jaki będzie efekt. ale to nie martwi decydentów. wtedy nie będzie już kolejnych wyborów, w których mogliby za to przerżnąć.

    1. sylwester

      większość kasy wydanej na 500+ zostało wydane w kraju i wróciło do budżetu , według wyliczeń wróciło ponad 76 % kasy do budżetu , dodatkowo 500+ spowodował wzrost gospodarczy w kraju co zwiększyło kasę w budżecie , dodatkowo 500+ spowodował znaczny wzrost dzietności w kraju a mieliśmy spory ujemny przyrost i groziło nam wyginięcie jako narodu , najlepiej uzbrojona armia nie pomogła by nam w wymieraniu społeczeństwa jak 500+ , oczywiście nie wszystkie zapisy mi się podobają ja bym 500+ dawał jedynie tym rodzinom które mają w Polsce przepracowane ponad 20 lat dziadkowie plus rodzice aby wnuk dostał , dodatkowo 10 lat panie i dziesięć lat panowie . Naród to społeczeństwo które sie uważa za Polaków i po co nam armia jak nie będzie tego społeczeństwa ??

    2. czarny bez

      Skoro jest tak super to czemu nie zmienili na 10 000+? Jeśli podobno ludzie kupują zagraniczne produkty w zagranicznych sklepach, które nie płacą podatku w Polsce, to skąd się wzięło 76% ?!? A dodaj do tego koszty programu, czyli realnie 500+ = 700-...... Cieszyłbyś się z tego że pożyczyłeś mi 500zł, ja Ci oddałem 380zł, a ty jeszcze z tego poniosłeś 200zł kosztów? Gdzie tu logika?

    3. Len

      A podniesienie podatków, które trafiły na ten cel? Nic obywatelom nie daje to, że wróciły do budżetu. Nie biorę 500, ale na to płacę. Rozumiem naprawdę potrzebującym dawać, ale to jest zwykły socjalizm. Jeżeli te część podatków, które poszły aby uzupełnić dziurę 500+ poszłyby na wojsko nie miałbym żalu. Naprawdę. Państwo ma mieć bogatych obywateli bo wtedy płacą podatki. Jeżeli państwo jest bogate, a obywatele biedni to coś nie halo.

  2. Mirek

    Każde dziecko w Polsce wie ,że jedynym zakładem , który jest w stanie wyremontować wzmiankowane silniki są WZL nr 4. Ale logistycy musieli przeprowadzić analizę rynku Jakby nie mieli numeru telefonu do pana Władka - brygadzisty zakładów

  3. magazynier

    Trzeba dbać o \"kręgosłup\" naszego lotnictwa. I wszystko naszymi siłami! Piękny spadek po PRL.

  4. Feluś

    Wszyscy miłośnicy awiacji są wzruszeni tym że wojsko zamierza wciąż utrzymywać w służbie maszyny SU-22, jak się to dziś określa \"do połowy przyszłej dekady\". Maszyny te mają ogromne znaczenie dla podtrzymania wysokiego morale lotnika polskiego! Gdziekolwiek się pojawią, od razu wywołują podobne wzruszenia jak Spitfirey czy Hurricaney na zlotach aeronautycznych. Gdyby tak udało się jeszcze w ramach pilnej potrzeby operacyjnej przywrócić do służby, znaną u nas technologią wydłużenia resursów, kilka sztuk MIG-ów 21 i 23 mielibyśmy naprawdę niezniszczalną eskadrę. Żaden wróg zza wschodniej granicy nie ośmielił by się otworzyć ognia do tych cacuszek.

    1. Perun

      Kiedy wzpomniales o Migach 21 i 23 to wzruszenie odebrało mi mowę... To było by istotne wzmocnienie potencjału!

    2. Grzyb33

      ... no bo my Słowianie to jesteśmy tacy ..sentymentalni ...!

    3. demaskator ruskich szpionów

      Bo oczywiście wszyscy rosyjscy agenci wpływu chcą, by lotnictwo zarządzano tak, jak te ostatnie dwie dekady, prawda? Zlikwidowanie \"nic nie wartych\" eskadr na Mig-21 i (jednej) na Mig-23, doprowadziło do sytuacji, w której kiedy były pieniądze i decyzja o zakupie F-16, to okazało się że jednostki i kadrę do nich trzeba tworzyć od zera. W efekcie, zamiast 2 lat (bo przeszkolenie pilota, latającego choćby na drzwiach od stodoły jak Mig-21, na nowy odrzutowiec, właśnie tyle zajmuje) pierwsze F-16 uzyskały wstępną gotowość bojową ponad 10 lat po oficjalnym odbiorze pierwszego. Kiedy durnie wreszcie wbiją sobie do głowy, że to, na czym eskadry latają jest zupełnie nieistotne, jeżeli wogóle latają i są szkolone zgodnie z protokołami i zasadami działania obowiązującymi w NATO...

  5. zeus89

    \"Szefa Szefostwa Techniki Lotniczej Głównego Inżyniera Wojsk Lotniczych\" nie mogę ;/ Ja bym dał jeszcze mu jakiegoś kierownika by zatwierdził jego zatwierdzenie.

  6. taaaki typowy kometage

    Brawo

Reklama