Program ma na celu wybór platformy, lub platform latających, które posłużą do dalszego rozwoju koncepcji Future Vertical Lift (FVL). W jej ramach ma powstać cała rodzina maszyn, które zastąpią śmigłowce będące na wyposażeniu wszystkich rodzajów amerykańskich sił zbrojnych. Obecnie Amerykanie wykorzystują głównie konstrukcje pochodzące sprzed co najmniej 20 lat.
Projekt konsorcjum Sikorsky/Boeing, noszący oznaczenia SB.1 Defiant jest oparty o koncepcję z przeciwbieżnymi wirnikami i pchającym śmigłem ogonowym, wykorzystaną również w projekcie lekkiego śmigłowca S-97 Rider, który ma zostać oblatany jeszcze w tym roku. Maszyna SB.1 Defiant powinna według projektantów osiągać prędkość ponad 230 węzłów (ok. 426 km/h) i być zdolna do przewożenia ładuneku większego, niż UH-60 Black Hawk.
Konkurentem jest Bell V-280 Valor, reklamowany jako „zmiennopłat trzeciej generacji”, czyli lżejszy i nowocześniejszy następca V-22 Osprey. Maszyna ma być bardziej ekonomiczna i prostsza w obsłudze, osiągając prędkość 280 węzłów (ponad 518 km/h). Powstaje ona we współpracy z koncernem Lockheed Martin.
Oba projekty w programie JMR-TD mają posłużyć opracowaniu koncepcji średniej maszyny transportowej, która ma trafić do służby w latach 2027-2028. Program ma na celu opracowanie nowych wiropłatów, wykorzystujących najnowsze technologie, materiały i koncepcje aerodynamiczne.
Wszystko to, aby zapewnić znacznie niższe koszty, wyższe osiągi i większą niezawodność niż maszyny wykorzystywane obecnie. Oba wybrane projekty mają zakończyć się stworzeniem statków powietrznych zdolnych do osiągania prędkości znacznie przekraczających możliwości współczesnych śmigłowców. Prototypy mają być gotowe do testów w locie do roku 2017. Wówczas nastąpi ich ocena porównawcza i wybór przyszłego następcy UH-60 Black Hawk.
ars
Zastanawiam się, skoro Sikorsky i Bell Helicopter budują prototyp maszyny która ma zastąpić Black Hawki znaczy amerykanie uznali je za konstrukcje nie rokującą nadziei na używanie jej na współczesnym polu walki. Wobec tego czemu MON w ogóle rozważa zakup tej maszyny? Amerykanie dla siebie uznali ją za przestarzałą nam natomiast natrętnie oferują ją dla naszej modernizowanej armii.
Rafofall
coś mi się widzi że lepszy układ ma ten sikorsky niz bell... Spróbujcie tym bellem wylądować itp jak mu silnik obetnie jeden...
wróg
Dezinformacja. Do tego wewnętrznie sprzeczna. Proszę doczytać kierunki oraz cele rozwoju śmigłowców wojskowych i dopiero dopisywać wnioski :) Rozumiem, że przy posiadanym zapleczu techników i doświadczeniach z apachem i zarzuceniu comanche celem jest wprowadzenie czegoś, czego już zupełnie nie da się obsługiwać w warunkach polowych. Rozumiem, że korporacje produkujące broń mogą mieć cele finansowe. Ale w wojskowych thinktankach bajka o śmigłowcach sprowadza się do prostoty konstrukcji, tak żeby w miejscu stacjonowania dało się to naprawiać tym, co tam będzie dostępne. Przykładem takiego kierunku rozwoju jest dron transportowy ostatnio tutaj opisywany. Obsługa to słowo klucz do każdego sprzętu obecnie. Myśliwce w cenie okrętów już są, śmigłowców jeszcze brakuje?
Andrew
Nie miejmy złudzeń ten wiropłat będzie dostępny za 15-20 lat . Tym tokiem myslenia nie zakupimy nic.
rabarbarus
Nie powinniście podawać tej informacji publicznie. Ktoś z MONu jeszcze przeczyta i dojdzie do wniosków podobnych jak z Su22: przedłużymy resursy obecnych śmigłowców, wstrzymamy program zakupu i poczekamy na te nowe cuda, jak na F35...
Wojak
Dlatego jestem za AW149. Reszta to już historia zastąpiona lub będąca w fazie wyboru następcy. AW ma inne maszyny które by się nam przydały zwłaszcza większe. Pamiętajmy, że to nie koniec wymiany parku śmigłowców w polskiej armii.