Siły zbrojne
Seria "Podręczniki taktyczne"
Warszawskie wydawnictwo DIFIN S.A oferuje serię książek poświęconych taktyce działania i podstawom szkolenia jednostek lekkiej piechoty. Seria przygotowana przez ekspertów związanych ze Stowarzyszeniem ObronaNarodowa.pl przeznaczona jest dla członków stowarzyszeń proobronnych, żołnierzy, którym może służyć za pomoc w procesie szkolenia oraz innych osób zainteresowanych obronnością.
W ramach serii "Podręczniki taktyczne" wydawnictwa Difin S.A. ukazały się dotychczas cztery pozycje, przedstawiające zagadnienia związane ze szkoleniem, taktyką i walką jednostek lekkiej piechoty, jak również podstawy ratownictwa taktycznego.
Pierwsza z książek nosi tytuł "Podstawy szkolenia taktycznego lekkiej piechoty", jej autorami są Paweł Makowiec i Marek Mroszczyk. Pozycja omawia najważniejsze elementy realizowane w czasie podstawowego szkolenia taktycznego żołnierza i pododdziału do szczebla sekcji ogniowej włącznie. Atutem książki jest przybliżenie sposobu szkolenia nie tylko Wojska Polskiego, lecz także państw członków NATO (USA, Kanada, Wielka Brytania, Francja) oraz państw naszych wschodnich sąsiadów - zarówno w ujęciu historycznym (ZSRR) jak i obecnym (Rosja, Ukraina, Białoruś). Daje to możliwość poznania wschodniej szkoły taktycznej. Dodatkowo w pracy zawarte są doświadczenia autorów wyniesione z wieloletniej pracy szkoleniowej w organizacjach proobronnych. Książkę podzielono na rozdziały opisujące wyszkolenie taktyczne, wyszkolenie ogniowe, walkę wręcz, surwiwal wojskowy oraz zagadnienia związane z łącznością.
Druga książka to "Działania patrolowe lekkiej piechoty" tych samych autorów. Publikacja zawiera omówienie podstawowych elementów szkolenia taktycznego pododdziału oraz elementów szkolenia niezbędnych w czasie wykonywania zadań związanych z działaniami patrolowymi. Główny nacisk w tej pracy położono na taktyce sekcji ogniowej, drużyny i plutonu, których siłami realizowane są zadania stanowiące cel patrolu. Oparto się przy tym o doświadczenia sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych, Kanady oraz Wojska Polskiego. Podobnie jak w przypadku wcześniejszej pozycji, również i tu autorzy czerpią także z własnych doświadczeń wyniesionych z pracy przy szkoleniu członków organizacji proobronnych.
Kolejną pozycją tych samych autorów, wydaną w ramach opisywanej serii, jest "Taktyka walki w terenie zurbanizowanym". Ta książka to próba zestawienia podstawowych elementów szkolenia taktycznego, niezbędnych do prowadzenia skutecznych działań w terenie zabudowanym, zarówno w zakresie przygotowania indywidualnego żołnierza, jak i taktyki na szczeblu pododdziału (do plutonu włącznie).
Ostatnia książka z serii "Podręczniki taktyczne" wydawnictwa Difin to "Podstawy ratownictwa taktycznego", napisana przez Michała Czerwińskiego i Pawła Makowca. Praca jest kompendium wiedzy na temat ratownictwa taktycznego, przeznaczona jest dla osób, które na co dzień nie mają do czynienia z ratownictwem medycznym. Powstała w oparciu o wytyczne Tactical Combat Casualty Care oraz o doświadczenia operatorów jednostek specjalnych, zajmujących się działaniami medycznymi w ramach swych pododdziałów. Autorzy dzielą się także swymi doświadczeniami wynikającymi z pracy ratowników medycznych oraz instruktorów ratownictwa taktycznego.
Autorzy serii "Podręczniki taktyczne""
Dr Paweł Makowiec, współautor wszystkich pozycji wydanych dotychczas w ramach serii, to autor szeregu publikacji naukowych i popularnonaukowych dotyczących walki w terenie zurbanizowanym i działań specjalnych oddziałów Kedywu Komendy Głównej AK, autor dysertacji doktorskiej "Polska szkoła walki w mieście 1941–1944. Doktryna bitwy miejskiej w planach powstańczych, szkoleniu i działaniach Okręgu Warszawa Armii Krajowej". Członek Ruchu na Rzecz Obrony Terytorialnej ObronaNarodowa.pl, instruktor Projektu Szkoleniowego Grupy Szybkiego Reagowania.
Michał Czerwiński to zawodowy ratownik medyczny, politolog i instruktor o ponad dwudziestoletnim doświadczeniu, pierwszy instruktor ratownictwa taktycznego w Polsce, twórca i pomysłodawca programu szkolenia ratownictwa taktycznego oraz seminarium z zakresu podstaw ratownictwa taktycznego dla ratowników medycznych, realizowanego obecnie przez wiele instytucji i firm szkoleniowych, pierwszy instruktor ratownictwa taktycznego na kursie taktyczno-wytrzymałościowym Dowództwa Wojsk Lądowych PATROL, a także pierwszy polski instruktor szkolący polskie elitarne jednostki wojskowe i policyjne. Autor licznych artykułów z zakresu ratownictwa taktycznego, członek międzynarodowych organizacji zrzeszających ratowników medycznych, wykładowca stowarzyszony Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie oraz współpracownik Centrum Badań nad Terroryzmem i Instytutu Analizy Informacji Collegium Civitas.
Zachęcamy do śledzenia oficjalnego profilu facebookowego Defence24, gdzie wkrótce ogłosimy trzy konkursy, w których do wygrania będzie komplet "Podręczników taktycznych", ufundowanych przez Wydawnictwo DIFIN S.A.
R
Posiadam dwie pozycje z tej serii. DOBRE i POLSKIE. Co tu dużo więcej mówić;)
WNM88
No i w końcu coś dla „szarego” człowieka. Te cztery podręczniki powinny być rozdawane każdemu obywatelowi polski do dowodu osobistego na osiemnaste urodziny. Mam tylko nadzieje że te podręczniki są przyzwoicie napisane i przyciągały by nawet osoby które na co dzień czytaniem są na bakier.
PM
Dzień dobry, Z pewnym zdziwieniem przeczytałem komentarz Kilo, ponieważ nie dalej jak dwa tygodnie temu rozmawiałem z żołnierzem ratownikiem medycznym, który stwierdził że wreszcie doczekali się w jednostkach podręcznika który jest napisany prostym i komunikatywnym językiem. I właśnie takie założenie przyświecało nam przy pisaniu "Ratownictwa", poza tym jest to jedyny jak na razie podręcznik taktyczny, który ma część taktyczną ratownictwa taktycznego ;) łacznie z działaniami nieregularnymi. Pozdrawiam. dr Paweł Makowiec
Kilo
Przykro mi to mowic, ale podrecznik ratownictwa taktycznego nadaje sie bardziej dla grup rekonstrukcyjnych lub ASG niz dla ratownikow medycznych, tym bardziej pola walki. Cala czesc medyczna niespojna I przetlumaczona nierzetelnie, zalecane srodki ktorych nie mozna dostac w Europie (nie maja znaku CE). Brak wskazowek jak stworzyc wlasny zamiennik na polu walki (Hextenda nie mozna uzywac w Polsce, pomijajac juz ze Amerykanie tez od niego odchodza - przepis na domowego Hextenda napisze kazdy ratmed ktory uwazal w szkole). Wytyczne pomieszane z wlasnymi przemysleniami, doswiadczenia bojowe - jesli w ogole uwzglednione - opieraja sie na wybranych doswiadczeniach grup specjalnych lub dzialan w specyficznym srodowisku. Brak jakiegokolwiek spojnego systemu postepowania I umiejscowienia ratownika w tym systemie. Brak chociazby akapitu ustalajacego, kim ten ratownik taktyczny jest, co ma zrobic i gdzie jego rola sie konczy (i co dzieje sie dalej, a jak sie nie dzieje, to co jeszcze mozna zrobic). Wiem, ze nie jestesmy w stanie stworzyc wlasnych TCCC - bo to wymaga ogromnej pracy u podstaw, szanowania statystyk I pisania prawdziwych a nie dobrze wygladajacych raportow - ale tu brakuje nawet podstawowych danych medycznych z WAMu dotyczacych polskich statystyk obrazen bojowych I niebojowych u zolnierzy. A bez statystyk nie mozna chociazby zaplanowac cwiczen, bo cwiczymy najpierw najczestsze obrazenia (wrastajacy paznokiec, grzybica stop, rany po odlamkach), potem te mniej, a na koncu robimy wisienke na torcie w stylu "wypadek helikoptera medycznego z rodzaca kobieta ktory spadl na prety budowlane". Podsumowujac, jesli ktos sie chce przebierac za zolnierza albo w niego bawic - swietna pozycja. Pokazuje co trzeba sobie skompletowac I jak mniej wiecej tego uzywac. Jak ktos chce rozszerzyc swoja wiedze medyczna albo zestawic ja z wiedza taktyczna - nie polecam. Lepiej wydac te kase na czasopisma/ksiazki medyczne (najnowsze RCCC, ITLS, ACLS, PALS, prenumerate polskich i/lub angielskich czasopism ratowniczych i medycznych) i opracowac trening pierwszej pomocy dla swojej instytucji samemu, a trening taktyczny zafundowac sobie z jakims dobrym specjalista, najlepiej od razu dla calej jednostki.
Kilo
Nie RCCC a TCCC oczywiscie - literowka.
Michał Czerwiński
Witam! Otrzymałem link do Twojej wypowiedzi od znajomego, który poprosił mnie o zabranie głosu w sprawie. Nie bardzo chciałem brać w tym udziału, ale stało się... więc proszę o chwilę cierpliwości. W opisie książki na stronie wydawcy wyraźnie zaznaczono, że: "Publikacja stanowi kompendium wiedzy na temat ratownictwa taktycznego oraz jego znaczenia w działaniach taktycznych piechoty dla osób niemających na co dzień do czynienia z ratownictwem medycznym." ... tym bardziej taktycznym. Więc odniesienie się do tego, że nie jest to pozycja dla ratowników bojowych - jest jak najbardziej słuszna. Niemniej jednak, posiadając dość spore doświadczenie w zakresie edukacji stawiam sprawę jasno - nic tak nie poprawia skuteczności działań, jak praca u podstaw. Ta propozycja powstała właśnie w takim celu i oczywiście, jak każdy - możesz mieć swoje zdanie. Proszę Cię tylko, żebyś nie emitował negatywnych wypowiedzi, nie wczytując się chociażby w pierwszą stronę książki gdzie to wszystko zostało wyjaśnione. Twoje propozycje zamieszczenia dodatkowych działów są interesujące i bardzo chciałbym ujrzeć napisaną przez Ciebie publikację, unikającą błędów popełnionych w podręczniku. Zapewne Twoja życiowa wiedza, dostęp do statystyk polskich wojskowych instytutów badawczych i doświadczenie również będą przydatne. Muszę Cię rozczarować, że podręcznik mimo Twojej negatywnej oceny ma również spore grono aktywnych funkcjonariuszy Służby Więziennej, Policji, Żołnierzy, operatorów, którzy napisali bardzo pozytywne komentarze i maile. Przede wszystkim dotyczące tego, że jako osoby które nie posiadają wiedzy medycznej wreszcie zrozumieli temat ratownictwa taktycznego jako podstawy do implementacji w ich działania - a to właśnie głównie dla nich powstała ta publikacja. Z poważaniem Michał Czerwiński - jeden z autorów tejże pozycji
Peacemaker
I dobrze, że takie pozycje powstają. Ja bym poszedł dalej i spróbował przygotować opracowania dotyczące obrony terytorialnej, formowania oraz funkcjonowania oddziałów nieregularnych na wrogim terenie, jak prowadzić operacje dywersyjno-sabotażowe i podręcznik z podstawowym szkoleniem snajperskim. Jeżeli władza panicznie boi się wydać obywatelm broń, jeżeli nie ma ochoty formować obrony terytorialnej, to niech chociaż będą dostępne takie podręczniki, z których większość ludzi będzie mogła nauczyć się czegoś z dziedziny obronności.
maxiu
kiedys to wszyscy "jechali" na fm'ach amerykanskich Rangersow i SF