Reklama

Siły zbrojne

Sejm zatwierdził ratyfikację polsko-amerykańskiej umowy wojskowej

Fot. Cpl. Justin Stafford/U.S. Army
Fot. Cpl. Justin Stafford/U.S. Army

Sejm uchwalił w czwartek ustawę upoważniająca prezydenta do ratyfikacji polsko-amerykańskiej umowy o współpracy wojskowej, która przewiduje zwiększenie liczby żołnierzy USA stacjonujących w Polsce.

Za ustawą głosowało 363 posłów, 14 było przeciw, 69 wstrzymało się od głosu. Międzyrządową umowę o wzmocnionej współpracy obronnej podpisali w Warszawie 15 sierpnia minister obrony Mariusz Błaszczak i sekretarz stanu USA Mike Pompeo. Umowa jest uzupełnieniem ubiegłorocznych deklaracji prezydentów obu państw, w których zapowiedziano zwiększenie liczby amerykańskiego personelu z 4,5 tys. o co najmniej tysiąc kolejnych.

Umowa przewiduje m.in. że USA nie zapłacą za dostęp do wspólnie używanych obiektów, ale poniosą koszty ich eksploatacji. Polska zrzeka się w niej pierwszeństwa w jurysdykcji karnej, ale może wycofać to zrzeczenie. Podczas pierwszego czytania przeprowadzonego przez komisje: obrony i spraw zagranicznych oraz w debacie na posiedzeniu plenarnym Sejmu KO i Lewica, popierając zwiększenie liczby amerykańskich żołnierzy, za wadę umowy uznały rezygnację z jurysdykcji, wskazywały też, że nie wiadomo, jakie ostatecznie koszty poniesie strona polska, która zobowiązała się nie tylko do sfinansowania wyżywienia i usług komunalnych, ale także inwestycji w infrastrukturę, z której mają korzystać siły USA.

Sprzeciw wobec stacjonowania obcych wojsk i wiązania z nimi bezpieczeństwa kraju wyrażała Konfederacja. Szef MON Mariusz Błaszczak podkreślał, że liczniejsze amerykańskie wojska w Polsce zwiększą zdolności do odstraszania i przyczynią się do bezpieczeństwa nie tylko w Polsce, ale i regionie. Przekonywał też, że stacjonowanie personelu wojskowego USA przyniesie korzyści ekonomiczne lokalnym społecznościom. Według ministra wartość polskiego wsparcia dla amerykańskiej obecności ma wynieść ok. 0,5 mld zł rocznie, nie licząc udziału w kosztach ćwiczeń. Błaszczak mówił, że z przewidzianej w porozumieniu infrastruktury będzie też korzystać polskie wojsko. Podkreślał, że po rozbudowie infrastruktura pozwoli np. w razie kryzysu przyjąć 20 tys. amerykańskich żołnierzy.

Dwustronna umowa, której dotyczy ratyfikacja, uzupełnia umowę o statusie wojsk NATO SOFA z 1951 r. i bardziej szczegółowo określa status i warunki regulujące pobyt sił zbrojnych USA, w tym członków sił zbrojnych i personelu cywilnego oraz członków rodzin. Lista projektów infrastrukturalnych zapewnianych przez Polskę obejmuje 11 obiektów. Polski wkład ma być co do zasady rzeczowy.

Aneksy regulują kwestie infrastruktury i wsparcia logistycznego zapewnianych przez Polskę. 

Wsparcie logistyczne nie dotyczy amerykańskiej bazy obrony przeciwrakietowej w Redzikowie ani działań wielonarodowego batalionu NATO, stacjonującego w Polsce jako część sił wzmocnionej wysuniętej obecności (eFP). Umowa reguluje kwestie wymiaru sprawiedliwości. Zgodnie z umową NATO SOFA jurysdykcja nad żołnierzami w zakresie czynów dotyczących ich obowiązków służbowych dotyczyć będzie państwa wysyłającego (USA), natomiast w zakresie czynów niezwiązanych z pełnieniem obowiązków służbowych Polska będzie mogła przejąć jurysdykcję nad żołnierzami amerykańskimi, jeżeli wyrazi taką wolę.

Wspomniana umowa, zwana Enhanced Defence Cooperation Agreement - EDCA (ang. umowa o rozszerzonej współpracy obronnej) zakłada m.in. ponoszenie przez stronę polską części kosztów bieżącego utrzymania wojsk amerykańskich (m.in. żywność, zakwaterowanie, corocznie określana ilość paliwa oraz wsparcie w magazynowaniu sprzętu i obsłudze wykorzystywanej infrastruktury) w kwocie około 500 mln zł rocznie. Z kolei władze USA cały czas będą ponosiły koszty m.in. transportu, wynagrodzenia czy wreszcie wyposażenia żołnierzy.

Strona polska zobowiązała się do rozbudowy infrastruktury do zastosowania dla wojsk amerykańskich i polskich, w tym:

  • Kompleksu wojskowego C2 w Poznaniu (m.in. dla wysuniętego dowództwa dywizji US Army oraz wysuniętego dowództwa V Korpusu);
  • Obiektów Centrum Szkolenia Bojowego w Drawsku Pomorskim (do zastosowania przez wojska amerykańskie i polskie);
  • Infrastruktury w Powidzu, m.in. dla brygady lotnictwa wojsk lądowych US Army (wyposażonej także w śmigłowce uderzeniowe Apache) oraz jednostek logistycznych, wsparcia i specjalnych;
  • Infrastruktury w Łasku dla eskadry bezzałogowych statków powietrznych Reaper (dodatkowe elementy zostaną zbudowane w Mirosławcu i Dęblinie);
  • Infrastruktury w ośrodku Żagań-Świętoszów dla pancernej brygadowej grupy bojowej US Army;
  • Bazy załadunkowo-rozładunkowej na lotnisku Wrocław-Strachowice (wraz z dodatkowymi elementami na lotniskach Kraków-Balice oraz Katowice-Pyrzowice);
  • Obiektu sił specjalnych w Lublińcu.

Cała infrastruktura pozostanie własnością strony polskiej, umowa zawiera pewne prawa dotyczące jej użytkowania i modyfikowania przez Amerykanów.

PAP/Defence24.pl

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama