Siły zbrojne
Rzecznik 16 Dywizji o sytuacji na granicy
Zadania, które tu mamy do wykonania, są wymagające fizycznie i psychicznie, ale nasze morale jest wysokie; żołnierze wiedzą, że patrzy na nich cała Polska - powiedział PAP mjr Marek Nabzdyjak, rzecznik 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, pytany o warunki służby na granicy z Białorusią.
Jak wyjaśnił rzecznik w rozmowie z PAP, zadania żołnierzy 16. Dywizji polegają przede wszystkim na patrolowaniu pasa przygranicznego polsko-białoruskiego. Patrole piesze są kierowane "na pierwsza linię" i jak podkreśla mjr. Nabzdyjak są "najbardziej istotne". To one odpowiadają za sprawdzenie, czy dochodzi do prób przekroczenia granicy.
"W drugiej linii" są prowadzone patrole mobilne, w których wraz z żołnierzami uczestniczą funkcjonariusze Straży Granicznej. Te patrole mają za zadanie odnalezienie osób, którym udało się przedrzeć przez granicę polską. Takie osoby są zatrzymywane i odsyłane przez Straż Graniczną na stronę, z której nielegalnie przyszły.
Mjr. Nabzdyjak wyjaśnia, że partole mobilne korzystają z wojskowych samochodów terenowych. "Żeby było jasne, są to samochody osobowo-terenowe. Nie używamy innego, cięższego sprzętu wojskowego, bo to nie jest ten rodzaj działań" - mówi.
Rzecznik zapewnia, że liczba żołnierzy skierowanych do działań na granicy jest obecnie wystarczająca. "Nasza taktyka jest zmienna i wynika z sytuacji na granicy" - mówi. Podkreśla, że ważnym jej elementem jest rozpoznanie za pomocą bezzałogowców oraz kamer termowizyjnych. Jak przyznaje takie rozpoznanie żołnierzom operacyjnym zapewniają formacje Wojsk Obrony Terytorialnej, ale takimi środkami dysponują też siły lotnicze Wojsk Lądowych.
Major zapewnia, że wojsko dopasowuje się do zwiększonych w ostatnim czasie szturmów na polską granicę. Wyjaśnia, że w jej uszczelnieniu istotna jest "duża mobilność odwodów" - szybkie przemieszczanie się zwiększonych sił na zagrożone odcinki granicy, gdzie mogą nastąpić próby jej sforsowania.
Przyznaje, że w działaniach wojska bardzo pomocne jest misyjne doświadczenie żołnierzy z Iraku i Afganistanu. "Tam dochodziło do różnego rodzaju ataku na bazy wojskowe, tu jest podobnie, choć nikt nie podkłada tu ładunków wybuchowych, to są przypadki zrucania w żołnierzy granatami hukowymi, które migrantom udostępniają służby białoruskie. Bierzemy to wszystko pod uwagę, analizujemy, nasze taktyki działań są tak opracowane, żeby reagować w sposób odpowiedni, a jednocześnie nie dać się sprowokować" - mówi mjr. Nabzdyjak.
Czytaj też: Szczerski: Naszym głównym zadaniem jest informowanie świata o tym, dzieje się po białoruskiej stronie
Żołnierze służący na granicy są rotowani co kilkanaście dni - po tym okresie wracają do domów i są zastępowani innymi. "Najlepszym odpoczynkiem jest kontakt z rodziną" - stwierdza rzecznik. Zapytany o warunki bytowe służby wojska na granicy przyznaje, że ważną zmianą w tym zakresie realizowaną obecnie jest dostarczanie kontenerów mieszkalnych do obozowisk wojska.
"Ma to zapewnić jak najlepsze warunki służby żołnierzom na granicy. Dotychczas żołnierze korzystali z ogrzewanych namiotów. Teraz, ponieważ zbliża się zima, która tutaj na Podlasiu jest mocno odczuwalna, są przywożone kontenery mieszkalne, do których żołnierze będą się sukcesywnie przeprowadzać. Pozwoli to im, w trudniejszych warunkach atmosferycznych, zregenerować się i odpocząć po patrolach i dość trudnych zdaniach, jakie mają do wykonania na granicy" - opowiada.
Jednocześnie rzecznik zapewnia: "Mamy XXI w. i mamy tu profesjonalne stołówki wojskowe, gdzie żołnierze otrzymują ciepłe posiłki, ale też mogą wypić kawę, czy herbatę. Żołnierze mają też możliwość obejrzenia telewizji w wolnej chwili. W obozach są też psycholodzy i kapelani, którzy służą pomocą, w razie takiej potrzeby".
"Zadania, które tu mamy do wykonania, są wymagające pod względem wysiłku fizycznego i psychicznego, ale nasze morale jest wysokie. Tym bardziej, że widzimy wsparcie, jakie płynie ze strony społeczeństwa. To ważny czynnik, bo żołnierze wiedzą, że patrzy na nich cała Polska" - dodaje.
Grd
Szkoda, że nie piszecie jak traktowani są żołnierze po powrocie z granicy. Brak nadgodzin, brak wolnego, wyznaczanie innych zadań typu ... Bo góra wie lepiej. W 18 DZ nieliczne pododdziały dostały nadgodziny i wolne. Rozumiem, że to służba ale przepisy są takie a nie inne. Do tego dochodzą inne kwiatki typu zimne jedzenie dowożone z opóźnieniem, braki wyposażenia które trzeba uzupełniać samemu za własne pieniądze, zbyt mała ilość noktowizorów, termowizorów, bałagan organizacyjny. Dowódcy meldują sukcesy a prawdziwa sytuacja poraża. Żadnej wojny nie wygramy.
A.
Ciekawe rzeczy piszesz. Jesteś żołnierzem 16 zmechu ? Nie obowiązuje cię przypadkiem tajemnica ? Nudzi ci się po służbie i wpadłeś na forum ? Ciekawe, bo ja po głupiej warcie nie miałem ochoty na nic poza snem... jakiś cyborg z ciebie.
...
Cienki jesteś w takim razie. Prawdę trzeba pisać, inaczej zawsze w wojsku będzie szerzyła się patologia organizacyjna i samowola dowódców jednostek. Druga sprawa - powyższe przykłady łamania prawa i przepisów nie są żadną tajemnicą. Ukrywanie to współudział. Zastanów się więc kogo i czego bronisz. Nie jestem z 16 ale na granicy stałem ponad 3 tygodnie i odczułem to na własnej skórze. Granica rzecz święta ale żołnierz to nie śmieć. Szanuj się więc Bracie.
Juras
Brawo Chlopaki ze Szczecina …!!! :))
Glinnik
Te pieniadze ktore ida na wojsko powinny byc przeznaczone na SG - sa bardziej kompetentni.
yy
Czytam komentarze co zwykli Niemcy piszą o sytuacji na naszej granicy,90% internautów w pełni popiera to jak bronimy naszej granicy.Zwykli ludzie mają o wiele więcej zdrowego rozsądku niz wielu polityków i zkretynialych celebrytow.
poiuyt
Generalnie tylko celebryci są przeciwko reszta narodu popiera nasze służby.
men
Na miejscu służb (taka fasmagoria) zaprosiłbym tych którzy szlochają nad losem nachodżców i obrażają chłopaków na taki "1 dzien na granicy", cała doba dzień/noc, od odprawy po działania, na tych samych warunkach co chłopaki, myślę że niejednemu (nie wszystkim bo do co niektórego idioty/idiotki nic nie dotrze) percepcja by się zmieniła.
Wet
POLSKA JEST Z WAMI!
grzesiek
Dziękuję za służbę i ochrony polskiej granicy. Polacy są z was dumni.
wifi
Na szczęście całe społeczeństwo wspiera działania wojska, WOT i policji. Zdarzają się jednostki, którymi odpowiednie służby powinny się zainteresować, które działają na szkodę Polski. Ale generalnie można uznać, że nasze służby mają zwiększony komfort psychiczny dzięki wsparciu społeczeństwa
Polak
Murem Za Polskim Mundurem!