Reklama

Czytaj więcej: Nowy Serwis Specjalny MSPO.Defence24.pl - Najnowsze informacje i analizy z Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Zapraszamy.

Pierwszym z prezentowanych Rosomaków jest KTO R-1, czyli wóz w konfiguracji dowódczo-rozpoznawczej (WDR), a drugim KTO R-2 w konfiguracji rozpoznania ogólnego (WR) przeznaczony do wykonywania zadań zgodnie ze standardami ISTAR (Information, Surveillance, Target Acquisition&Reconnaissance).

Od początku program borykał się z trudnościami. Największą okazało się pogodzenie dotychczasowego wymogu zamawiającego dotyczącego zachowania zdolności pokonywania przeszkód wodnych pływaniem i poziomu ochrony balistycznej z planowanym wzrostem DMC wozu (ponad dopuszczalne 22 500 kg) wynikającym z wymagań stawianych przez  MON.  Dotyczyły one konieczności zainstalowania urządzeń i systemów rozpoznania i przekazywania danych w nowych wersjach, które powodowały przesunięcie DMC ponad tą krytyczną wówczas wartość. Należy podkreślić, że pierwotnie zamierzano pozyskać 32 takie pojazdy, ale w układzie wozu 6x6. W międzyczasie zrezygnowano również z wersji 8x8 wyposażonej w ZSMU z wkm zamiast wieży z 30 mm armatą automatyczną Mk44. Następnie  bardzo długo uzgadniano ostateczny kształt wymagań a zatem i konfiguracji i możliwości wozu.

Rosomak
Rosomak R2. Fot. R. Surdacki/Defence24.pl.

Ostatecznie skompletowane pojazdy pokazano w Kielcach a ich próby zakładowe a następnie państwowe odbędą się już po MSPO (planowany termin końca realizacji początek 2017 roku).

Wojsko zdecydowało się obecnie na pozyskanie 50 wozów obu wersji a planowane jest pozyskanie nawet 27 w wersji R-1 i 61 w wersji R-2 (część zapewnie z ZSSW-30). Wozy zachowały dotychczasowy system uzbrojenia w postaci wieży Hitfist-30P. Na wieży zamontowano stabilizowaną głowicę obserwacyjno-celowniczą Janus RSTA włoskiej firmy Leonardo wyposażoną w kamerę termowizyjną, telewizyjną i dalmierz laserowy (o zakresie pomiaru odległości od 100 m do 20 km). Głowica jest zintegrowana z SKO wozu i pracuje w zakresie kątów w elewacji od -20 do +700 oraz azymucie 3600. Kamera telewizyjna charakteryzuje się ciągłym powiększeniem optycznym 1,7 – 420 i cyfrowym 12x jak i automatycznym wideotrackerem.

Obok posadowiono na niewielkim maszcie cztery mikrofony systemu akustycznej detekcji strzału i strzelca Ferret kanadyjskiej firmy MDA (docelowo ma to być znany już polskim żołnierzom francuski Pilar Mk2). Świadomość sytuacyjną zwiększyło również zamontowanie zespołów kamer dzienno-nocnych, tak by pokrywały one obszar w promieniu 3600 wokół pojazdu.

Oba rozpoznawcze KTO mają długość 8680 mm, szerokość 3000 mm, wysokość z wieżą 3490 mm i prześwit 430 mm. Zasięg taktyczno-operacyjny wozów wynosi od 600 do 800 km przy prędkości maksymalnej 120 km/h (pływania 10 km/h) i głębokości brodzenia 1500 mm.

Rosomak
Rosomak R1. Fot. R. Surdacki/Defence24.pl.

Wóz w wersji R-1 posiada DMC 23 300 kg i zachował zdolność pokonywania przeszkód wodnych pływaniem. W jego konstrukcji zastosowano rozwiązania sprawdzone wcześniej w demonstratorze Rosomak-M (dodano dodatkowy moduł/płytę z wypełniaczem ze specjalnej pianki na przedniej dolnej płycie kadłuba a także wypełniacze piankowe w przestrzeni pomiędzy pancerzem zasadniczym i dodatkowym). Zamontowano również nową konstrukcję falochronu. Załoga wozu składa się z 5 żołnierzy, dowódcy, kierowcy, działonowego oraz dwóch zwiadowców-obserwatorów. Ten pierwszy posługuje się konsolą zautomatyzowanego systemu rozpoznania  (ZSR) i danymi z głowicy Janus. Takimi samymi konsolami posługują się zwiadowcy-operatorzy (przy czym są one wynośne) oraz obsługują radar i głowicę zamontowaną na wysuwanym maszcie.

R-1 posiada wielozakresowy system łączności (dodatkowe radiostacje UKF, KF, szerokopasmową i do łączności z systemami powietrznymi oraz zmodyfikowane systemy łączności wewnętrznej pojazdu). Dodatkowo dochodzi do tego przedział z automatycznie wysuwanym teleskopowym masztem z amerykańskim taktycznym radarem rozpoznania pola walki (demontowanym do użycia poza pojazdem) i rozpoznawczą głowicą elektro-optyczną (zapewniająca rozpoznanie na odległość do 20 km). Inne urządzenia to system pozycjonowania za pomocą układu bezwładnościowego i dodatkowy agregat prądotwórczy (APU) w pojemniku zamocowanym z tyłu po lewej stronie pojazdu. W wozie R-1 daje się zauważyć ograniczoną przestrzeń dla zwiadowców operatorów, co może ujemnie wpłynąć na warunki ich pracy. Pojazd posiada dużą liczbę oprzyrządowania, jednak pewne wątpliwości budzi, czy przyjęte rozwiązania pozwolą na jego optymalne wykorzystanie z uwagi na możliwe "przeciążenie" dużą ilością systemów.

Rosomak
Rosomak R2. Fot. R. Surdacki/Defence24.pl.

R-2 zaprezentowany został w konfiguracji z poziomem ochrony IV wg STANAG 4569 i DMC 26 000 kg. Nie jest on w tej postaci zdolny do pokonywania przeszkód wodnych pływaniem. Brak przedziału z masztem zagospodarowano wyposażeniem wozu w dodatkowe przenośne wyposażenie rozpoznawcze takie jak mikrofon kierunkowy i terminal zwiadowcy. Tak samo jak R-1 ma on dodatkowy APU. Oba pojazdy nie otrzymały natomiast foteli redukujących skutki przyspieszeń spowodowanych wybuchem min lub eksplozją IED pod dnem pojazdu czy wykładzin przeciwodłamkowych. Powstaje też pytanie o możliwość i sposób dodania do tak skonfigurowanych wozów BMS czy czy elementów wsparcia dla  Tytana (a może małego BSP) oraz zintegrowania wieży z ppk Spike-LR, a armaty z amunicja programowalną.

Marek Dąbrowski

Czytaj więcej: Nowy Serwis Specjalny MSPO.Defence24.pl - Najnowsze informacje i analizy z Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Zapraszamy.

Reklama
Reklama

Komentarze (8)

  1. analizator

    Według mnie to w Polskiej armii każdy czołg, BWP i inne tego typu pojazdy powinny mieć dodatkowo i obligatoryjnie rakiety ziemia powietrze z uwagi na to, że przeciwnik będzie wspierał swoich żołnierzy właśnie helikopterami i samolotami. Byłoby to olbrzymie wsparcie dla naszych żołnierzy, dla systemów rakietowych (tańsze) i jednocześnie zdecydowanie pokryłoby bardzo duży obszar obrony przed nisko lecącymi helikopterami i samolotami wspierającymi wojska nieprzyjaciela. Wiadomo przecież, że rosyjscy piloci są asami w lotach atakujących, a przez to niewykrywalnych.

    1. janek

      czy masz na myśli napaść na Gruzję gdzie latający nisko lotnicy rosyjscy zebrali baty od polskich gromów czy też Syrię, gdzie lata się wysoko, poza zasięgiem lekkiej opelot?

  2. Tom

    Coś jest prezentowane po latach prób i powstaje pytanie o mizliwość wyposażenia w BMS, wsparcia dla Tytana, dodania wyrzutni SPIKE i amunicji programowalnej do armaty...... Nie wiem czy się śmiać czy płakać, ręce opadają.

    1. suawek

      Mam wrażenie, że Tobie cały czas chce się śmiać/płakać i ręce Ci opadają.

  3. skiud

    Czy to się w końcu urodzi?? Czy potrzebne cesarskie cięcie??

  4. Tap

    Czyli demonstrator, a nie konfiguracja docelowa oczywiście cały ten system zbudował i zaprojektował osobiście AM.

    1. anakonda

      konfiguracja docelowa powstaje na bazie zamowienia pod poszczegolny sprzet w oparciu o demonsytratora technologi wiec o co kaman? całe wyposarzenie w tym wypadku jest juz sprawdzone martwi mnie tylko ze to nie nasza wieża jest

    2. gts

      Z plywaniem, to zostaniemy ostatnia armia na swiecie... jo moze z wyjatkiem rosji no ale tam z zyciem zoljierza nikt sie nie liczy, zrzucaja ich do morza w BWP z samolotu i niech plyna do brzegu. Owszem mozemy mowic o czesci sil do zdobycia jakich przyczolkow a nie o calosci sil zmechanizowanych... nieldugo powedza ze smiglowce taz maja plywac i dlatego ich jeszcze nie wybrano.

  5. pepe

    To one mają zastąpić brdm?

    1. Podbipięta

      Nie.Tamten program to bodajże Kleszcz.Mamy tam kupić coś ponad 2oo pojazdów.

  6. Jakub

    Mówicie ale nie wiecie o czym. On jest tak dopchany elektroniką, że już na bajery bojowe troszkę brakuje. Brakuje i miejsca i udźwigu. To wozy rozpoznania, nie mają walczyć, ewentualnie się bronić i odskoczyć od wroga w ciągu kilku minut. Dużo fajnych rzeczy do nich dodano i jak widać z Rośka da się zrobić fajną platformę.

  7. Marek1

    Cała historia bojowych wozów rozpoznawczych dla WP jest klasycznym i bardzo jaskrawym przykładem indolencji, ignorancji, braku kompetencji oraz zwykłej GŁUPOTY i złej woli(?) tzw. czynników decyzyjnych (IU/MON, Sejm, Prezydent), a także tragicznego stanu polskiej zbrojeniówki systematycznie niszczonej od 25 lat. Zresztą i obecnie widać z jakim trudem i mozołem jest COKOLWIEK robione. Na całym świecie(TAK - w Rosji również) największą wagę przykłada się do ochrony życia/zdrowia wysoko kwalifikowanych specjalistów. U nas jak widać dominuje podejście z czasów Ukł. Warszawskiego - "jest wojna, to żołnierze muszą ginąć". Widać to jaskrawo w kwestii wyposażenia prezentowanych na bazie Rosomaka BWR - ... "Oba pojazdy nie otrzymały natomiast foteli redukujących skutki przyspieszeń spowodowanych wybuchem min lub eksplozją IED pod dnem pojazdu czy wykładzin przeciwodłamkowych. Powstaje też pytanie o możliwość i sposób dodania do tak skonfigurowanych wozów BMS czy czy elementów wsparcia dla Tytana (a może małego BSP) oraz zintegrowania wieży z ppk Spike-LR, a armaty z amunicja programowalną". Inaczej mówiąc - UPCHNIĘTO maks. ilość sprzętu rozpoznawczego, BEZ żadnych starań o ochronę zdrowia/życia zwiadowców. A przecież takie elementy jak podwieszane fotele, czy maty przeciwodłamkowe wewnątrz to sa PODSTAWOWE metody zwiekszania bezpieczeństwa zwiadowców, bo to właśnie ONI będą piersi wjeżdżać na nierozpoznany teren ze wszystkimi tego możliwymi skutkami. Czym mają rozpoznać teren z powietrza ? Jak bez BMS zarządzać swiadomością sytuacyjna jednostek na rzecz których prowadzą rozpoznanie ? Czym w razie konieczności przyjęcia walki maja się bronić ?? Czy nasze "geniusze" z IU/MON zaczną kiedyś używać wyobraźni, czy po prostu jej NIE posiadają?

  8. King

    Wielki Kloc Rozpoznawczy (WKR). Sam zostanie dawno rozpoznany, zanim cokolwiek zauwazy :/