Rosyjski śmigłowiec uszkodzony poza strefą walk

Maszyna o numerze taktycznym „Czerwony 21” została uwieczniona na licznych filmach, które pojawiły się w sieci. Robili je kierowcy samochodów przejeżdżających obok śmigłowca, którego załoga próbowała prawdopodobnie wylądować na drodze. Prawdopodobnie jej się to udało ale do czasu powstanie filmów i zdjęć śmigłowiec stoczono z drogi na pobocze.

Maszyna ma niemal całkowicie przeciętą belkę ogonową w tylnej części i jest to prawdopodobnie efekt zahaczenia przez Mi-8 o druty wysokiego napięcia. O takiej przyczynie informowały lokalne władze. W tej sytuacji i biorąc pod uwagę trudne warunki pogotowie trzeba przyznać, że lądowanie tak uszkodzonym śmigłowcem było bardzo trudnym manewrem.

Pomimo, że do zdarzenia doszło w stosunkowo dużym oddaleniu od rejonu walk maszyna miała podczepione uzbrojenia w postaci dwóch zasobników z pociskami niekierowanymi. Załoga była na filmach widoczna obok śmigłowca i raczej nie odniosła obrażeń.

Wydaje się, że maszynę będzie można bez problemu doprowadzić do stanu używalności. Rosjanie mieli przez wojną w służbie kilkaset śmigłowców Mi-8 różnych wersji. Ich potwierdzone w oficjalnych materiałach straty to 28 maszyn bezpowrotnie utraconych i około 10 uszkodzonych, nie licząc wypadków.