Reklama

Siły zbrojne

Rosjanie przezbroili się z Toczek na Iskandery

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Wszystkie brygady rakietowe wojsk lądowych Federacji Rosyjskiej wyposażono już w zestawy taktyczno-operacyjnych rakiet 9K720 Iskander-M. Jest to więc finał rozpoczętego jeszcze w 2005 roku procesu zastępowania tym uzbrojeniem systemów 9K79-1 Toczka-U.

Ostatnią jednostką, jaka otrzymała Iskandery, jest brygada wchodząca w skład Zachodniego Okręgu Wojskowego. Prezentacja jej nowego wyposażenia odbędzie się na poligonie Kapustnyj Jar. Odbywające się tam ćwiczenia są ponadto okazją do lepszego zapoznania się żołnierzy z wyrzutniami, pojazdami transportowymi i nowym sprzętem dowodzenia i łączności. Następuje również proces zgrywania pododdziałów brygady.

Jedna brygada ma na stanie 12 wyrzutni, 12 wozów transportowo-załadowczych, 11 dowódczo-sztabowych oraz kilkanaście wozów do zabezpieczenia eksploatacji.

Producent Iskandera, koncern Rostec, zamierza też przeprowadzić modernizację zestawu - w 2020 roku na wyposażenie ma wejść nowy, udoskonalony pocisk taktyczny.

Reklama

Komentarze (14)

  1. Feluś

    Niech pocieszy nas fakt, że również w Polsce nie używamy już przestarzałego systemu Toczka i to od 2005 roku ! ! ! Brawo My ! ! !

    1. MOM

      Tylko ruscy wprowadzili zamienniki a my......... jak zawsze nic

    2. dropik

      Az całe 4 wyrzutnie i pewnie 8-16 rakiet ;)

  2. rED

    Komuś przeszkadza ilość wozów dowódczo-sztabowych w polskich bateriach?

    1. puchatek

      po prostu jest to sowiecka "myśl dowódcza", która nadal u nas pokutuje... szkoda sprzętu, bo w tak nielicznej armii - jak nasza - wszytko powinno strzelać, na wzór USMC, zamiast wozić "ekierki i kątomierze". skutecznie dowodzić można bez tak rozbudowanego i drogiego parku maszynowego, tylko trzeba w końcu wdrożyć system zarządzania polem walki. na dłuższą metę wychodzi taniej i skuteczniej.

    2. rED

      Z tym że u nas wóz dowodzenia przypada na 1 na 2 wozy bojowe (Krab) lub 1 na 4 (rak) a w Rosji 12

    3. Młam

      Ekierki i kątomierze są jak najbardziej potrzebne. Nawet Royal Navy szkoli się na sekstansach pozycjonowanie na morzu.

  3. Wuj

    Może my kupimy od Rosjan iskandery? Można by je pod Elblągiem i Białymstokiem rozstawić.

    1. Extern

      I to wbrew pozorom nie jest wcale aż taki głupi pomysł. Ciekawe co by zrobili gdybyśmy im przedstawili taką ofertę :-). WB by nam do tych skorup dorobiło naszą elektronikę i w końcu byśmy tanio mieli jakąś prawdziwą i autonomiczną broń. Jedno jest pewne, zachód nawet jak nam by coś o podobnych możliwościach sprzedał, to na pewno z oczywistych powodów więcej jak tapicerki w szoferce zmodyfikować w tym nam nie pozwoli.

    2. Klakier

      Chcesz kupić od ruskich iskandery,nawet jakby się zgodzili to kolejnego dnia byś miał sankcje USA na Polskę a Trump wycofałby swoje zabawki i żołnierzy z Polski.Kolejne polskie rządy wyraźnie pokazują że nie zależy im żeby Polska miała broń podobnej klasy.U nas ktoś wszystko blokuje i tym razem też tak jest

    3. Davien

      Taak i dostałbys maksymalnie wersje okrojona eksportowa o zasiegu maks 300km czyli takiego mniej celnego ATACMS

  4. bem

    u nas główny sojusznik zarządził niszczenie nawet muzealnych eksponatów Elbrusów bo MTCR a przecież traktat nie zabrania posiadania i rozwijania własnej technologii.

    1. dropik

      Bredzisz. to nie był jeszcze nasz sojusznik. i po co nam te elbrusy ? i tak już by były wycofane. one nie miały żadnej wartości bez głowicy 'A'

  5. Niuniu

    A co robią z Toczkami? Może by sprzedali? I ile w sumie tych brygad Iskanderów obecnie posiadają?

    1. Rudy

      W Rosji zaledwie 13 brygad rakietowych z rakietowe kompleksy "Iskander"

    2. Davien

      Rosja posiada 129 wyrzutni Iskanderów i wiecej nie bedzie bo zaprzestali produkcji dla własnej armii.

    3. R

      Jezeli kazda brygada ma po 12 wyrzutni a jest tych brygad 13 to daje razem 169 wyrzutni plus pewnie jeszcze jakies do testow i cos w zapasie a czy bedzie wiecej to sie okaze.

  6. Iskander

    To bardzo znamienne, że potencjalnym celom tak się wydaje się. Jednak z pewnego względu, to nawet dobrze, że będą dalej trwać w błędzie. Aż do czasu, gdy staną się faktycznymi celami...

  7. alkaprim

    A my przezbroiliśmy się z zestawu ciagnionego ZU-23-2 Jodek na zestaw ciągniony PSR-A Pilica -23mm ....

    1. rED

      O przepraszam, wożony na pace.

  8. koki

    Bardzo przyjemny cel.

  9. Lelum polelum

    Jedno z praw fizyki brzmi najogólniej pisząc: każdemu działaniu towarzyszy przeciwdziałanie, a więc Rosja uzbroiła jednostki w ISKANDERy a my w pociski p/lot do ich przechwytywania/niszczenia. Oczywiście żartowałem.

  10. MOM

    Mieliśmy kiedyś Toczki a po ich wycofaniu z powodu braku części zamiennych wszystkie poszły do muzeum a nasza artyleria rakietowa od tamtej pory strzela na oszałamiającą odległość 20 km.Dno i wodorosty

    1. sża

      Toczki i Scudy zezłomowaliśmy na początku lat 90-tych na polecenie Zachodu, a nie z powodu braku części zamiennych.

    2. Davien

      Panie sża i ładnie tak zmyslac:) SCUD-y poszły na złom jako totalnie przestarzały system o CEP liczonym w kilometrach a Toczki wycofano z powodu braku części zamiennych i wyczerpania resursów w 2005r wiec cos ci się niezle pomerdało.

    3. michalspajder

      Niemniej jednak ich nie zastapiono zadnym sprzetem o zblizonych parametrach, tak samo jak np. zestawow przeciwlotniczych Krug (ktore jakos dla Wegier WZU z Grudziadza dalo rade zmodernizowac) czy obecnie floty okretow podwodnych. I niestety wszystko to nie na zyczenie zachodu, wschodu, polnocy, poludnia czy kosmitow ale wlasne...

  11. Bebe3

    Toczki to starocie bazujące na V2 tak, że wymiana nie jest żadnym zaskoczeniem.

    1. R

      Specjalista.

    2. Klakier

      Nasze wojsko i takich staroci niema a nasza artyleria rakietowa strzela na całe 20 km.Jakiś Huti z Afryki są lepiej uzbrojeni

    3. Bebe4

      Jakie V2? Są/były na paliwo stałe.

  12. podatnik

    a u nas dalej analizy

  13. R

    I pieknie.

  14. Andrzej

    My na bazie Toczki mieliśmy szansę opracować własny zestaw, co zresztą często w przeszłości robiliśmy z dobrym rezultatem.

    1. Andrettoni

      Myślę, że nie chodzi o platformę przyszłości w sensie wysokiej technologii tylko przyszłość naszego przemysłu stoczniowego. Nie wszyscy mają w domu najnowocześniejszy sprzęt - większość używa sprzęty średniej klasy, a sporo ludzi po prostu sprzętu słabej jakości lub kupuje używany i zużyty. Z okrętami jest podobnie. Tani i dobry okręt dla wielu może być lepszą propozycją niż supernowoczesny i super drogi. Ważne żeby sprzedawać i zarabiać na tym, bo to tworzy nowe kompetencje, ludzie zdobywają doświadczenie, a firmy fundusze na badania i rozwój.

Reklama