Reklama

Siły zbrojne

Rosjanie odbierają kolejne pojazdy opancerzone

Fot. Vitaly V. Kuzmin/CC BY-SA 4.0
Fot. Vitaly V. Kuzmin/CC BY-SA 4.0

Rosyjskie zakłady KurganMaszZawod poinformowały o przekazaniu ministerstwu obrony Rosji ostatniej partii bojowych wozów piechoty BMP-3 oraz opancerzonych transporterów desantu BTR-MDM „Rakuszka” w ramach tegorocznych kontraktów.

Reklama

Zakłady poinformowały także o wywiązaniu się ze swojej części zobowiązań w dostarczaniu do armii bojowych wozów piechoty BMP-2M z modułem bojowym Biereżok. W komunikacie KurganMaszZawod czytamy, że BMP-3 oraz BTR-MDM otrzymały pancerz dodatkowy w postaci osłon prętowych oraz charakterystycznych już klatek na stropie, jednak na zdjęciach z ich transportu nie są one widoczne. Najpewniej będą one montowane już po dostarczeniu do jednostek. Nie zostało określone, ile dokładnie pojazdów trafi w ramach tej dostawy do armii. Dotychczas Rosjanie tylko w I kwartale tego roku mieli wyprodukować (ale zapewne wlicza się tutaj także wozy wyremontowane) około 100 BMP-3, zatem można przypuszczać przekroczenie liczby 400 wozów wyprodukowanych/wyremontowanych łącznie do końca grudnia (co niekoniecznie oznacza, że tyle wozów trafiło do jednostek, ponieważ część mogła być naprawiana np. dwukrotnie).

Reklama
Po dostarczeniu ostatniej partii BMP-3 firma będzie kontynuować produkcję bojowych wozów piechoty w ramach swoich zobowiązań dotyczących dodatkowych ilości.
Igor Giske, dyrektor wykonawczy Kurganmaszzawod
Reklama

BMP-3 to gąsienicowy bojowy wóz piechoty, który miał całkowicie zastąpić starsze BMP-1 i BMP-2. Pojazd wprowadzono na uzbrojenie armii radzieckiej w 1990 r. Jednak nie stał się najliczniejszym bwp w Rosji. Uzbrojenie główne stanowi gwintowana armatowyrzutnia 2A70 kal. 100 mm. W karuzeli automatu ładowania znajdują się 22 naboje, zaś łączny zapas amunicji wynosi 40 sztuk. Z armaty można prowadzić ogień zarówno klasycznymi pociskami odłamkowo-burzącymi (ZUOF-17/19), jak i przeciwpancernymi pociskami kierowanymi rodziny 9M117 Bastion, 9M117M Kan i 9M117M1 Arkan. Te drugie pozwalają na przebicie ekwiwalentu 550-750 mm jednorodnej stali pancernej osłoniętej pancerzem reaktywnym. Umożliwia to eliminację starszego typu czołgów podstawowych w przypadku trafienia w przednią półsferę wozu. Szybkostrzelność praktyczna przy strzelaniu amunicją konwencjonalną wynosi 10 strzałów na minutę. Armatowyrzutnia 2A70 jest sprzężona z armatą automatyczną 2A72 kal. 30 mm i uniwersalnym karabinem maszynowym PKT kal. 7,62 mm.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (7)

  1. Tani2

    Tam nie ma dużych strat czołgòw bo tam nie ma pojedynkòw pancernych. Nie ma lepszy czy gorszy wygrywa ten co jest lepiej wyszkolony i ma szczęście. O tym piszą obydwie strony nie ma pojedynkòw formacji pancernych nie można napisać ktòry czołg jest lepszy.

  2. Ralf_S

    Im więcej takich BMD tym lepiej - aluminiowy "pancerz" dobrze się pali :]

    1. Tani2

      To nie jest aluminium to jest mix. Bradley też ma taką konstrukcję więc w sumie....co kto lubi. I tu i tu piechota walczy na nogach więc kwestia pancerza nie jest najważniejsza.

  3. Prawdziwy

    W Kałudze,w czasach słusznie minionych,nasi z Energopolu,Dromexu,PBKRM z Rudnej,budowali fundament pod kużnie i osiedle mieszkaniowe.Za ruble transferowe,które póżniej można było wymienić na bony do Baltony.Wot,ironia losu.

  4. Prezes Polski

    Gdyby wojna się zatrzymała i ruscy przestaliby ponosić straty, w ciągu 3 lat wystawią 2-3 tys. czołgów i tyle samo bwp. Naprawdę pora na poważnie wziąć się za obronę przeciwpancerną. Nielicznymi javelinami, spiker, które wożone są na rosomakach i jednorazowymi granatnikami ich nie powstrzymamy. Potrzebna jest masową, ale o wysokiej efektywności broń produkowana w kraju. Powiedziałbym, że potrzeba 20-30 tys. Szt., tak żeby drużyna piechoty miała 2-3 szt. na stanie. To mogą być ppk pirat, albo coś choćby porównywalnego.

    1. HataKumba

      Musieliby utrzymać gospodarkę wojenna. Do tego dorzucić trzeba drugie tyle dronów. bo znowu się szykujemy na wojnę która już była a nie na przyszłą

    2. Franek Dolas

      Jest na to panaceum A-10 chronione przez F-35 I F-16. Może amerykanie będą skłonni go sprzedać z 96 szt by się przydało. Jakby do tego dołożyć Apache tyle ile uda się wyptlrodukować to można by było spać spokojniej.

  5. Romaner

    Wbrew temu co niektórzy twierdzą, Rosja słabnie a nie rośnie w potęgę. Więcej tracą niż produkują i do tych ilości jakie mieli na początku wojny jest im coraz dalej. Nie są w stanie odbudować strat a co dopiero zwiększać swój potencjał. Nie są w stanie skalować produkcji - limit mocy produkcyjnych osiągnęli w połowie roku i więcej wytworzyć już nie są w stanie. Do tego dochodzi prymitywizacja uzbrojenia. Nie mają komponentów ani technologii. Rosyjska armia się zwija a nie rozwija.

    1. Prezes Polski

      Ok, powiedzmy, że robią t72 z prymitywna termowizja o niskiej rozdzielczości. Tych t72 będą mieć 3x więcej niż my wszystkich czołgów. Niemcy nie poradzili sobie z ruską masą. Nie pomogło wyrafinowane uzbrojenie, doskonale wyszkolenie i perfekcyjna praca sztabów.

    2. młodygrzyb

      No i tutaj niestety się mylisz

  6. Andrzej ze Szczecina

    Warto byłoby policzyć całą produkcję nie tylko Rosji, ale też Korei Północnej, Chin, Iranu. Zaangażowanie w jeden konflikt pochłania zasoby uniemożliwiając reakcję w innych punktach zapalnych. Polska armia się rozbroiła i robimy zakupy, ale ze stanów magazynowych innych armii sojuszniczych. Wzrasta podatność Korei Południowej na atak Korei Północnej, a po przekazaniu nam sprzętu Amerykanie nie użyją go przeciwko Chinom, czy Iranowi. Najpierw musiałaby się zakończyć wojna rosyjsko-ukraińska.

  7. Tani2

    W Kałudze rozpoczęli produkcję silnikòw turbinowych dla T-80. Wynika z tego że ten nowy T-80 będzie. Piszę nowy bo pisze się że będzie na scaloną amunicję. Poczekamy zobaczymy. No i z Omska. Więc T-14 jeszcze poczeka.

Reklama