Reklama

Geopolityka

Rosja oferuje "pomoc" i S-400 po ataku na saudyjską rafinerię [KOMENTARZ]

S-400 Można znaleźć w Syrii i Turcji. S-300 w Iranie. Czy jest to rozwiązanie dla Arabii Saudyjskiej?Fot. mil.ru
S-400 Można znaleźć w Syrii i Turcji. S-300 w Iranie. Czy jest to rozwiązanie dla Arabii Saudyjskiej?Fot. mil.ru

Mądrą decyzją dla Arabii Saudyjskiej byłoby uczynić tak, jak zrobił Iran kupując system S-300 i Erdogan, kupując S-400 – powiedział Władimir Putin, dodając, że rosyjski system ochroniłby każda infrastrukturę krytyczną Arabii Saudyjskiej. Rosyjski prezydent zaoferował również „odpowiednią pomoc” w związku z atakiem na rafinerie ropy Bukajk (ang. Abqaiq). Jest to działanie dość bezczelne, ale pokazujące problem. Saudyjska rafineria nie była skutecznie chroniona.

Deklaracja Putina miała miejsce w poniedziałek, 16 września w Ankarze, podczas trójstronnych rozmów z przywódcami Iranu i Turcji. Atak z użyciem 20 bezzałogowców i co najmniej 13 pocisków manewrujących spowodował znaczące ograniczenie możliwości produkcyjnych saudyjskiego koncernu Aramco i kolosalne straty w zniszczonej infrastrukturze oraz zapasach paliwa. Rosja może wiele zyskać na skutek ataku, który najprawdopodobniej przeprowadzono z terytorium Iraku używając Irańskich pocisków. Nie tylko dzięki wzrostowi cen ropy.

Zniszczenia w rafinerii Bukajk spowodowały 5% zmniejszenie podaży na rynku ropy naftowej, co przekłada się na istotny wzrost cen. Rosja jest trzecim co do wielkości producentem i eksporterem tego surowca, po USA i Arabii Saudyjskiej. Niskie ceny stanowiły dla Rosji problem, szczególnie po nałożeniu na nią sankcji na skutek aneksji Krymu w 2014 roku. Dodatkowo, atak na infrastrukturę krytyczną z użyciem bezzałogowców i pocisków kierowanych będzie z pewnością impulsem dla kolejnych zakupów systemów obrony w tym regionie. Rosja jest w tej kategorii uzbrojenia drugim po USA eksporterem na świecie, a przy tym bardzo aktywnym graczem na Bliskim Wschodzie.

Saudyjska obrona przeciwlotnicza

Skuteczny atak na instalacje przetwarzania ropy na obszarze chronionym przez saudyjskie a być może również amerykańskie systemy Patriot, to propagandowo dobra wiadomość dla oferenta konkurencyjnych rozwiązań. Jest to o tyle istotne, że zarówno Arabia Saudyjska jak i sąsiedni Katar negocjowały w ostatnich latach możliwość zakupu rosyjskich systemów przeciwlotniczych S-400 Triumf. Tych samych, których zakup przez Turcję doprowadził do wstrzymania dostaw do tego kraju samolotów F-35.

Wyrzutnia systemu Patriot. Fot. NATO
Amerykańska wyrzutnia systemu Patriot. Fot. NATO

W przypadku Arabii Saudyjskiej Władimir Putin już w lutym 2018 roku ogłaszał, że negocjacje w sprawie S-400 zakończyły się sukcesem, jednak rok później nadal trwały rozmowy dotyczące szczegółów i nie zakończyły się do dzisiaj. Trudno powiedzieć dziś, czy taka transakcja ma realną szansę, czy też te komunikaty są elementem negocjacji, rodzajem nacisku na Amerykanów.

Arabia Saudyjska jest bardzo ważnym sojusznikiem USA w regionie i prowadziła z Amerykanami rozmowy na temat zakup kolejnych baterii systemu Patriot oraz pozyskania systemu obrony antybalistycznej THAAD (ang. Terminal High Altitude Area Defense). W bieżącym roku wysłano również dodatkowe systemy Patriot należące do US Army, aby wzmocnić obronę powietrzną tego kraju.

Jak jednak widać, możliwości zwalczania pocisków manewrujących przez Arabię Saudyjską, ale również przez Kuwejt, przez którego przestrzeń powietrzną przeleciała co najmniej cześć z pocisków użytych w ataku na Bukajk, jest niewystarczająca. Oba te państwa korzystają z systemów obrony powietrznej średniego zasięgu Patriot oraz krótkiego zasięgu Hawk oraz bardzo krótkiego zasiegu Skyshield. Saudowie posiadają również zmodyfikowane wyrzutnie Crotale.

image
Start saudyjskiego pocisku MIM-23 Hawk. Fot. RSAADF

O ile Patriot w konfiguracji saudyjskiej jest dość nowoczesny, pozyskany w pod koniec XX wieku wraz z rakietami PAC-3 (choć ograniczeniem jest sektorowy radar), to Raytheon MIM-23 Hawk Phase III jest systemem ponad pięćdziesięcioletnim zmodernizowanym ponad 20 lat temu. Również nie najnowszy Shahine jest opracowaną dla Arabii Saudyjskiej w 1980 roku przez Thomson-CSF (dziś Thales) wersją o dekadę starszego systemu francuskiego Crotale. Najniższą warstwę systemu obrony, która chronić powinna konkretne obiekty o szczególnym znaczeniu, jest artyleryjsko-rakietowy system Skyshield, na który składają się pociski rakietowe bardzo krótkiego zasięgu i 35 mm działka. Jest to nowoczesny, zautomatyzowany system opracowany przez szwajcarski Oerlikon, a obecnie oferowany przez koncern Rheinmetall. 

Problem obrony przemysłu naftowego czy kraju?

Główne zagrożenia z jakimi dotąd radziła sobie saudyjska obrona przeciwlotnicza, to sporadyczne ataki rakietowe ze strony jemeńskich bojowników Hutu. Perspektywicznym jest natomiast potencjalny atak rakiet lub pocisków manewrujących, głównie ze strony Iranu. Uderzenie przeprowadzone 14 września 2019 roku powinno być sygnałem nie tylko dla Arabii Saudyjskiej. Tak kluczowe dla gospodarki obiekty powinny być stale chronione przed atakiem, również atakiem pocisków balistycznych czy manewrujących oraz dronów. Obrona musi być wielowarstowa, ale przede wszystkim powinna być w stałej gotowości.

Atak pocisków skrzydlatych Soumar, które powstały w Iranie na podstawie przestarzałego pociski rosyjskich pocisków kierowanego Ch-55, pokazał nie tyle słabość techniczną co brak procedur, gotowości operacyjnej i zbyt długi czas reakcji. Jak wynika z analiz, pociski wystrzelone z terytorium Iraku przeleciały nad zachodnim Kuwejtem, gdzie nagrał ich przelot obserwator ptaków. Następnie pokonały ponad 550 km od granicy Arabii Saudyjskiej do celu i jak wynika z dotychczasowych informacji pocisk żaden nie został zestrzelony, natomiast co najmniej jeden rozbił się w południowozachodniej części kraju.

Dotychczasowe informacje wskazują na to, że zarówno systemy obrony powietrznej Kuwejtu jak i Arabii Saudyjskiej nie zareagowały na pojawienie się co najmniej kilkunastu niezidentyfikowanych obiektów poruszających się z prędkością 0,6-0,75 Macha. Bardzo prawdopodobne jest, że ze względu na to iż nie nadleciały ani od strony Jemenu ani Iranu, nie znalazły się w zasięgu żadnych systemów obrony powietrznej czy nawet radarów średniego i dalekiego zasięgu. Obrona powietrzna, o ile była aktywna, działała jedynie sektorowo, na kierunkach najbardziej oczywistych. Trzeba też pamiętać że możliwości wykrywania pocisków manewrujących są ograniczone. Zasięg detekcji przez naziemny radar rakiet (dronów) lecących na wysokości ok. 100 m to maksymalnie 40-50 km. 

Jeśli chodzi o same instalacje koncernu Saudi Aramco w Bukajk, to pomimo ich strategicznego znaczenia dla przemysłu całego kraju (atak spowodował straty których dotąd nie ujawniono i redukcję eksportu ropy o 5,7 mln baryłek rocznie), jak się wydaje nie posiadały skutecznych systemów obrony przeciwlotniczej. Wszystko to, pomimo tego, iż wielokrotnie wcześniej były one celem ataków.

Czy S-400 rozwiązałyby problem?

Skuteczny atak pociskami skrzydlatymi, w dość nieskomplikowanych warunkach obrony powietrznej Arabii Saudyjskiej nie powinien być tak łatwy. Jeśli miałbym wskazywać przyczyny tej katastrofalnej sytuacji, to przede wszystkim wskazałbym na brak skutecznego systemu wykrywania i brak obrony punktowej samej rafinerii. O ile Rijad, stolica kraju, wydaje się być jak dotąd skutecznie chroniona, o tyle ważne cele na wybrzeżu, przez które dosłownie przepływają miliony dolarów dziennie, okazały się być otwarte na atak.

Najprawdopodobniej winna jest temu selektywna, sektorowa obrona za pomocą systemów średniego zasięgu oraz archaiczne systemy krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu. Na współczesnym polu walki pociski taktyczne i strategiczne, są w stanie zaatakować cel z dowolnego kierunku. Dotyczy to szczególnie środków ataku odpalanych z samolotów. Niezbędna jest więc obrona dookólna, oparta o radary dalekiego i średniego zasięgu, zdolne wykryć i zidentyfikować cel z dużej odległości. Daje to odpowiedni czas na reakcję systemów obrony. Do wykrywania celów niskolecących potrzebne są dodatkowe środki - bądź rozmieszczone w powietrzu (samoloty, aerostaty), bądź gęsto rozlokowane radary naziemne o odpowiednich parametrach.

Kolejna kwestia to odpowiednie rozlokowanie (wraz z utrzymywaniem gotowości) systemów obrony przeciwlotniczej, w tym również obrony punktowej, które powinny chronić szczególnie istotne obiekty infrastruktury krytycznej. W przypadku Arabii Saudyjskiej są to dość nowoczesne systemy Skyshield, które przy odpowiednim rozmieszczeniu powinny zlikwidować wszystkie lub znaczną część nadlatujących pocisków. Należy pamiętać, że irańskie pociski bazują na rosyjskim projekcie Ch-55 z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. De facto nie jest to pełnowartościowy pocisk manewrujący, ale prosty, nie wykonujący skomplikowanych manewrów aparat latający z napędem turboodrzutowym, zdolny jednak - w oryginalnej wersji - do przenoszenia głowicy jądrowej.

Tak więc problemem Arabii Saudyjskiej nie jest to, że jak sugeruje Władimir Putin, nie kupiła S-400 ale amerykańskie Patrioty. Problemem jest przede wszystkim brak przygotowania na tego typu ataki przeciw tak istotnym celom. Wielkość kraju utrudnia obronę jego całego terytorium ale też większość tego terytorium to pustynia, na której nie ma czego bronić. Jednocześnie jest to też obszar, na którym łatwiej jest wykryć środki napadu powietrznego, co może dać czas na ich identyfikację, klasyfikację i zniszczenie.

Kolejny krok to odpowiednia ochrona celów punktowych, za pomocą zestawu różnego typu, przede wszystkim krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu, działających w ramach jednego systemu. W takiej konfiguracji możliwe jest przeciwdziałanie atakom z użyciem mieszanych środków, w tym również pocisków skrzydlatych i bezzałogowców, jak prawdopodobnie było 14 września.

Tradycyjnie więc można powiedzieć, że nie istnieje proste rozwiązanie problemu, na przykład poprzez zakup rosyjskiego systemu obrony przeciwlotniczej S-400. Więcej nawet, jego współdziałanie z obecnie posiadanymi i planowanymi systemami byłoby problematyczne. Istotne jest raczej odpowiednie wykorzystanie posiadanych środków średniego zasięgu i wzmocnienie obrony krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu. Kolejna kwestia, to pozyskanie przez Arabię Saudyjską systemów wykrywania w postaci radarów średniego i dalekiego zasięgu oraz środków rozmieszczonych w przestrzeni powietrznej. Jest to szczególnie ważne w sytuacji narastającego napięcia na linii Iran-USA. Sojusznicy Waszyngtonu będą zawsze dobrym celem zastępczym, a Teheran wspiera tak wiele grup bojowników i terrorystów w regionie, że jest w stanie przeprowadzić podobne ataki chociażby z Iraku, Syrii czy Jemenu.

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (67)

  1. PiotrEl

    Acha, to S-400 i S-300 broniły Arabii Saudyjskiej! Stąd ta krytyka powszecha na forum "sowieckich" wzorów uzbrojenia. Jak wiadomo 88 wyrzutni jedynych słusznych "Patryjotów" 33 Mk2 i 55 Mk3 rozmieszczonych na północy i wschodzie AS były wyłaczone. Po prostu. Podobnie jak system AEGIS i 100-tka SM-2 na 3 niszczycielach na Północnych wodach Zatoki Perskiej. Broniły S-400 i S-300 stąd pewnie ta porażająca skuteczność 2-3 pociski zbite na 20 atakujących. Ile to jest 10%???? Nędznych kopii starych "sowieckich pocisków. Opracowanych w latach 70-tych zeszłego wieku... Oryginały pierwszych wersji Ch-55 Ukraina sprzedała w 90-tych po 6 sztuk Chinom i Iranowi. Pozostałe 550 oddali Rosji za gaz. Rosja je udoskonaliła i doprowadziła do wersji Ch-555 a Iran zrobił to co było widać i przekazał Jemenowi. Jak widać Kijów jest bardzo cennym sojusznikiem. USA też... Każdy na swój sposób.

    1. Davien

      Taak, tyle ze to nie Patriotom nad głowami przeleciały m anewrujące, których nawet nie wykryły ale S-400 w hmiejmin jak USA stzrelało w Idlib:) Koło rafinerii nei było zadnego patriota, a w ogóle co to za dziwaczne wersje Mk2 czy Mk3 jak cos takiego nie istnieje:) A w rafinerię Piotrusiu wystrzelono pociski Kuds-1 czyli zmniejszone kopie soumarów. No ale jak masz zerowa wiedzę to ci takie kwiatki jak z Ch-555 pociskiem rozwijanym jeszcze przed upadkiem ZSRS wychodza:)

    2. obalaczbredni

      Nie spinaj się tak. Próbujesz udowodnić coś co jest nie do udowodnienia. Opowieści że strategiczny obiekt nie był chroniony przez system OPL to w przedszkolu możesz opowiadać. Wg twojego forumowego bajania to sprzęt made in USA miał sobie radzić ze wszystkim bez żadnego problemu i wszędzie to udowodniono - a jak wyszło to widać. A opowieści co S400 wykryło czy nie to bajania z mchu i paproci - bo do chwili kiedy nie siedzisz za pulpitem radaru systemu S400 masz 0 /ZEROWĄ!!!/ wiedzę co wykryły a co nie. Tak samo te pociski przeleciały nad wieloma radarami broniącymi baz USA i co i to znaczy że nie wykryły tych pocisków. Różnica jest jedna - pierwsze zniszczyły terrorystów i nie tknęły bazy rosyjskie drugie zniszczyły rafinerię . I to tyle z twojej "wielkiej" vikpediowej wiedzy.

    3. .. dno i 3 m. muł...

      @Davien Co nie zmienia faktu całkowitej klapy obrony plot opartej na "patriotach". Całkowitej klapy systemów wykrywania nadzorujących obszar "nieba" nad Bliskim Wschodem w tym strategiczne dla USA bazy wojskowe :) Systemów obsługiwanych przez "doradców" głównie z USA i GB

  2. Technolog

    Żaden S400 a nawet S800 i żaden Patriot nie da rady rojowi dronów, które np. przed sektorem obrony systemów p-lot zostaną aktywowane a dostarczone kontenerem rakietą . Poza tym system typu S400 czy Patriot łatwo przesilić. Dochodzimy do wniosku , że obrona p-lot nie nadąża obecnie za nowymi technologicznie zagrożeniami. Swoją drogą wyrazy uznania za perfekcyjnie przemyślany i wykonany atak. Beneficjentem tego ataku jest niewątpliwie Rosja bo na zwyżce cen ropy skorzystała no i świadczy o tym propozycja handlowa Putina dla Arabów.

  3. John

    Arabia Saudyjska nie odpowiedziała na propozycję Rosji, więc możemy ten temat zamknąć. Co nie zmienia faktu, że Patriot i Hawk się skompromitowały. Patriot nie trafiając w rakietę balistyczną trafił w swoja rafinerię. To kompromitacja nie wiem czy systemu czy obsługi, ale to że nie trafił to wina Patriota.

    1. andys

      Z tym zamykaniem tematu to nie jest taka prosta sprawa. Pewnie w wielu krajach powstają teraz analizy porównawcze systemów Patriot i S-400 (z perspektywą na S-500) z uwzględnieniem ostatnich wydarzeń . Te opracowania , z wnioskami i rekomendacjami wojskowych , przeczytają politycy i ...zobaczymy.

  4. BUBA

    Sprawa w tym przypadku jest prosta. Mimo silnej obrony OPL, mimo posiadania nowoczesnych środków rażenia i rozpoznania, mimo obecności amerykańskich doradców wojskowych jeden z najważniejszych obiektów strategicznych Arabii Saudyjskiej zniszczono. Skoro udało się to w Arabii Saudyjskiej to nie ma żadnego problemu z tego typu akcja w Polsce na rafinerię Orlenu, Lotosu czy Gazoport dzięki "współpracy" polskich rządów z przyszłym agresorem. Jesteśmy nie przygotowani na nagły atak "prewencyjny". I takie powinno być podsumowanie tego artykułu. Jak widzimy zakup Patriota nic nie załatwia. Tworzy tylko iluzję bezpieczeństwa.

  5. Naiwny

    Davien postaraj się lepiej - są juz dostępne w sieci mpy i satelitarne zdjęcia z rozstawieniem systemów patryjot i innych wokół zaatakowanych rafinerii. Do tego jedna z nich znajduje się w zasięgu rażenia systemów obrony powietrznej stolicy Arabii Saudyjskiej Rijadu. Do tego akurat teraz w Zatoce Perskiej dyżur bojowy pełnią trzy niszczyciele z systemem Aegis i to przy Saudyjskim wybrzeżu. Atakowane rafinerie poza samym Rijadem były najlepiej bronionymi obiektami a tym kraju a sam atak był od dawna spodziewany i również zapowiadany przez Jemeńczyków. Jedynie jego skala okazała się zaskoczeniem ale tym większym zaskoczeniem jest to, że z ok 30 atakujących celi ani jeden nie został zestrzelony. 100% nieskuteczność jednego z najdroższych systemów obrony powietrznej na świecie!!!! Systemu zaprojektowanego i wyposażonego przez USA, systemu którego obsługa jest bezpośrednio nadzorowana i kontrolowana przez amerykański personel i który oczywiście jest sieciocentryczny i dodatkowo wspomagany przez stale dyżurujące w powietrzu samoloty AWACS. I nawet jeśli za tym atakiem stał Iran to jego zdolności wojskowe i pozom uzbrojenia jest jak sam zawsze pisałeś jkieś 30 lat za tym czym dysponuje USA. Po prostu stało się coś co jeszcze tydzień było niewyobrażalne.

  6. PiotrEl

    Arabia Saudyjska jest na 3 miejscu pod względem wydatków zbrojeniowych na świecie - 67 mld USD. Zaraz po USA i Chinach a przed np. Rosją. Poziom korupcji i niekompetencji w USA, Zachodzie i wśród sprzymierzeńców po prostu poraża. Ponieważ korupcja jest sytemowa, podobnie jak system promowania nieudaczników i durni po prostu (ale swoich) Łone twierdzą, że tego nie ma u nich a jest w Rosji np. albo w Chinach. Pewnie jest ale jednak na nizszym poziomie.

    1. bender

      Jest taka organizacja jak Transparancy International. Zamiast nadwyrężać bezproduktywnie szare komórki wejdź na ich strony i obejrzyj ich szacunki korupcji na świecie. Na stronach tłumaczą też czym jest korupcja i jak ją mierzą.

  7. Obserwator Ptaka

    Z lotu ptaka wybrane cele, anie puste zbiorniki,wyglądają jak kopuły Nurkowym lotem to każda czapla trafi

  8. Vvv

    Ostatnio pojawiła się pełna analiza gdzie udowodniono ze do ataku wykorzysta irańskie rakiety manewrujące oraz irańskie uzbrojone UAV. Rafineria nie była chroniona przez patrioty ale przez 2 skyguard 35-2 zestawy artyleryjskie oraz crotale. Atak został tak zaplanowany ze ominął obronę opl oraz był ciężki do wykrycia ze względu na nisko lecące cele oraz wykorzystano ponad 24 jednostek napadu. Przy tak skromnych środkach opl i wybranie najsłabiej chronionej części nie było szans na obronienie rafinerii ze szczątkowa opl. Patrioty nie były czescia obrony

    1. DSA

      owszem były. Zdjęcia satelitarne pokazują nawet stanowiska 2 baterii ale jedno jest puste więc zapewne została wcześniej przebazowana

    2. Vvv

      Były ale 3 miesiące temu. Podczas ataku miałeś baterie crotale z 2 zestawy artyleryjskie 2x35mm :) przecież są do tego pełne raporty i analizy

  9. fan_club_Daviena

    Amerykanie i ich sprzęt kolejny raz dają ciała: -- Dron USA ostrzelał rolników w polu. Jest wielu zabitych. Rolnicy, którzy pracowali przy zbiorze orzeszków piniowych w prowincji Nangarhar, na wschodzie Afganistanu zrobili sobie przerwę, rozpalili ognisko i usiedli wkoło. Wtedy zaatakował ich dron amerykańskiej armii. Zdaniem lokalnych urzędników śmierć poniosło co najmniej 30 osób, a 40 zostało rannych.

    1. GB

      Czyli atak był celny. Prawda.

    2. Vvv

      Za to rosyjskie ka-52 ostrzelały podczas ćwiczeń fotoreporterów :)

  10. zdegustowany

    Dzięki Stanom Zjednoczonym w Arabii Saudyjskiej zdrożono potężny system obrony powietrznej z nieprzerwanym polem radarowym. Wcześniej sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych Mike Pompeo skomentował prace saudyjskiej obrony powietrznej, której częścią jest amerykański system Patriot. Jak dodał, wszystkie takie systemy działają „ze zmiennym szczęściem”. Tłumaczenia sekretarza stanu USA, że „czasami systemy obrony powietrznej na całym świecie dają sprzeczne rezultaty”, można uznać tylko wtedy, jeśli chodziłoby o jeden system Patriot, który bezpośrednio osłaniał atakowany obiekt. Ale dzięki USA na terytorium Arabii Saudyjskiej, zwłaszcza w części północnej, w ostatnich latach wdrożono potężny system obrony powietrznej z nieprzerwanym polem radarowym

    1. Davien

      Panei zdegustowany, problem w tym że patriotów przy rafinerii nei było:)

    2. Macorr

      Wg cnn był 1 ale skierowany na Jemen, to tylko potwierdza jak ważne jest zakup icbs i latających oczu do niego w postaci f35

    3. zdegustowany

      Ale miały ja w swoim zasięgu :)

  11. Fgggh

    Na nisko lecace wolne rakiety chyba najlepszy poprad i bystra.

  12. Loki

    Pociski Patriot nie zdołały ochronić Arabii Saudyjskiej przed atakiem, ponieważ nawet najlepsze na świecie systemy przeciwlotnicze czasami nie działają, powiedział sekretarz stanu Mike Pompeo, fachowo zganiając krytykę amerykańskiego przemysłu obronnego.

  13. www

    Na zaproszenie MSZ Arabii Saudyjskiej niedługo złozy tam wuzytę Prezydent Rosji. Jak myślicie o czym poza ropa będą jeszcze gadać ?

    1. GB

      Zapewne o zakupie koreańskiego systemu plot przez AS jak donosi dzisiaj prasa i wściekły runet...

  14. MAZU

    Napiszę to setny raz. Najważniejsze jest ROZPOZNANIE. Potem są odpowiednie efektory - rakiety, artyleria, drony. Polską OPL trzeba budować od dołu, zaczynając od maksymalnego nasycenia środkami rozpoznania (radary aktywne i pasywne, optyka, termika, akustyka szumów) na wszelkich możliwych nośnikach - stacjonarne (maszty, drzewa, wzgórza, góry) oraz latające (samoloty, drony, aerostaty, satelity), wpięte w system przetwarzania (sieciocentryczność). W ten sam system wpięte są efektory w jak największej ilości (tysiące sztuk). Wszystko to możemy sami zbudować. M

  15. Patrioty

    Panowie, nie piszcie o kompromitacji systemu patriot, bo przede wszystkim, nie jest on wszędzie, a działa sektorowo. Po drugie, niestety ale dane wywiadowcze, wygląda na to, były wręcz idealne czyli, ktoś podpowiedział Irańczykom, gdzie, jak i którędy strzelić. Kto ma taką technologię, to się wszyscy domyślamy. Jeżeli radar jest sektorowy, to "patrzy w stronę granic" i niestety, nie będzie widział wszystkiego, a nawet jakby zobaczył, to stojąc zbyt daleko, nie będzie szans na odpowiednią reakcję. Po prostu zostali zaskoczeni tym atakiem i tyle. Źle wykorzystali to co mają. Nie pierwszy raz, gdy drogie zabawki nie spełniają swojego zadania, bo nie działają kompleksowo, a pojedyncze klocki, ułożone przypadkowo, są mało skuteczne. Dla nas jest to spora nauczka, i dogłębnie pokazuje, że zakup samego patriota, nie rozwiązuje problemu, a wręcz przeciwnie, daje fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Patriot musi być wpięty w sieć odpowiednich systemów ostrzegania i reagowania na różnych poziomach, żeby spełniał swoje zadanie. Niestety mało kto rozumie, że Amerykanie tworzą fajny sprzęt, ale niesamodzielny, wymagający dużej ilości tzw zasobów towarzyszących i to one stanowią o jego skuteczności. Fajnie i na pewno mają rozwiązania idealne, ale drogo i niestety nie dzielą się tym z innymi, sprzedając jakieś pojedyncze elementy.

    1. pytajnik

      Piszesz zwykłe banialuki, widziałeś kraj który ma najważniejszy obiekt strategiczny przynoszący mu miliardy dolarów zysku nie broniony ?

    2. Piotr

      a Ty piszesz bzdury jak zwykle, ile razy można powtarzać , że od tej strony nie była rafineria broniona przez Patriot, Wbij sobie do łba, że żaden kraj nie ma 100 powierzchni chronionej przez opl , No chyba że jest bardzo mały :P

    3. prawieanonim

      Problem polega na tym że Saudowie mają kasę, są zbyt dumni i przez to ignorują przeciwnika czego efektem był ten atak. Mając tyle forsy dokupiłbym dodatkowe baterie Patriot tak by nie musieć wybierać co mam chronić i kosztem czego.

  16. Rudaemi

    Nie ma bardziej skutecznego duetu niż S-400 i Pancyr

    1. GB

      Tylko dowodów brak na taką tezę.

    2. ptak - pogromca pancyrów

      da, da, da... a potwierdza to zestrzelenie Ił-20, więcej dowodów brak...

    3. pol

      Noo na iły i ptaki :P

  17. Zbig gniew

    Z opisu sytuacji wynika, że najskuteczniejszy w wykrywaniu lecących pocisków jest obserwator ptaków wyposażony w lornetkę. Tacy obserwatorzy są lepsi niż cały sprzęt op made in USA, którym rejon Zatoki Perskiej jest naszpikowany niczym wielkanocna baba rodzynkami i który akurat niczego nie zauważył. I oczywiście nieporównywalnie tańsi. To tak dla przemyśenia dla naszych wojennych wodzów.

    1. Tfz

      100/100

  18. Yugol

    Tylko wyszkolenie i determinacja do działania zweryfikują skuteczność każdej broni.

    1. Ceska Meska

      Ch55 sprawna na kazdym pasie taktycznym

  19. w.

    od lat 60 tych Rosjanie i Izrael w Syrii wprost się nie atakują więc te pisanie o braku reakcji S-400 jest bezprzedmiotowe. Na miejscu Putina poświęciłbym kilka pułków Irańczyków za możliwość namierzania F-35 i pocisków manewrujących.

    1. Yugol

      Nie tylko że się nie atakują ale ostatnie lata regularnie spotykają

    2. GB

      Co znaczy wprost się nie atakują? Izrael wiedział i wie że w Syrii przebywali sowieccy doradcy m.in obsługujący systemy OPL, a mimo to atakował te systemy (także byli zabici sowieccy doradcy). Ponadto samoloty izraelskie zestrzeliły kilka sowieckich myśliwców (akurat startujących z Egiptu) - i wiedziano kto je pilotuje.

  20. pragmatyk

    Bliski Wschód to nie Europa ,gdzie mozna racjonalnie używać technikę wojskową ,mamy tam pustynie ,gdzie brak środków do życia ,mamy upały ,waśnie plemienne i religine ,rebelie i niestabilne rządy ,a do tego wielki pieniądz ,ktory rządzi tym wszystkim ,to nie technika zawiodła ,ale mentalność tamtych ludzi ,ktorzy nie potrafią nawet zorganizować koalicji przeciwko rebeliantom Huti ,a więc to wszystko wykorzystuje Iran , manipulując nieudolną polityką wschodnią USA ,pełzająca wojna jest przyszłością tamtego rejonu.

  21. MateuszS

    Aż się marzy sprzedaż radarów Bystra, Soła, systemów Pilica, Poprad, Armat 35mm - słowem wszystkiego co na bardzo krótkim dystansie mogło by pomóc - za petro dolary oczywiście..

  22. Cywill

    Czy Polska ma rozmieszczone chociaż Gromy/Pioruny wokół Gazoportu ?

    1. Fak sejk

      Po co?

    2. Cywill

      Pytanie jest a propos opcji opisanej w artykule Defence 24 (12.07.2017) "Gromy i Pioruny przeciw Kalibrom"

  23. Juhas

    A co skutecznie ochroniły dotąd Patrioty?

    1. Pawel

      Ciagle wiecej niz S-300 czy S-400.

    2. GB

      Izrael, As w pierwszej wojnie irackiej, AS w wojnie z Jemenem. To nie jest tak że system OPL ma mieć 100% skuteczność (żadna broń takiej nie ma) i nieudane przechwycenia muszą się zdarzać. Ale i tak Patriot jest systemem o wiele bardziej skutecznym OPL od rosyjskich S-300 i S-400 bo te nie ochronily do tej pory NIC.

    3. Vvv

      Ponad 100-150 zestrzeleń?

  24. Zbig gniew

    No jak to? Arabia Saudyjska od dekad wydaje miliardy na amerykańskie zabawki wojskowe, m in na te mające służyć do obrony przed atakami z powietrza, a tutaj jakieś stare sowieckiej jeszcze konstrukcji prymitywne, wolno się przemieszczające, latające rury przelatują sobie przez połowę ich kraju, trafiają precyzyjnie w cel i nic? Żadnego zastrzelenia? To Arabowie jakieś makiety kupili? Mam nadzieję, że nasza armia nabywa prawdziwy sprzęt a nie jakieś wydmuszki.

    1. Reaper

      Na zachodnich portalach króluje stwierdzenie o "arabskiej kompetencji", jak najbardziej deprecjonujące. Co ciekawe, gdyż zawsze gdy Made in America nie działa zawsze pojawiają się pogłoski o niekompetencji użytkowników. Myśl że system może być wadliwy jest nie do pomyślenia. A jednak, raz jeszcze, okazuje się że Nec Hercules contra Plures, szczególnie gdy druga strona ma szczegółowe dane wywiadowcze. Wtedy nie potrzebujesz, choć nie przeczę są przydatne, nowych zabawek. Wystarczą stare, użyte w odpowiednim miejscu i czasie. Ot, i zdarzenie gotowe.

  25. PiotrEl

    Przestańcie bredzić, powtarzać za durniami tekstów o Rosji - stacji benzynowej. Surowce to 20% PKB. w Kanadzie jest to 40%. Ktoś napisał Kanada stacja benzynowa? Budżet Rosji jest zrównoważony przy cenie 40 . Krach światowy przy cenie 100 to ostatnie czego chcą.

    1. Emigrant4X

      Piotrze El.......gdy Prezydent Reagan ogłosił "Gwiezdne Wojny" to doskonale miał rozeznane że ZSRR to stacja benzynowa 50 % PKB to surowce. Teraz jest jeszcze gorzej za Putina bo prawie 70% PKB to surowce więc może na swoje dane podasz co takiego Rosja dziś produkuje że tylko 20 % PKB to surowce

    2. Sailor

      Czyli 80% PKB to nowoczesne samochody, AGD, komputery i wszelkiej maści najnowsza elektronika. Poza tym Rosja to największy producent jabłek, ananasów, mango i innych warzyw i owoców. Jest również największym producentem drobiu, wieprzowiny i wołowiny. Dominuje też na rynku wszelkich materiałów budowlanych jak kleje, farby, kafelki okna i inne. Jeżeli coś pominąłem to przepraszam. Szczególnie mając na uwadze, że cały świat korzysta z wszelkiej maści Made in Rosja i to wykonanych na najwyższym poziomie przy którym bledną wyroby krajów UE, USA, Japonii, Korei Południowej, a o Chinach nie wspomnę.

Reklama