Reklama
  • Wiadomości

Reapery z Mirosławca w Estonii

Do Estonii przerzucono tymczasowo po raz pierwszy amerykańskie bezzałogowce klasy MALE typu MQ-9 Reaper. Drony te wcześnie stacjonowały na terenie polskiej 12. Bazy Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu.

Fot. Alison Stewart/USAF
Fot. Alison Stewart/USAF

Przerzut systemów MQ-9 Reaper z polskiej bazy w Mirosławcu do Estonii przeprowadzono w połowie czerwca 2020 roku. Co najmniej jeden z dronów przetransportowano w ciężarówce i złożono w specjalnie do tego przygotowanym hangarze w estońskiej bazie Amari (gdy pierwszy raz informowano o rozmieszczeniu w czerwcu, trwały jeszcze prace dotyczące pasów startowych). Wydarzenie to jest o tyle ważne, że jest to pierwszy przypadek, gdy tego typu dron klasy MALE, dodatkowo zdolny do przenoszenia uzbrojenia, znalazł się w kraju nadbałtyckim.

W oficjalnym komunikacie amerykańskich sił powietrznych wskazuje się jednak wyraźnie, że celem rozmieszczenia Reaperów w bazie Amarii jest prowadzenie misji wywiadowczych, patrolowych i rozpoznawczych ISR (intelligence, surveillance, and reconnaissance) w rejonie wschodniej flanki NATO. Przerzut bezzałogowców do Estonii nastąpił na wyraźne zapotrzebowanie ze strony dowództwa sił amerykańskich w Europie i dowództwa NATO. Samo wykorzystanie bezzałogowca będzie natomiast realizowane we współpracy z estońskimi siłami powietrznymi.

Jak na razie Amerykanie zaznaczają, że przegrupowanie Reaperów z Mirosławca, ze stacjonującej tam na stałe jednostki 52nd Expeditionary Operations Group Detachment 2, jest działaniem tymczasowym. W ten sposób amerykańskie i estońskie siły powietrzne mają się przygotowywać do przyszłego, ewentualnego współdziałania, tworząc odpowiednią bazę logistyczną i wprowadzając odpowiednie procedury. W oficjalnym komunikacie wyraźnie wskazuje się, że przez cały czas drony będą wykonywały misje ISR dla potrzeb NATO, dopóki nie wrócą do Polski.

image
Fot. Alison Stewart/USAF

Początkowo działanie Reaperów w Estonii nie było specjalnie nagłaśniane medialnie. Jednak po kilkunastu dniach zmieniono zdanie i 1 lipca 2020 r. zorganizowano specjalną konferencję prasową, w czasie której dziennikarze mieli możliwość zadawania pytań i obejrzenia bezzałogowca.

Samo wykorzystanie dronów odbywa się jednak nadal z zachowaniem wszystkich możliwych środków ostrożności. Już samo to, że co najmniej jeden z Reaperów został przerzucony do Estonii na ciężarówce, chociaż jego zasięg pozwalał spokojnie na przebycie w powietrzu trasy Mirosławiec-Amari, może (choć nie musi) świadczyć o obawach Amerykanów, że Rosjanie mogą próbować przejąć bezzałogowca w czasie jego przelotu nad Bałtykiem lub w okolicach Obwodu Kaliningradzkiego.

Wszyscy doskonale zdają sobie bowiem sprawę, że w przypadku systemu bezzałogowego, zapobieganie tego rodzaju incydentom jest bardzo trudne. Dlatego jest dość prawdopodobne, że loty rozpoznawcze nad krajami nadbałtyckimi oraz wschodnim Bałtykiem będą się odbywały rzadko, albo z pełną asekuracją lotnictwa NATO.

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama