Na Ukrainie zakończyło się dwutygodniowe ćwiczenie Rapid Trident 16, w którym udział brali głównie żołnierze ukraińscy, amerykańscy, a także niewielkie kontyngenty sił państw NATO (w tym żołnierze polscy) i z krajów partnerskich.
Rapid Trident to ćwiczenie sztabowe dowództw szczebla regionalnego i polowe, podczas którego główny nacisk kładziony jest na trening działania w ramach misji pokojowych i stabilizacyjnych. Wspólne ćwiczenia pod tym kryptonimem odbywają się na Ukrainie od 2006 r.
W tegorocznych manewrach udział wzięło łącznie ok. 2000 żołnierzy, tworzących w tym czasie wielonarodowy batalion. Podczas szkolenia poligonowego wojskowi szkolili się w rozpoznawaniu i likwidacji improwizowanych ładunków wybuchowych, operacjach konwojowych i patrolach. Ćwiczenie Rapid Trident 16 było sprawdzianem wyszkolenia jednostek podległych ukraińskiemu ministerstwu obrony, biorących udział w programie Joint Multinational Training Group-Ukraine.
Jednostki te były szkolone w czasie półrocznego kursu przez instruktorów z armii amerykańskiej. Trening obejmował działania od poziomu pojedynczego żołnierza do szczebla batalionu. Szczególny nacisk w trakcie ćwiczeń kładziono na poprawę umiejętności bojowych żołnierzy i na właściwe wyszkolenie młodszych podoficerów.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie