- Analiza
- Wiadomości
Pytania o reformę systemu dowodzenia Sił Zbrojnych RP
Ministerstwo Obrony Narodowej oficjalnie potwierdza negatywne opinie na temat przeprowadzonej w 2014 r. „reformy” systemu dowodzenia i kierowania Siłami Zbrojnymi RP, wyrażane między innymi na łamach Defence24.pl. Była ona nieprzemyślana, źle przygotowana i nie przyniosła spodziewanych rezultatów. Ktoś próbował nas wszystkich po prostu wprowadzić w błąd.

Ministerstwo Obrony Narodowej potrzebowało ponad dwóch miesięcy, by przygotować odpowiedź na przekazane przez Defence24.pl pytania dotyczące reformy Systemu Dowodzenia i Kierowania Siłami Zbrojnym RP (SDiK SZ). I nie można się temu dziwić, ponieważ jest to sprawa wrażliwa, w dużej części niejawna oraz są w nią zamieszani wysokiej rangi oficerowie, którzy nadal są w służbie lub którzy ciągle mają duże wpływy w polskiej armii lub polityce.
Co już wiadomo oficjalnie?
Obecne władze resortu potwierdziły, że prace nad oceną Systemu Kierowania i Dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP trwały w Ministerstwie Obrony Narodowej już od końca 2015 r. Według MON: „Badaniami objęto między innymi instytucje urzędu MON oraz Dowództwa RSZ, a także większość ćwiczeń i treningów sztabowych. Przeprowadzono również kompleksowy audyt otwarcia w Ministerstwie Obrony Narodowej”.
Wyniki tych badań oraz audyt MON wskazują na szereg „niedomagań” w ramach SDiK SZ, z których wymieniono cztery:
- „nieprecyzyjne określenie zakresów zadań dowództw i wybranych osób funkcyjnych biorących udział w procesie kierowania obroną państwa,
- niedoprecyzowanie kompetencji Szefa Sztabu Generalnego WP i innych organów,
- wady kompetencyjne w systemie szkolenia wojsk,
- nie przeprowadzenie reorganizacji i wzmocnienia dowództw i sztabów jednostek poziomu taktycznego”.
Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało również, że dokonana w ten sposób ocena stała się podstawą do „przygotowania i wprowadzenia niezbędnych działań usprawniających funkcjonowanie systemu Kierowania i Dowodzenia SZ RP. Zmiany powinny mieć charakter metodyczny, zapewniający optymalizację kierowania i dowodzenia poprzez budowę ich struktur zgodnie z zasadami zarządzania i organizacji oraz ewaluacji wdrażanych projektów”.
Czego nie wiadomo oficjalnie?
Nie są znane szczegóły dotyczące przygotowywanych zmian i sposobu, w jaki będzie naprawiona obecnie istniejąca sytuacja. Ministerstwo Obrony Narodowej uważa bowiem, że „Z uwagi na obecne zaawansowanie prac nad przebudową systemu kierowania i dowodzenia SZ RP oraz niejawny charakter informacji (…) udzielenie bardziej szczegółowych danych będzie możliwe w terminie późniejszym”.
Resort obrony wskazuje więc jedynie ogólnikowo, że zamierza w kolejnych latach „wzmocnić obronność państwa” poprzez realizację takich zadań jak:
- „przegląd i ocena funkcjonowania struktur organizacyjnych w resorcie ON,
- utworzenie obrony terytorialnej,
- wzmocnienie jednostek operacyjnych,
- przygotowanie podstaw prawnych do reorganizacji i ujednolicenia systemu Kierowania i Dowodzenia SZ RP”.
Poinformował nas również, że: „Zmiany będą częścią Strategicznego Przeglądu Obronnego. Ważnym jest aby wprowadzane zmiany były przygotowane w sposób przemyślany i racjonalny. Dlatego też, w obecnym, wstępnym etapie prac wysiłek skupiono na zdiagnozowaniu tego, co nie funkcjonuje w sposób prawidłowy, tego co należy szybko naprawić, udoskonalić. W dalszej kolejności nastąpi metodyczne usprawnienie systemu Kierowania i Dowodzenia SZ RP. Podkreślić należy, że charakter przygotowywanych zmian organizacyjnych będzie kompleksowy”.
Czym rzeczywiście była reforma SDiK SZ?
Tak naprawdę Ministerstwo Obrony Narodowej odpowiedziało tylko na jedno z dziewięciu pytań przesłanych przez autora artykułu do resortu 11 kwietnia 2016 r.: „Jak nowe ministerstwo oceniło przeprowadzoną przez poprzedni resort obrony „reformę” systemu dowodzenia i kierowania?” Odpowiedź ta zresztą była znana, ponieważ negatywnie o „reformie” wypowiadało się wcześniej bardzo wielu polityków PiS. Przykładowo poseł Michał Jach, Przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej, stwierdził, że: „System dowodzenia jest nieczytelny, kompetencje poszczególnych dowódców nakładają się”.
Potwierdził to zresztą oficjalnie minister Obrony Narodowej Antonii Macierewicz, który w czasie wystąpienia sejmowego w maju 2016 r. wskazał, że „reforma” systemu dowodzenia i kierowania Siłami Zbrojnymi RP, dokonana w 2014 r. z inicjatywy byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego w ciągu dwóch lat wdrażania „nie przyniosła uporządkowania systemu dowodzenia siłami zbrojnymi, a przeciwnie stała się przyczyną niejasności w zakresie podziału kompetencji pomiędzy organami dowódczymi i stała się przyczyną braku jednolitości dowodzenia, wielu realnych strat i chaosu w armii polskiej”.
Bez odpowiedzi natomiast pozostały kolejne pytania dotyczące konkretnych rezultatów wprowadzonych zmian i „pozytywnych efektów”, jakie według ówczesnej (a często i obecnej) generalicji miały one przynieść. Dlatego je zacytujemy, mając nadzieję, że ktoś wreszcie na nie odpowie:
- Czy nadzór przez Dowództwo Generalne Rodzajów Sił zbrojnych (DG RSZ) nad poszczególnymi Rodzajami Sił Zbrojnych uważa się za efektywny – szczególnie w odniesieniu do Marynarki Wojennej?
- Czy planuje się wprowadzić hierarchię ważności pośród najwyższych dowódców? Kto z nich będzie najważniejszy: Szef Sztabu Generalnego, dowódca DG RSZ czy dowódca Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych (DO RSZ)?
- Czy nadal w czasie konfliktu DO RSZ będzie miało własne dowództwo, a DG RSZ własne?
- Czy w odniesieniu do pozostałych Rodzajów Sił Zbrojnych planuje się zrobić to samo, co w przypadku Wojsk Specjalnych i odejść częściowo od zmian?
- Jakie działania już są planowane w odniesieniu do pozostałych Rodzajów Sił Zbrojnych? Czy to prawda, że np. planuje się odtworzenie w jakiejś formie Dowództwa Marynarki Wojennej i zmniejszenie liczebności Centrum Operacji Morskich (wraz z jego przeniesieniem do Szczecina)?
- Po utworzeniu Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych (z podziału Centrum Operacji Specjalnych/Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych) w DO RSZ postało niewielkie Centrum Operacji Specjalnych. Czy takie same zmiany przewiduje się przeprowadzić w odniesieniu do centrów operacji pozostałych rodzajów sił zbrojnych?
- Czy po ewentualnym zmniejszeniu centrów operacyjnych i DO RSZ, planowane jest ograniczenie roli dowódcy DO RSZ (który jest tzw. kandydatem na naczelnego dowódcę Sił Zbrojnych).
- Czołowym hasłem reformy było hasło „mniej wodzów – więcej Indian”. Ile etatów z rozwiązanych dowództw został przekazanych do jednostek wojskowych?
Samodzielnie udało nam się wyjaśnić tylko jedną sprawę związaną z hasłem „mniej wodzów – więcej Indian” - lansowanym przez pomysłodawcę całej „reformy” generała Stanisława Kozieja – szefa ówczesnego Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Prawdopodobnie ani jeden etat nie trafił do jednostek po rozwiązaniu dowództw Rodzajów Sił Zbrojnych. Natomiast znacznie zwiększyła się liczebność wyższych oficerów na terenie Warszawy. I tego generalicja za wszelką cenę nie chce potwierdzić.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS