Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Produkcja F-35 zwalnia. Potrzebna amerykanizacja?

F-35 Fot. USMC
F-35 Fot. USMC

Lockheed Martin poinformował, że został zmuszony do zmiany organizacji pracy przy linii montażowej myśliwców F-35 w Fort Worth. Poskutkuje to zmniejszeniem liczby samolotów oddawanych klientom w tym roku, a rekord z 2019 roku w postaci 134 ukończonych maszyn raczej nie zostanie pobity. Powodem jak zwykle jest światowa epidemia.

Pierwotnie planowano wybudowanie w 2020 roku 141 F-35 Lightning II różnych wersji. Pojawiły się jednak zarówno problemy z organizacją pracy w samym Fort Worth, gdzie przy samolotach pracuje 2500 wysoko wykwalifikowanych pracowników, jak i z globalny łańcuchem dostaw. To co do tej pory sprawiało, że F-35 był sojuszniczym, międzynarodowym myśliwcem (w końcu powstał w ramach programu o kryptonimie Joint Strike Fighter), a dzięki temu tańszym i znajdującym liczniejszych klientów, teraz staje się problemem. Z powodu obostrzeń związanych z pandemią części nie zawsze przychodzą na czas i następują przestoje w oddawaniu wyrobu finalnego. Do tego dochodzą obostrzenia sanitarne mające uchronić pracowników przed skutkami epidemii.

Z tych dwóch przyczyn począwszy od 23 maja załoga zakładów w Fort Worth ma pracować podzielona na trzy zmiany. Każda z nich będzie pracowała przez dwa tygodnie a następnie będzie miała tydzień przerwy. Jak na razie Lockheed Martin zakłada, że system ten – jeśli się sprawdzi - będzie działał mniej więcej do początku września br.

Co ciekawe problemów z częściami nie ma program F-16, których wszystkie elementy powstają w USA. Prezydent Donald Trump wypowiedział się już nawet, że taka sytuacja jest niedopuszczalna i trzeba rozważyć przenoszenie produkcji kolejnych elementów do Stanów Zjednoczonych. Byłoby to jednak z wielu względów kłopotliwe, chociażby w związku z zawartymi już umowami i prestiżem Stanów Zjednoczonych. Co więcej europejskie fabryki części do F-35 już odzyskują swoje dawne moce produkcyjne, co jest związane z tym, że Europa Zachodnia wydaje się wychodzić z najgorszej fazy epidemii i np. zakłady włoskie w Camari pracują już tak samo, jak przed jej wybuchem.

Obecnie Lockheed Martin szacuje, że zmniejszenie intensywności prac zmniejszy liczbę oddanych użytkownikom F-35 w tym roku o od 18 do 24 egzemplarzy. Jednocześnie firma nie wyklucza, że może być lepiej i po zniesieniu obostrzeń i powrotu do normalnych praktyk będzie próbowała nadgonić terminy (w ubiegłym roku udało się np. wyprodukować o trzy samoloty więcej niż zakładał plan). Z drugiej strony niewykluczone jest także pogorszenie sytuacji na świecie i dalsze spowolnienie.

Na całej sytuacji korzysta Turcja, której przemysł, wbrew zapowiedziom, nie został wydalony z programu więc dalej produkuje i sprzedaje elementy do Lightningów II. Amerykanie wprawdzie zidentyfikowali już firmy i zakłady które zastąpią tureckie, ale w obecnej sytuacji jakiekolwiek przenosiny są niemożliwe.  

Na razie nie ma informacji o tym, czy i w jaki sposób omawiana sytuacja może wpłynąć na opóźnienie dostaw F-35 do Polski.

Reklama

Komentarze (20)

  1. michalspajder

    Covid jak covid, ale wyraznie widac, ze ani nie tak latwo jest zastapic udzial przemyslu tureckiego, jak Amerykanie by sobie zyczyli, ani nie mozna im tez zbytnio ufac, bo Trump po raz kolejny pokazuje swoja nieprzewidywalnosc. Z takimi ludzmi interesow sie nie robi (chociaz rozumiem jego punkt widzenia z perspektywy amerykanskiej,jak najbardziej; oby nasi politycy zaczeli kiedys myslec w taki sam sposob o naszych interesach).

    1. Jabadabadu

      A może po prostu przyjąć do świadomości i zapamiętać raz na jutro, że każdy prezydent USA jest prezydentem USA, a nie żadnego innego kraju i że myśli i działa wyłącznie w interesie swojego kraju. To nie takie trudne. Warto to zrobić. Wówczas wiele na pozór nielogicznych działań staje się łatwe do wyjaśnienia i oczywiste. Ludzie, Trump (i każdy jego poprzednik i następca) jest prezydentem Stanów Zjednoczonych. Przyjmijcie do wiadomości prawdę oczywistą.

    2. Gnom

      To doprowadź do świadomości naszych polityków i wielbicieli boskości USA, że Polska nie jest stanem USA a prezydent USA nie jest naszym prezydentem. Swego czasu jedna z telewizji komercyjnych w Polsce stale mówiła "nasza królowa" o Elżbiecie II.

    3. Jabadabadu

      My nie mamy polityków, a tłumaczenie czegokolwiek osobnikom z tej czy też poprzedniej ekipy to strata czasu. Nie przyswoją. Nic nie przedrze się przez opancerzony (czytaj: zakuty) łeb. A nawet jakby się znalazła jakaś szczelina to pod pancerzem puuuuuściutko, że hej hej (ułani malowane dzieci). To z wieloletniej praktyki. Każdy ma jakiś próg odporności i wiary w cokolwiek. Po kilkudziesięciu latach stwierdzam: szkoda czasu. Lepiej napić się wódki, wtedy mniej boli. No, może być ta w kratkę. Pozdrawiam

  2. Pjoter

    To kiedy u nas 2050r ?

    1. Gnom

      Nie, na pewno wcześniej (grudzień 2049).

    2. historyk

      Tak jak u innych. W 2050 r

  3. mobilny

    "Potrzebna amerykanizacja" "powód to covid 19" itp. lelum polelum. Akurat to w USA jest najwięcej zachorowań i zgonów w czym wyprzedzili Chiny ale "potrzebna jest amerykanizacja" bo akurat produkcja F-35 musi iść choć inne dziedziny gospodarki cierpią. Kasa, kasa i koń trojański. No i ta Turcja co ją Davien wywalił z programu eh szkoda że w na najwyższych szczeblach o tym nic nie wiedzą. Bajania c.d. czekamy z niecierpliwością......czas start......

    1. Gnom

      Każdy pretekst do wycofania sie z wymuszonego podziału pracy i ściągnięcia produkcji do USA jest dobry.

    2. mobilnyPL

      Prawda

  4. R

    1/4 wszystkich odpowiedzi, wieli obronca F-35 Davien ile dostajesz od LM?

  5. Andrzej Kalisiak

    A zaplacilismy 5lat z gory za cos czego nikt nie widzial do tej pory .loteria

  6. ito

    Amerykanizacja to fajna idea (zakłócenia łańcucha dostaw, oczywiście wyłącznie ze strony dostawców zagranicznych, to IDEALNY pretekst do wyślizgania sojuszników). Tyle, że z "taniego" samolotu zrobi się cenowo raptor bis.

  7. tut

    Jak na razie nie widzę i nie słyszę żeby cokolwiek do f35 było produkowane w Polsce. Jak bysmy mieli robić sróbki do tego samolotu to już była by wielka feta.

    1. Davien

      Sa produkowane elementy silnika F135 w Polsce, wiec lepiej poszukaj.

    2. Tani

      Robia, jakies elementy podwozia

    3. Fanklub Daviena

      Szukałem i nie znalazłem. Podaj jakie to elementy i gdzie o tym piszą? :)

  8. w

    a sytuacja ma wplyw na uruchomienie produkcji czesci do F-35 i F-16 w Polsce ????

  9. Adam

    To ciągle są samoloty w niedopracowanej wersji F3. Więc im niej teraz ich się wyprodukuje, tym mniej trzeba ich będzie potem przerabiać. Tylko się cieszyć. A swoją drogą, ciekawe czy nasze mądre gowy wynegocjowały jakieś kary umowne na wypadek opóźnionych dostaw. Jakoś wątpię.

    1. Gnom

      Chyba kary płacone przez Polskę do USA za opóźnienia dostaw z USA - najwyżej tyle potrafią.

  10. Genau

    Na straszeniu Turcji się skończyło, oj nie podoba mi się to. Ja turków za to co robią w Syrii dawno bym wyrzucił z NATO.

    1. Davien

      Turcja wyleciała z JSF z hukiem a ze jeszcze produkuja elementy to inna sprawa, obecnie przez koronawirusa przenosiny sa utrudnione. A z NATO nikogo nie mozna wyrzucic.

    2. chateaux

      Owszem, mozna za lamanie pryncypiów demokratycznych zapisanych w traktacie. Ale turcji nikt nie wyrzuci z NATO, bo ma zbyt strategiczne polozenie nad Bosforem

    3. Gnom

      Chory chyba jesteś, bo w kontekście F-35 napisałeś JSF - doczytałeś? Jeszcze niedawno plułeś jadem i wyśmiewałeś mnie. Chwali ci się grzebanie w temacie.

  11. Romek

    tytanu z Rosji nie dowieźli?

    1. A od kiedy to USA potrzebuje tytanu z Rosji??

    2. Ogarnij się

      https://www.defence24.pl/rosyjski-tytan-niezbedny-amerykanskiej-zbrojeniowce

    3. Timon

      A taki samolot jak black Bird został zbudowany właśnie z rosyjskiego tytanu musisz trochę poczytać

  12. gregorx

    Panie Szopa, "przemysł turecki, nie został wydalony z programu", po prostu Amerykanie nie przedłużają z tureckimi firmami umów, ponad te wcześniej sygnowane. A dostawy w ich ramach kończą się w 2021 lub nawet 22 roku. Nikt, nigdy nie zakładał natychmiastowego (z dnia na dzień) usunięcia tureckich firm z łańcucha dostaw. Bo to niewykonalne (z oczywistych przyczyn), a dodatkowo obarczone karami umownymi za zerwanie podpisanych już kontraktów.

    1. DSA

      pierwotnie miały być zastąpione do końca marca 2020. Teraz wiadomo, że będą dostarczać do Lot 14 czyli do końca 2022.

    2. gregorx

      Do końca marca miano znaleźć producentów, którzy zastąpią tureckich poddostawców w produkcji podzespołów. Wcześniej podpisane (przed wykluczeniem Turcji z grona partnerów programu), kontrakty są rzecz jasna honorowane. Turcja miała otrzymać 24 maszyny w seriach 12-14 i co najmniej opłaciła zaliczki na poczet ich produkcji. Plus dostawy komponentów dla maszyn innych członków programu.

  13. Tani

    W rosji i chinach zbrojeniowka tez stoi . I co? I nic, jest wirus i Rzady maja inne problemu. Zreszta wirus jest demokratyczny,sparalizowal wszystkie armie.

  14. martin

    a my juz zaplacilismy. Brawo splata S447

    1. Mniej wódki z rana

      Przecież wy nie kupujecie f35

  15. rozbawiony

    Co tam ewentualne opóznienia w dostawach F-35 do Polski - najważniejsze ,że my wywiązujemy się z opłacania rat a nawet wpłacamy więcej . Tak jest w przypadku Patriota a kto wie czy nie przy F-35 gdzie wszystko jest utajnione . Interes hegemona ponad wszystko !!! A skutkuje to brakiem środków na modernizację w MW a wkrótce po nowelizacji budżetu i obcięciu środków dla MON-u zapewne też na inne programy zbrojeniowe i badawcze prowadzone w kraju .

    1. Jack

      Im później tym lepiej starczą na dłużej. Np do 2050r. Rosja zajęta pandemią u siebie. Muszą nam oddać 6 mld zł. a za 2 lata bez kasy za gaz od nas.

  16. Fanklub Daviena

    Turcja zyskała potrójnie: ma zysk z produkcji części do F-35, nie musi kupować tego bubla F-35 a za odszkodowanie od USA za zerwanie kontraktu kupi sobie lepsze Su-35! Polska powinna się uczyć jak się negocjuje z USA! (hint: nie na kolanach, jak Polin!) :)

    1. greg

      Lepsze narazie od Chińskich J 20

    2. Jojo

      Turcja tak kocha Rosję że w tym roku zmniejszyła import gazu do 2000000 m3 dziennie (w tamtym roku 12000000 m3 dziennie) Co oznacza sześciokrotny spadek :) Turcy również przestali przesyrzegac zasady Take or pay. Z rosyjskiej ropy zrezygnowali całkowicie kupując całość z ZEA.

    3. Jack

      Su 35 to4++ to nie 5 i nie lepszy.

  17. Fanklub Fanklubika

    Teraz taka refleksja, skoro rozwinięte technologicznie państwo z odpowiednim budżetem, szuka partnerów do takich programów aby zniwelować koszty to jak bardzo na minę wjechali Rosjanie, którzy nie mają nawet połowy budżetu F35 (zwłaszcza po wycofaniu Indii) Ani odpowiednich technologii, o rynkach zbytu nie wspominając, su57 idbija się od ściany i lata minie nim ją przebiję.

    1. kot jarka

      RWPG jakiś czas temu się dla Sowietów skończyło, a gaz i ropa coraz tańsze. A wszyscy, co swoja produkcje przenosili do Chin, bo taniej, mają teraz przykład, jak to może im po kieszeni dac .

    2. Dudley

      To tak prosto nie działa, pomyśl ile kosztowałby Iphone wyprodukowany w USA a ile w Chinach? Godzina pracy tak samo wykwalifikowanego pracownika są w różnych krajach inne. Ceny materiałów w dużej mierze natomiast globalne. Jest też kwestia czasu, technologie drogie z przed 10lat nie koniecznie muszą być równie drogie teraz, nie mówiąc o niedalekiej przyszłości. Gdyby te technologie były równie niedostępny lub drogie, jak wtedy gdy opracowywano F35 to takie państwa jak Chiny, Korea, Japonia, GB, EU,Turcja nie zabierały by się za opracowywanie podobnych konstrukcji.

    3. Olo

      Amerykanie zawsze przepłacali w seoich programach, ruscy natomiast mają tanią siłę roboczą i są w zasadzie niezależni od zachodu, kosztem wolniejszego rozwoju technologicznego.

  18. Navigator

    Wezmę przykład z,WZL stoja na pomostowym juz 8 miesięcy

  19. vvv

    na szczecie nasz MON nie negocjowal zadnego offsetu aby wpiac sie w produkcje F-35 :)

  20. Good idea

    To może jednak przeniesienie części produkcji do Polski?

Reklama