Reklama

Siły zbrojne

Prawa licencyjne w wydaniu rosyjsko-chińskim

Fot. Suchoj
Fot. Suchoj

Kto się raz sparzył - na zimne dmucha. I tak jest w przypadku Rosjan, którzy chcąc sprzedać do Chin 48 samolotów Su-35 i 4 okręty podwodne typu Amur 1650 starają się usilnie zabezpieczyć przed skopiowaniem tych konstrukcji, tak jak było w przypadku samolotów Su-27.



Chińczycy kupili wtedy licencję na budowę 200 samolotów nazwanych J-11A, ale jednocześnie zaczęli pracować nad „swoją” własną konstrukcją J-11B, która według Rosjan naruszyła prawa licencyjne. Dlatego Suchoj zerwał kontrakt w 2004 roku.

Chińczycy zdali sobie jednak sprawę, że ich własne produkty nie dorównują oryginałom i znowu starają się uzyskać dostęp do zupełnie nowych technologii i technik. Tym bardziej, że część podsystemów w Su-35 jest również wykorzystanych w rosyjskim samolocie przyszłości PAK FA (Suchoj T-50). A wiele wskazuje, że w badaniach nad swoim samolotem stealth Chińczycy napotkali na duże problemy.

Przeszkodą są jednak nie tylko sprawy licencyjne, ale również niezadowolenie Indii, które od wielu lat są wielkim importerem rosyjskiego uzbrojenia. W New Delhi nadal pamięta się walki przygraniczne z Chinami w 1962 roku oraz wsparcie, jakiego Chiny udzielają Pakistanowi z eksportem uzbrojenia włącznie. Niezadowoleni są również Amerykanie, którzy wiedzą, że nowy kontrakt zmniejszy przepaść technologiczną, jakiej Chińczycy nie są w stanie samodzielnie przebyć. Tym bardziej, że w Chinach coraz głośniej się mówi o woli kupna ponaddźwiękowych bombowców strategicznych dalekiego zasięgu Tu-22M3 Backfire i rakietowego systemu przeciwlotniczego dalekiego zasięgu S-400.

Podobny problem jest w przypadku okrętów podwodnych. Chińczycy zastrzegają sobie by były one zbudowane z co najmniej 30 % udziałem własnego przemysłu. MoM na ten temat zostało podpisane w 2012 roku, a negocjacje mają się zakończyć w latach 2014-2015. Niewiadomą jest tylko system napędu niezależnego od powietrza (AIP), którego wprowadzenie na rosyjskich okrętach projektu 677 się opóźnia. Niektóre źródła podają, że Chińczycy chcą sami rozwiązać ten problem wykorzystując opracowany prze siebie AIP (oparty na silniku Stirlinga).

Cztery okręty podwodne mają być sprzedane za około 2 miliardów dolarów, a 48 samolotów Su-35 za ponad 4 miliardy dolarów. Jeżeli do tego udałoby się dołączyć systemy plot S-400 i Tupolewy byłby to jeden z największych w ostatnim czasie kontraktów zbrojeniowych.

Maksymilian Dura
Reklama
Reklama

Komentarze