Reklama

Siły zbrojne

Polskie F-16 w „puli” precyzyjnej broni NATO

Fot. FLICKR - Allied Joint Force Command Brunssum/Miks Uzans/NATO.
Fot. FLICKR - Allied Joint Force Command Brunssum/Miks Uzans/NATO.

Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz podpisał podczas spotkania szefów resortów NATO porozumienie, dotyczące współpracy wielonarodowej w zakresie pozyskiwania amunicji precyzyjnego rażenia. W praktyce otwiera to drogę do zakupów przez Polskę lotniczych środków bojowych razem z innymi państwami NATO.

Umowa została podpisana pomiędzy ministrami obrony Polski i Danii, która kieruje inicjatywą współpracy w zakresie broni precyzyjnego rażenia. Szef MON potwierdził, że w ramach inicjatywy „Smart Defence” ma być pozyskiwane uzbrojenie dla polskich F-16, będzie ona też wykorzystywana w procesie szkoleń.

Antoni Macierewicz zaznaczył, że tego typu inicjatywy są istotne, biorąc pod uwagę obecną sytuację w zakresie bezpieczeństwa w rejonie wschodniej flanki NATO. Koncepcja wspólnych zakupów precyzyjnych środków lotniczych została po raz pierwszy zatwierdzona na szczycie NATO w Newport. Pierwotnie brały w niej udział Dania, Norwegia, Hiszpania, Portugalia, Grecja i Czechy, potem dołączyły Belgia i Holandia, a obecnie – Polska.

Jest ona wynikiem między innymi doświadczeń z działań nad Libią w 2011 roku, kiedy to siłom powietrznym niektórych państw zabrakło zapasów lotniczej amunicji precyzyjnej powietrze-ziemia, bądź też jej dostępność była ograniczona. Dotyczyło to tylko niewielkich państw, ale też – w pewnym zakresie - np. Wielkiej Brytanii.

Czytaj też: Kontrakt na JASSM-ER dla Polski jeszcze w tym roku? MON oficjalnie potwierdza negocjacje

Założenie tej inicjatywy jest zgodne z zasadą „inteligentnej obrony” (smart defence) i tworzenia wspólnych zdolności (pooling and sharing). Dzięki zakupom w takiej formie uczestniczące państwa mogą korzystać z uzbrojenia według potrzeb, zmniejszają się też koszty i zakres czynności konieczny do wykonania zakupów (korzyści skali).

Warto zauważyć, że w sierpniu amerykański Departament Stanu wyraził zgodę na zakup elementów systemów amunicji precyzyjnej przez agencję ds. wsparcia i zaopatrzenia NATO. Zamówienie objęło m.in.  ponad 2 tys. zestawów do budowy bomb JDAM, czujniki DSU-38/B pozwalające na ich użycie z systemem naprowadzania laserowego, a także elementy bomb kierowanych GBU-12 i GBU-49.

Maksymalna kwota zamówienia została wyznaczona na 231 mln USD. Wspólne zakupy są możliwe, jeśli różne państwa używają tych samych, popularnych typów uzbrojenia – jak np. bomby kierowane rodziny Paveway czy JDAM, potencjalnie – w wypadku podjęcia stosownej decyzji mogłoby to też dotyczyć np. środków powietrze-powietrze jak AIM-120 AMRAAM. Polska zamierza też pozyskać bardziej rozwinięte i rzadziej używane środki rażenia. Przykładem są pociski manewrujące JASSM-ER, które jednak na razie nie były eksportowane, więc zakup prawdopodobnie odbędzie się w formule międzyrządowej, a nie „wspólnej”. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. ww

    Jestem przeciwnikiem zakupu śmigłowców szturmowych . Proszę przeanalizować i zakupić samoloty A-10 po zmianie skrzydeł i z innymi udoskonaleniami. Samolot wsparcia A-10 ze względu na parametry lotno-techniczne , kompatybilne uzbrojenie z F-16 / poza amunicją do działa / , opancerzenie , cenę , jest i długo jeszcze będzie lepszy od najnowszej , bardzo drogiej wersji śmigłowca np. Apacha . Panie Ministrze kto Pana namawia na śmigłowce szturmowe , to nie jest dobry pomysł .

    1. Misiek

      Nie zgodzę się z tobą. Apache ma dużo większą szanse przeżycia na polu walki, biorąc pod uwagę realia polski np w przypadku konfrontacji z armią Rosji niż A10, który wymaga pełnej dominacji wojsk własnych w powietrzu. Poza tym jest bardziej narażony na środki opl których armia rosyjska ma dużo niż lecący nisko, chowający się za drzewami śmigłowiec. Uważam, że zakup nowoczesnego, szturmowego śmigłowca jest dużo bardziej korzystny niż samolotów A10

    2. kojiki

      A kto Ci powiedział, że są jakiekolwiek A10 na sprzedaż?

  2. Kuba

    Czy według Was istnieje chociaż cień szansy zintegrowania LBPP-100 z naszymi Jastrzębiami ?

  3. Kg

    Dobrze, jak mają zamiar doprowadzić kolejny kraj do stanu "kamienia łupanego" jak wzmiankowaną Libię, to lepiej, żebynie zabrakło im "amunicji precyzyjnej". Może dzięki temu kilku cywili przeżyje. Czy NATO w swej historii choć raz prowadziło wojnę obronną, co podobno było celem powstania paktu?

    1. Rafał

      Warto przeanalizować konflikt w Libii i nie pisać bzdur...wojna w Libii zaczeła się ZANIM nato rozpoczęło bombardowania...

  4. grzegorz

    36 f16 block 50/52 ma tanio do sprzedania Grecja silniki takie jak u nasz jedyna ruznica to radiostacje . Rocznik produkcji ten sam co my mamy . Koszt 1,2 mld $ . Remont wyliczono na 200 mln $ . Okazja tylko brac . 4 mozna urzyc na czesci . 80 mysliwców to juz jest jakas siła szczegulnie z jassm o zasięgu 900 kl.

    1. Wp

      Jeśli to prawda że mają na zbyciu w tej konfiguracji to faktycznie jest dobra okazja do wzmocnienia naszego lotnictwa, może Misiewicz lub ktoś kto go zastępuje w mon szepnie Antkowi na ucho jak jest okazja to brać.

    2. qqqq

      Jeśli tak to nie warto było brać Caracali tylko 36 efów.

    3. lo

      BZDURA totalna! Gracja nic nie zamierza sprzedać a w 2014 jeszcze zamówiła i dozbroiła swoje F16. Gracja miała problemy korupcyjne przy zakupie 170 Leopardów A6 i 4 szt OP 214 z Niemiec; miała problemy z płatnością, ale niewielkie problemy i wynikały on z faktu, że przedawnienie w tej sprawie biegnie od czasu zakończenia kontraktu a przedłużenie płatności powodowało, że nie biegło przedawnienie na czym zależało Gracji a sprawę uciszyć chcieli Niemcy. Gracja nie tylko, że nic nie sprzedaje to wręcz w okresie największego kryzysu realizowała zbrojenia o jakich my możemy pomarzyć nawet w czasach prosperity. Grecja szybciej zrobi Grexit niż sprzeda 1 szt F16 czy Leo. Dziś Grecja jak patrzy na Turcję to jeszcze by sprzętu domówiła, ale faktycznie brak jej Euro. Swoją drogą Gracja w kryzysie i przeciw krajowi z NATO robiła wielkie zakupu jakich My nie uznajemy za konieczne w czasie wojny dwóch naszych sąsiadów w tym Rosji!

  5. As

    Teraz tylko czekać na Rosyjską agenturę, czyli OBWE, która będzie chciała wiedzieć ile czego, kiedy i dla kogo planujemy kupić. Chociaż jak Rosyjskie korwety na Baltyku to może już Rosjanom wsio rawno co planujemy pozyskać.

  6. Olaf

    No i super, broni nidgy za wiele

  7. Luke

    Polska musis koniecznie pozyskac nastepna partie F16 teraz minimum 12 sztuk ale 36 czy 38 by bylo super. Polska kupi F35 ale za jakies 10-15 lat a zanim to sie stanie to musimy koniecznie pozyskac wjecej F16.

  8. tylko F-35 się liczy

    @kriss - F-16 jest przestarzałym samolotem, który wg Amerykanów nadaje się jedynie na latający cel vide QF-16.

    1. as

      F16 latają i jeszcze długo będą latać nic się nie boj to dobry samolot.

    2. kriss

      Nam są potrzebne na wczoraj kolejne f-16 a nie za ok.20 lat F-35 :) My już mamy latające cele w postaci Su22 i MiG29 :)

    3. edi

      Tak tylko ten nasz jest w wersji która przewyższa większość ruskiego złomu.

  9. kriss

    Chyba należałoby dokupić drugą eskadrę F-16 :) Przecież można to zrobić tak jak się kupiło pierwsze 48 F-16 :) Na mocy porozumienia międzyrządowego na korzystnym kredycie :)

    1. Mirosław

      Dokładnie i to minimum 70 sztuk F16.

    2. czytalniczka

      W ocenie ekspertów aby zapewnić wszystkie rodzaje zadań jakie powinny wykonywać polskie F-16 powinniśmy mieć min. 90-100 szt. Bo rozumiem, że o rozszerzenie stanu posiadania o bardziej wyspecjalizowane maszyny nie ma co marzyć.Ale wolałabym dodatkową eskadrę niż całą OT tzw. Macierewiczówkę.

    3. Finfan

      Na pewno podniosło by to nasze zdolności odstraszania bardziej niż zakup Caracali.

Reklama