Reklama
  • Analiza
  • Wiadomości

Polska zniszczyła zapasy min przeciwpiechotnych. Czas na „inteligentne” systemy ochrony?

Polska ogłosiła zakończenie procesu niszczenia wszystkich posiadanych zapasów min przeciwpiechotnych. Do Sił Zbrojnych RP nadal nie wprowadzono jednak „inteligentnych” zapór, które spełniają wymogi tych przepisów i pozwalają zapewnić przynajmniej część zdolności, utraconych po wycofaniu – w dużej mierze przestarzałych i kontrowersyjnych z wielu względów – klasycznych pól minowych. 

Fot. Inspektorat Uzbrojenia
Fot. Inspektorat Uzbrojenia

Podczas 15 spotkania państw stron Konwencji o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu – Anti-Personnel Mine Ban Convention (15 Meeting of the States Parties APMBC) mającego miejsce w Chilijskim Santiago 1 grudnia 2016 roku, Polska ogłosiła zakończenie procesu niszczenia wszystkich posiadanych przez nią zapasów min przeciwpiechotnych. Jak podkreśliła polska ambasador w Chile pani Aleksandra Piotrowska, Polska jeszcze przed przystąpieniem do konwencji rozpoczęła proces niszczenia posiadanych zapasów i jest bardzo zaangażowań w proces nakłaniania innych krajów do podjęcia podobnych kroków i całkowitego zakazu używania tego typu uzbrojenia na świecie. Według pani ambasador zniszczono łącznie 1 055 971 sztuk min. Ostanie 17 000 sztuk zniszczono w kwietniu tego roku wraz z posiadanymi do nich dodatkowymi elementami.

To powoduje, że Polska wypełniła składane deklaracje (wg planów proces ten miał potrwać do 2017 roku). Jak podkreślano sam proces odbył się z zachowaniem dbałości o środowisko naturalne – poprzez recykling elementów składowych min (m.in. otrzymany materiał wybuchowy będzie użyty w procesie szkolenia wojsk lub realizacji innych specjalnych celów).

Państwa członkowie konwencji z zadowoleniem przyjęli tę wiadomość podkreślając, że jest to duży wkład na rzecz rozbrojenia i przestrzegania traktatów humanitarnych obowiązujących na świecie. 

Zgodnie z obowiązującą Konwencją każde z państw członków jest zobowiązane do zniszczenia lub doprowadzenia do zniszczenia wszystkich posiadanych zapasów min i ładunków  przeciwpiechotnych, których jest właścicielem lub które są pod jego jurysdykcją lub kontrolą. Zobowiązuje ona również państwa sygnatariuszy do nieprodukowania min, które będą wyposażone w zapalniki kontaktowe lub niekontaktowe oraz układy utrudniające ich rozbrojenie. Sam proces ma przebiegać tak szybko, jak to jest w danym kraju możliwe, ale nie później niż cztery lata po wejściu w życie Konwencji w danym państwie.

Polska ratyfikowała Konwencję w 2012 roku, a zaczęła ona obowiązywać w naszym kraju z dniem 1 czerwca 2013 roku. Sama Konwencja została przyjęta w Oslo w 1997 roku, podpisana w Ottawie w tym samym roku i weszła w życie w 1999 roku.

Do tej pory 162 kraje przystąpił do Anti-Personnel Mine Ban Convention, a 157 z nich ogłosiło, że już nie posiada zapasów min przeciwpiechotnych. Dotychczas już ponad 48 milionów min zostało zniszczone przez te państwa. Do krajów które nie podpisały Konwencji należą m.in. Rosja, Chiny, USA, Indie, Izrael, Korea Północna i Południowa.

Jeszcze z danych publikowanych przez ONZ z końca XX wieku na obszarach 62 krajów znajdowało się ok. 85÷100 mln min, które były pozostałością po różnego rodzaju wojnach i konfliktach minionego wieku. Były one stawiane zarówno przez regularne armie jak i oddziały partyzanckie/terrorystyczne a ich usunięcie sprawia do dzisiaj bardzo dużo kłopotów. Stanowią one w wielu regionach naszego globu nadal duże zagrożenie dla ludności.

Działania takie jak opisane powyżej świadczą o tym jak dużą wagę wielu krajach przykłada się do zapewnienia ochrony żołnierzom, ale przede wszystkim cywilom bo to oni ponoszą od min przeciwpiechotnych największe straty. Zakaz eksportu, produkcji i przede wszystkim stosowania min lądowych jest głównie wymierzony w ochronę ludności przed śmiercią, ale i cierpieniami a w następstwie kalectwem spowodowanymi ich działaniem na człowieka. Te działania zapobiegawcze normuje Konwencja Genewska z 10 kwietnia 1981 roku.

Chociaż mina przeciwpiechotna jest tanim i wydawało by się skutecznym środkiem walki to w wypadku współczesnych wysoko-manewrowych i szybkich działań jej skuteczność nie jest już tak duża jak jeszcze kilka lat temu. . Intensywność działań wojsk oraz bardzo ograniczone możliwości przewidywania kolejnych ruchów przeciwnika z dużym wyprzedzeniem znacznie niwelują efekt zaskoczenia jaki może stworzyć takie „specjalistyczne” pole minowe.

Poza tym ich szybkie ustawienie wymaga użycia specjalistycznych systemu minowania oraz precyzyjnego zbierania danych o miejscach postawienia takich min Nienależyte spełnienie tego ostatniego wymogu może być odczuwane bardzo długo po ustaniu działań wojennych i to jest właśnie największy powód działań nad całkowitym zakazem ich użycia.

Jednocześnie należy mieć na uwadze, że realizacja zobowiązań międzynarodowych nie zwalnia z Polski obowiązku posiadania sił i środków mających na celu rozpoznanie, wykrywanie i usuwanie min przeciwpiechotnych. Należy również pamiętać o ciągłym szkoleniu w ww. czynnościach oraz przygotowaniu ludzi i odpowiedniego sprzętu do pomocy żołnierzom jak i ludności cywilnej w wypadku skutecznego użycia przez potencjalnego przeciwnika min przeciwpiechotnych.

W Polsce opracowano systemy zapór minowych spełniających wymagania narzucone przez traktat ottawski. Między innymi prowadzono badania i testowano min i inne ładunki, które nie będą wyposażone w zapalniki i układy uniemożliwiające ich dezaktywację. Polskie zakłady i instytuty naukowe opracowały systemy zapór  minowych, które spełniałyby normy i wymagania narzucone przez ww. traktat.

Takim systemem jest Jarzębina-S (system sterowanych ładunków wybuchowych – SSŁW) zdalnie sterowana minowa zapora przeciwpiechotna. Systemem tym steruje operator, który decyduje o użyciu  zapory w przypadku braku reakcji na poprzedzające sygnały ostrzegawcze (dźwiękowe, dymne itp.). SSWŁ składa się z  jednostki sterowanych ładunków wybuchowych oraz systemu wykrywania i lokalizacji, środków obserwacji alternatywnego pola walki, zespołu sterownicy, zestawów strefy ostrzegania i odstraszania, przyrządu umożliwiającego ustawienie ładunku, kompletu zapasowych źródeł zasilania dla ładunków i urządzeń, ładowarki do akumulatorowych źródeł zasilania, środków łączności, elektrowni polowej oraz pokrycia maskującego dla stanowiska obsługi.

Inspektorat Uzbrojenia anulował w maju br. ogłoszony wcześniej przetarg na tego typu system zapór minowych (na realizację fazy Projektowanie i Rozwój). Powodem unieważnienia był fakt, że kwota najkorzystniejszej oferty przewyższała fundusze alokowane na ten program przez Zamawiającego. Podobna sytuacja wystąpiła przy poprzednim przetargu, unieważnionym 6 października. 

Innym z przykładów jest tzw. Nadzorowany System Obrony Obszaru CIS (Counter Intruder System). Jest to nic innego jak sterowany zespół zapór inżynieryjnych, zdolnych do automatycznego lub w części zautomatyzowanego działania w ramach ochrony rozległych terenówa) np. lotnisk czy baz wojskowych. CIS jest systemem modu­ło­wym, składającym się z  pod­sys­te­mu łącz­no­ści i zarzą­dza­nia, sen­so­rów i efek­to­rów. Każdy zestaw do ochro­ny dane­go obsza­ru może zostać skom­ple­to­wa­ny przy uży­ciu czte­rech rodza­jów czuj­ni­ków i trzech typów efek­to­rów, któ­re współ­dzia­ła­ją z poje­dyn­czym cen­trum zarzą­dza­nia.

Jednak nadal pozostają pytania związane też z podpisaną przez Polskę Konwencją.  Wątpliwości – z humanitarnego punktu widzenia - może budzić samo stosowanie sterowanych ładunków przeciwpiechotnych. Część specjalistów zwraca uwagę na niepewność co do zachowania samego operatora a przede wszystkim potencjalnego agresora/intruza gdy otrzyma ostrzeżenie – czy nadal będzie próbował zrealizować stawiane mu zadanie właśnie na tym kierunku i miejscu? Sam system zapór pomimo efektywności wymaga czasu i pewnych sił i środków na postawienie – ale skąd wiadomo, że akurat w tym konkretnym, newralgicznym dla powodzenia działań obronnych miejscu.

Z drugiej strony w Finlandii Konwencja weszła w życie dopiero po rozpoczęciu wprowadzania na wyposażenie systemu sterowanych ładunków wybuchowych, który zapewnia zdolności określane jako porównywalne do tych, które były uzyskiwane przez użycie min przeciwpiechotnych. Obecnie Helsinki zniszczyły już swój arsenał min przeciwpiechotnych zgodnie z wymogami konwencji, ale „inteligentne” systemy pozostają w służbie i stanowią ważny element systemu obronnego. Fiński system MPIMS jest używany też np. w Wielkiej Brytanii, która ratyfikowała konwencję oraz w Estonii. W Polsce jak na razie nie wdrożono funkcjonalnego następcy min przeciwpiechotnych, choć przemysł posiada odpowiedni potencjał.

Marek Dąbrowski, Jakub Palowski

Zobacz również

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama