Reklama
  • Wiadomości

Polska bez broni odstraszania: Marynarka Wojenna wyleasinguje dwa używane, niemieckie okręty podwodne typu 212?

Z kilku nieoficjalnych i niezależnych od siebie źródeł otrzymaliśmy informację, że „gabinetowo” wybrano dostawcę okrętu podwodnego dla Marynarki Wojennej. W ramach tego „postępowania”  Polska ma leasingować niemieckie, używane OP. Nasze doniesienia potwierdzają informacje portalu Trojmiasto.pl. Jeżeli dojdzie do podpisania umowy, stracimy szansę posiadania realnej broni odstraszania, a polskie stocznie nie zarobią ani złotówki na „nowym” nabytku marynarki.

Wszystko wskazuje na to, że Niemcy wygrali przetarg na okręt podwodny dla MW. Problem jest w tym, że tego przetargu nie było – fot. HDW
Wszystko wskazuje na to, że Niemcy wygrali przetarg na okręt podwodny dla MW. Problem jest w tym, że tego przetargu nie było – fot. HDW
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że już wybrano okręty typu 212 (nie 212A!), opracowane przez niemiecki koncern TKMS w latach 90-tych, których budowa zaczęła się w 1998 roku i które są wykorzystywane od 2005 r. Dwa z nich mają być przekazane przez Deutsche Marine w leasing do Marynarki Wojennej, a umowa na ten temat ma zostać podpisana już w listopadzie tego roku. Jest to pierwszy efekt porozumienia podpisanego pomiędzy ministrami obrony Niemiec i Polski 27 maja 2013 r. Więcej: Polska może mieć tylko jedną broń odstraszania: okręty podwodne z rakietami manewrującymi Co więcej – jak podkreślają nasze źródła - zakulisowe działania były prowadzone od dłuższego czasu m.in. dwukrotnie zwracano się do Marynarki Wojennej o zmianę wymagań taktyczno - technicznych. Wszystko po to uwiarygodnić wybór niemieckiej konstrukcji? Plotka i spekulacja czy prawda? Nie chcąc przekazywać nieoficjalnych informacji kilkakrotnie zwróciliśmy się do Ministerstwa Obrony Narodowej z prośbą o ustosunkowanie się do powyższych doniesień i zgodnie z oczekiwaniami otrzymaliśmy odpowiedź „Resort ON nie może zabierać głosu w sprawie informacji, które jak sam autor napisał, są nieoficjalne i pochodzą z nieokreślonych źródeł. Zgodnie z przyjętymi w MON zasadami nie komentujemy spekulacji.W sprawie pozyskania okrętu podwodnego dla MW nie zapadły jeszcze żadne decyzje, konsultacje wciąż trwają i mają one charakter poufny.” Więcej: Ekspert Akademii Marynarki Wojennej: Pociski manewrujące fundamentem potencjału obronnego Polski Problem polega na tym, że nie brał w tych konsultacjach drugi z najważniejszych kandydatów na dostawę okrętów podwodnych dla MW, co mało przypomina przyjęte w Europie reguły postępowania w tak ważnych kontraktach. Jawność postępowania, a okręty podwodne Niewiele jest postępowań, które przypominało by to, co się dzieje w odniesieniu do okrętów podwodnych. W przypadku niszczyciela min już w 2011 roku opublikowano „zaproszenie do zgłaszania informacji o chęci wzięcia udziału w postępowaniu…”. W przypadku Miecznika i Czapli rozesłano zaproszenia i rozpoczęto dialog techniczny. Tylko w przypadku okrętu podwodnego zapadła głucha cisza. Więcej: Modernizacja armii zagrożona redukcją budżetu obronnego? W tym wypadku nie może być mowy o zasłanianiu się argumentem poufności, tym bardziej, że nawet w odniesieniu do newralgicznego i strategicznego programu dotyczącego rakietowego systemu obrony przeciwlotniczej średniego zasięgu ogłoszono dialog techniczny. Nasuwa się pytanie, dlaczego tego nie zrobiono w odniesieniu do okrętów podwodnych. Poza tym treść dialogu może być poufna, ale sam fakt ich prowadzenia i z kim już nie. Tym bardziej, że pozwoliło to ukryć brak zaproszeń negocjacyjnych do wszystkich chętnych. Co miało być, a co z tego zostało? Wiceminister Waldemar Skrzypczak w jednym z wywiadów podkreślał: „…okręty podwodne z rakietami o dziś planowanym zasięgu 300-500 kilometrów. Okręty i pociski będą nabywane razem, jako jeden system”. Z innego wywiadu dowiedzieliśmy się również, że „wprowadzenie nowych okrętów podwodnych jest na wczesnym etapie, że trwają prace analityczne, a do przetargu na pewno nie dojdzie w tym roku.” Więcej: Nadbrzeżny Dywizjon Rakietowy gotowy do działań Od MON mieliśmy deklaracje, że nie będziemy remontowali starych jednostek, a będziemy kupowali nowe. Tymczasem niemieckie okręty typu 212 służą już 8 lat i w ciągu dwóch następnych lat będą musiały przejść remonty – oczywiście do stoczni niemieckiej. Leasing OP od Niemców a sprawa polska Jeżeli te informacje okażą się prawdą to oznacza, że Polska pozbywa się unikalnej możliwości wprowadzenia na wyposażenie sił zbrojnych broni odstraszania, jakimi są rakiety manewrujące na okrętach podwodnych. Niemieckie okręty typu 212 nie są przystosowane do tego typu uzbrojenia. Kilkakrotnie pisaliśmy o znaczeniu tej broni (link do debaty), ale warto powtórzyć rzecz najważniejszą: w przypadku rakiet manewrujących odpalanych z okrętów podwodnych wszystko, co znajduje się w promieniu 1000 km od wybrzeża - praktycznie na całym świecie - może „czuć się” permanentnie zagrożone. Więcej: Ruszył proces zakupu okrętów Miecznik i Czapla. Nieprzejrzysty tryb wyboru oferentów To oznacza również, że żadna polska stocznia nie skorzysta na zakupie okrętów podwodnych, ani przez zlecenie jej prac stoczniowych, ani tym bardziej przez transfer technologii. Ta decyzja stoi w sprzeczności z deklaracjami o potrzebie naprawy polskiego przemysły stoczniowego. Nie będzie też konkurencji, która pozwoliłaby na uzyskanie jak najlepszych warunków. I co najważniejsze w przyszłości nie zostanie przeprowadzony przetarg, a okręty podwodne będą dobierane na tej samej zasadzie jak czołgi Leopard i być może samoloty patrolowe C-295. Niestety po raz kolejny potwierdza się bolesna rzeczywistość w której interesy polityków i grup lobbystycznych są ważniejsze niż polska racja stanu. Kmdr por. rez. Maksymilian Dura Redakcja: informacja z 25 lipca 2013.  W dniu 25 lipca gen. Skrzypczak zdementował informacje o leasingu okrętów podwodnych. - Rozmawialiśmy o różnych wariantach zakupu okrętów podwodnych po to, aby wypracować jak najlepsze decyzje – powiedział gen. Waldemar Skrzypczak – Podkreślam jednak, że nie prowadzimy rozmów w sprawie leasingu tych okrętów – oświadczył w wypowiedzi na portalu polskazbrojna.pl   

Zobacz również

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama