Siły zbrojne
Polscy przeciwlotnicy szkolą się na IBCS
Polscy żołnierze szkolą się z obsługi systemu kierowania i dowodzenia obroną powietrzną IBCS, który został zakupiony w pierwszej fazie programu obrony powietrznej Wisła.
O prowadzeniu szkoleń na IBCS poinformował ppłk Krzysztof Płatek, rzecznik Agencji Uzbrojenia. W przedsięwzięciu ma uczestniczyć około 20 polskich żołnierzy, zapewne przede wszystkim z 3. Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej, bo to ona (jeden z jej dywizjonów) będzie pierwszym użytkownikiem systemu IBCS. Na dołączonym do informacji rzecznika AU zdjęciu widać też, że w przedsięwzięciu uczestniczy zastępca szefa Agencji i zarazem pełnomocnik MON ds. budowy zintegrowanego systemu obrony powietrznej i przeciwrakietowej płk Michał Marciniak.
IBCS to system zarządzania obroną powietrzną, wprowadzany do U.S. Army oraz do Sił Zbrojnych RP. Polska jest jego pierwszym użytkownikiem eksportowym. Wykonawcą systemu jest Northrop Grumman. Z założenia IBCS działa na zasadzie „każdy sensor, najlepszy efektor".
Dzięki temu zintegrowane z nim środki obrony przeciwlotniczej mogą korzystać z różnych systemów wykrywania, a także z połączenia (fuzji) danych z nich. Przykładowo, w USA baterie Patriot zintegrowane z IBCS będą mogły korzystać także z radarów Sentinel, a w Polsce – ze stacji Bystra, które mają być łączone z tym systemem. Ponadto, jeśli w dyspozycji obok Patriotów będą tańsze środki zwalczania (w Polsce – rakiety CAMM-ER, w USA – rakiety odpalane z wyrzutni IFPC), to będzie je można zastosować do niszczenia celów wykrytych przez radary Patriotów, o ile oczywiście będą w ich zasięgu. To znacząco zwiększy możliwości działania obrony przeciwlotniczej.
W perspektywie z IBCS będą łączone kolejne elementy, takie jak na przykład polskie radary nowej generacji w rodzaju pasywnego radaru wstępnego wykrywania SPL, aktywnego P-18PL czy stacji wielofunkcyjnej kierowania ogniem Sajna opracowanej dla programu Narew. W USA sprawdzano już wstępnie możliwość przesyłu danych z myśliwców F-35A, a także współpracy tego systemu z naziemnymi środkami artylerii rakietowej. To zapewni jeszcze większe możliwości, także w kontekście działań w środowisku wielodomenowym.
Czytaj też
W Polsce system IBCS ma być wykorzystany nie tylko w pierwszym etapie Wisły, ale i w jej drugiej fazie obejmującej większą liczbę systemów Patriot z radarami dookólnymi LTAMDS, a także w programie obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew. Jego konfiguracja będzie też dostosowana do szczegółowych wymogów Sił Zbrojnych RP, między innymi poprzez zastosowanie krajowych środków łączności (węzły łączności dla Wisły w 1 fazie już zakontraktowano).
Wykorzystanie tego systemu będzie wymagało nieco innego podejścia niż klasycznych zestawów obrony powietrznej (i to nawet relatywnie nowoczesnych, jak standardowy Patriot, bo o różnicach mówią sami Amerykanie). Żołnierze-operatorzy będą bowiem mieli do dyspozycji całą „sieć" środków przeciwlotniczych, obsługiwanych z jednolitych kabin dowodzenia i za pomocą jednolitych środków łączności. Stąd potrzeba prowadzenia specjalnych szkoleń. A polscy przeciwlotnicy są w o tyle dobrej sytuacji, że już mogą zapoznawać się z tym przyszłościowym systemem i zasadami jego wykorzystania.
Extern.
Właściwie przy takim podejściu to nie wiem czy możemy o Narwi mówić jako o odrębnym systemie, skoro po prostu wyrzutnie CAMM zostaną wpięte w system IBCS? Fakt że ze względu na interoperacyjność by się przydało aby Narew mogła działać jako niezależny od IBCS system. Ale chyba nie tak to będzie jednak finalnie wyglądało.
Majster
Narew będzie mieć własne C2 w razie czego. Tak samo Pilica. Ale bez IBCS skuteczność tych systemów spadnie znacznie, nie ma sensu jakoś się bronić przed tym zwłaszcza jak idziemy w drogie systemy o naprowadzaniu aktywnym jak PAC-3 MSE i CAMM które mają bardzo znaczne korzyści z zastosowania IBCS. Taka bateria będzie znacznie bardziej skuteczna i trudniejsza do oszukania lub schowania się na niskiej wysokości ( co działa na S300/S400 ).
Extern.
@Majster: Oby było jak piszesz, że i bez IBCS nasze OPL będzie w jakiejś formie, może nawet gorzej, ale jednak jakoś mogło działać. Generalnie szczególnie właśnie systemy wojskowe powinny być zdublowane, Przykład to np. podwójne celowniki na broni, albo to co jest w artylerii, czyli na co dzień jest sobie świetny Topaz. Ale w razie czego, rezerwowo, można użyć softwarowego kalkulatora balistycznego UKART który pójdzie nawet na starym laptopie.