Reklama

Siły zbrojne

Pierwszy lot Orlika MPT w Dęblinie

  • Fot. US Air Force/Senior Airman Ian Dudley
    Fot. US Air Force/Senior Airman Ian Dudley

Na lotnisku 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie odbył się oficjalny oblot samolotu szkolnego PZL 130 Orlik MPT (Multi Purpose Trainer). Dzięki modernizacji Orlik zyskuje nowe życie i ma przed sobą perspektywę wieloletniej służby - stwierdził podczas uroczystości Czesław Mroczek, wiceszef MON. 

Orlik MPT jest odpowiedzią Airbus Military na potrzebę stworzenia dla polskiego lotnictwa modernizacji samolotu wstępnego szkolenia na bazie Orlików TC-I, nazywanego przez Inspektorat Uzbrojenia Orlikiem TC-II Glass Cockpit. Prezentowana w Dęblinie 6 października maszyna jest poważnie zmodernizowaną wersją samolotu PZL-130 Orlik TC II Garmin, eksploatowanego przez polskie Siły Powietrzne. Celem jest stworzenie takiego wariantu Orlika, który będzie miał podobne wyposażenie kabiny jak samoloty M-346 Master w wersji polskiej i myśliwce F-16C.

Pierwsza prezentacja omawianej wersji Orlika miała miejsce w marcu 2014 roku. Po dwóch miesiącach testów naziemnych wszystkich systemów, w maju bieżącego roku maszyna wykonała pierwszy lot techniczny. Uzyskano pełną integrację nowego Zintegrowanego Systemu Awionicznego (ZSA) typu glass cockpit z pozostałymi systemami samolotu: awioniką zapasową, komputerowym systemem zarządzania płatowcem (VMS), systemami antenowymi i systemem elektrycznym.

Orlik MPT spędził w locie około 30 godzin. Do chwili obecnej zweryfikowano prawidłowe działanie podstawowych systemów samolotu: zespołu napędowego, systemu hydraulicznego, klimatyzacji, sterowania hamulców, sterowania klapami oraz sterowania podstawowym i awaryjnym systemem podwozia. Sprawdzono również działanie Zintegrowanego Systemu Awionicznego (ZSA), nowych systemów radiowych, nawigacyjnych (TACAN/DME, VOR/ILS/MKR) i pilotażowych (AHRS, ISFD) oraz ergonomię zmodyfikowanej konfiguracji kabiny. Samolot uzyskał Stałe Dopuszczenie do Lotów w Kategorii Specjalnej.

Obecnie maszyna przechodzi do drugiej fazy testów, w trakcie której będzie sprawdzane m. in. działanie poszczególnych funkcji ZSA, skuteczności systemu antyoblodzeniowego, zespołu napędowego oraz systemu antypoślizgowego podwozia. Próby powinny zakończyć się jeszcze w tym roku.

Prace nad Orlikiem MPT trwają od 2011 roku i kosztowały niemal 40 mln zł. Przedstawiciele Airbus zapowiadają, że nowy samolot ma być oferowany nie tylko polskim siłom zbrojnym, ale również na rynkach zagranicznych. 

Reklama

Komentarze (8)

  1. Swiatowid

    A czy te orliki beda kiedys uzbrojone jak brazylijskie i amerykanskie odpowiedniki ?! W czasie wojny i to by sie przydalo.

  2. Mikuś

    Nie malujcie ich ohydnymi farbami błyszczącymi. W lotnictwie wojskowym - tylko matowe! Te czerwone czy pomarańczowe końcówki skrzydeł też paskudne... A z bardziej poważnych spraw: wypromujcie go dobrze! Warto by było sprzedawać je zagranicę. Myślę, że w czasach terrorystów i zielonych ludzików trzeba pomyśleć o możliwości uzbrojenia go, a nawet wersji p-partyzanckiej. Nasze lotnictwo mogło by posiadać taką eskadrę uzupełnioną o kilka "Kasiek" w wersji "gunship" i jakieś bojowe "Puszczyki" ;)

    1. Drg

      Niektóre komentarze są rozbrajające...może niech wznowią produkcję "zmodernizowanego" Karasia? Sieć polowych lotnisk,maskowanie gałęziami itd. Poza tym trochę t-34 z muzeum i działka Boforsa. Bo zielone ludziki i ISIS walczą jak Zulusi w XIX w. Eh...

    2. kzet69

      Następny gimbus z nadmiarem wolnego czasu....

  3. Draco

    Airbus Military oferuje samolot PZL... tylko siąść i płakać nad losem polskiego przemysłu lotniczego.

    1. 0x7fc00000

      Akurat fakt, ze PZL Warszawa nalezy do Airbusa nie jest az tak wielkim ciosem w ,,Polski Przemysl Lotniczy", bo sprawia to, ze takowy wogole istnieje. W dzisiejszych czasach koszt opracowania i certyfikacji czegokolwiek w lotnictwie, a zwlaszcza wojskowym, jest tak absurdalnie wysoki (np. certyfikowana koncowka od zasilania to jedyne 50E), ze te zaklady zdane na same na siebie by zwyczajnie poupadaly.

  4. parsifal

    Lepiej późno niż wcale, ten samolot powinien być w użyciu w momencie wprowadzenia do PSP F-16.

  5. Dario

    Dobrze gdyby ktoś wymyślił jakieś podręczne uzbrojenie, które łatwo można by przymocować do jakiegokolwiek kukuryźnika, nawet rolniczego i turystycznego. Wprawdzie w walce z migami nie miałyby szans, ale do zwalczania piechoty i bwp byłyby jak znalazł.

    1. kzet69

      Dobrze się czujesz??? Mam nadzieję że będziesz pierwszym, który tą awionetką zaatakuje BWP... "Dokąd nie poznałem internetu, nie wiedziałem że na świecie jest tylu idiotów" - St. Lem

  6. MATT

    Czy ktoś wie czy może on przenosić uzbrojenie jeśli tak to jakie

    1. Jacek

      P-64

  7. Roman

    Orlik MPT. Znakomicie, że ten samolot treningowy opracowany w Polsce jest stale rozwijany i miejmy nadzieję, że pod skrzydłami koncernu Airbus wreszcie będzie gdzieś eksportowany i coś uszczknie na światowym rynku treningowych turbopropów dotąd zdominowanym przez Szwajcarów i Brazylijczyków. Jednak jego nazwa Orlik MPT przynajmniej dla warszawiaków może brzmieć też nieco śmiesznie. W dalszym ciągu istnieje bowiem w Warszawie firma taksówkowa (właściciel miasto Warszawy) używająca akronimu MPT już od 1951 r. Jednak ten żartobliwy wtręt niech nie przesłania faktu, że Orlik jest w tej chwili chyba jedyną polską konstrukcją lotniczą (oprócz śmigłowców) o zastosowaniu wojskowym aktualnie eksploatowaną i produkowaną

    1. jaan

      Na stronie topwar.ru docenili tę koncepcję szkolenia pilotów samolotów bojowych. Najpierw orlik potem Master a na końcu F16. Zwłaszcza docenili oszczędność kosztów oraz nawyki i przyzwyczajenia pilotów do awioniki.

  8. Piotrm

    Można? Można :) Szkoda tylko ,że nasza myśl techniczna nie może przekroczyć technologii tworzenia samolotów szkolno-bojowych ,rzecz jasna odrzutowych . Chyba ,że są projekty ,które mają być "dopełnieniem" Mastera.

Reklama