Reklama

Siły zbrojne

Pierwszy czeski Viper gotowy

Pierwszy AH-1Z Viper w czeskich barwach. Przed nim przedstawiciele producenta, US Marines oraz sił zbrojnych i ministerstwa obrony Republiki Czeskiej.
Pierwszy AH-1Z Viper w czeskich barwach. Przed nim przedstawiciele producenta, US Marines oraz sił zbrojnych i ministerstwa obrony Republiki Czeskiej.
Autor. Czech Army

Pierwszy wyprodukowany dla Republiki Czeskiej śmigłowiec uderzeniowy Bell AH-1Z Viper został oficjalnie odebrany przez wiceministra obrony Františka Šulca i dowódcę Sił Powietrznych Armii Republiki Czeskiej gen. bryg. Petr Čepelka. Łącznie nasz południowy sąsiad zamówił cztery nowe maszyny tego typu, a kolejnych sześć używanych Viperów Praga otrzyma za pomoc wojskową dla Ukrainy. Prócz tego dostawy obejmą osiem nowych i dwa używane UH-1Y Venom.

Reklama
Armia Republiki Czeskiej otrzyma dwa typy śmigłowców o podobnych osiągach, które mogą nadążyć za sobą. Vipery zapewniają ofensywne wsparcie lotnicze, Venomy samodzielnie lub we współpracy zapewniają manewr, logistykę i bliskie wsparcie ogniowe.
Dowódca Sił Powietrznych Armii Republiki Czeskiej gen. bryg. Petr Čepelka

Uroczystość odebrania przez klienta pierwszej maszyny uderzeniowej odbyła się w teksańskich zakładach Bell Textron w Amarillo. Każdy nowy śmigłowiec, który zjeżdża z linii produkcyjnej, musi najpierw zostać przejęty przez rząd USA, który oficjalnie jest pośrednikiem w dostawach w ramach programu FMS. Dopiero wówczas zostaną oficjalnie przekazane klientowi. Najpóźniej w przyszłym miesiącu pierwsze maszyny fizycznie dotrą do Czech.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Śmigłowce uderzeniowe AH-1Z Viper i wielozadaniowe UH-1Y Venom zastąpią maszyny szturmowe Mi-35 stacjonujące w 22. Bazie Śmigłowcowej  w Náměště nad Oslavou. Łącznie w 2019 roku Czechy zamówiły osiem maszyn wielozadaniowych i cztery uderzeniowe,wraz z symulatorami, uzbrojeniem i całym systemem obsługi oraz szkolenia, który jest obecnie instalowany w 22. Bazie Śmigłowcowej. Kolejne sześć Viperów i dwa Venomy, pochodzące z zapasów US Marines, zostaną przekazane Czechom przez administrację USA za pomoc sprzętową dostarczoną Ukrainie. Obejmowała ona m. in. dostawy czeskich Mi-24/35 i Mi-17. Dzięki porozumieniu między minister obrony Janą Černochovą a sekretarzem obrony USA Lloydem Austinem łączna liczba śmigłowców wzrośnie więc do 10 UH-1Y i 10 AH-1Z.

To znaczące wzmocnienie czeskich możliwości bojowych. Zdaniem generała brygady Petra Čepelki, amerykańskie maszyny stanowią kompleksowy system, który przeniesie czeskie lotnictwo śmigłowcowe w XXI wiek - „Czeska Armia otrzyma dwa typy śmigłowców o podobnych osiągach, które mogą współpracować ze sobą. Vipery zapewniają ofensywne wsparcie lotnicze, Venomy samodzielnie lub we współpracy zapewniają manewr, logistykę i bliskie wsparcie ogniowe."

Czytaj też

Ponieważ około 85% komponentów w obu maszynach jest wspólnych, znacznie ułatwia to obsługę i obniża jej koszty. Dotyczy to tak kluczowych zespołów jak silniki, wirnik, elektronika i awionika. Unifikacja obejmuje również szkolenia, gdyż awionika obu śmigłowców jest w zasadzie identyczna. „Piloci mogą przesiadać się między poszczególnymi typami" – mówi gen. Čepelka. Co równie ciekawe, mogą też zamiennie realizować swoje zadania, gdyż nie ma różnicy w śmigłowcu AH-1Z Viper pomiędzy układem kabiny przedniej i tylnej. Uzbrojenie tego śmigłowca również jest wszechstronne i obejmuje rakiety kierowane i niekierowane oraz pociski przeciwpancerne Hellfire i przeciwlotnicze Sidewinder.

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Darek

    Będą zachwyty fanbojów jacy to Czesi biznes zrobili i ile tego sprzętu, że ho jo, czy uwaga, że ilość już nawet poniżej defiladowej ?

    1. Bren2

      A może zauważysz, że wymiana 4 dwudziestoletnich śmigłowców Mi 24 na osiem śmigłowców H1, które są używane dopiero od kilku lat, to po prostu dobry interes.