Reklama

Siły zbrojne

Rusza produkcja seryjna czołgu Altay

Fot. Otokar
Fot. Otokar

Turecki SSM zawarł z BMC kontrakt dotyczący rozpoczęcia produkcji czołgu Altay. Ten nowoczesny wóz bojowy jest jednocześnie pierwszym w historii czołgiem opracowanym w tym kraju.

9 listopada przedstawiciele Podsekretariatu ds. Przemysłu Obronnego SSM (Savunma Sanayii Müsteşarlığı) podpisali w Ankarze ostateczną umowę z przedsiębiorstwem BMC Otomotiv Sanayi ve Ticaret ze Stambułu dotyczącą dostarczenia partii 250 czołgów Altay wraz z pakietem wsparcia ich eksploatacji i szkolenia przyszłych załóg. Jej wartość nie została ujawniona, jednak już wcześniej podawano, że szacunkowy koszt takiej partii wyniesie ok. 3,5 mld USD. Wstępnie zakłada się, że pierwsze czołgi trafią do Türk Silahlı Kuvvetleri za ok. 18 miesięcy.

Jak wiadomo BMC zobowiązało się do opracowania odpowiedniego silnika wysokoprężnego (o mocy 1500÷1800 KM) dla tej maszyny, ale z wypowiedzi przedstawicieli SSM wynika, że jak na razie celem jest jak najszybsze rozpoczęcie masowej produkcji. Dlatego pierwsze wozy napędzać będzie zagraniczna jednostka napędowa (w prototypach wykorzystano MTU MT 883 Ka 501, natomiast BMC wskazuje na zmodyfikowanego CV12 Perkinsa). Przy czym podkreślano, że ostatecznym dążeniem Turków jest pełna samodzielność i uzyskanie praw intelektualnych do wszystkich systemów i układów nowej maszyny.

Jak wiadomo, to krajowe firmy takie jak Roketsan, Aselsan Electronics czy Havelsan były odpowiedzialne za wykonanie wielu elementów nowego wozu, a w szczególności systemów optoelektronicznych, SKO, dopancerzenia czy samoosłony. I to one dostarczać je będą do seryjnych wozów. Natomiast 120 mm armaty gładkolufowe na podstawie umowy z Hyundai Rotem i amunicję produkować będzie spółka MKE.

Co ciekawe, cztery prototypy czołgu opracowano i wykonano w firmie Otokar Otomotiv ve Savunma Sanayi z Ankary (na podstawie wartej 500 mln USD umowy z 2009 roku), która pomimo złożenia swojej oferty nie została wybrana na ostatecznego producenta tej maszyny. Najlepszą ofertę według SSM złożyło przedsiębiorstwo BMC, a innym przegranym została spółka FNSS Savunma Sistemleri (joint venture tureckiego Nurol Holding i BAE Systems). Jednak spekuluje się, że wybór ten miał charakter czysto polityczny.

Prototyp czołgu Altay ujawniono 15 listopada 2012 i wówczas zakładano rozpoczęcie produkcji w ciągu najbliższych trzech lat. Pomimo gotowości Otokara do jej rozpoczęcia w czerwcu 2017 roku SSM zerwało z nim negocjacje i uruchomiło postępowanie mające wyłonić przyszłego producenta. Wówczas deklarowano pozyskanie 500 czołgów z opcją na 250 kolejnych, ale z pierwszymi dostawami od 2020 roku.

Możliwe, że przyspieszenie dostaw i przede wszystkim rozpoczęcia produkcji związane jest z dużym zainteresowanie ze strony kilku krajów a zwłaszcza Arabii Saudyjskiej, Omanu, Pakistanu i Azerbejdżanu.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (36)

  1. Mobilny

    Panie Davien ale ja właśni napisałem dokładnie to co piszesz. Era zostanie zastąpiona NERA oraz (nie dopisałem) NxRA. Co do ASOP to opracowali swój własny KAPS (Korean Activ Protection System) a wdrożenie jest kwestią czasu choć znalazłem info dotyczące ewentualnego zakupu Trophy. Na przykładzie Omanu mniemam iż problem przystosowania K2 do wymagań kupującego nie jest dla koreańczyków żadnym większym problemem. Bez wątpienia minusem jest cena. Oman płaci dużo jednak nie wiemy co dokładnie na cenę tą się składa. Pamiętajmy że jest to jeden z najbardziej zaawansowanych czołgów podstawowych na świecie. Jeśli chodzi o mnie to sondowałbym zarówno opcję koreańską z K2 (licencja/zakup) jak i turecką z Altayem (zakup) Leopardy odpadają a podpowiada mi to zdrowy rozsądek podparty instynktem samozachowawczym.

  2. Davien

    Panie mobilny, Koreańczycy własnie z ERA sie wycofują, a nowa wersja K-2 czyli K-2PIP ma miec juz stosowany pancerz z wkładami NERA lub NxRA (artykuł to na def 24). Ja pisałem o zwiększeniu masy pancerza podstawowego przy jego [ogrubieniu a nie dodaniu paru kostek ERA jak to widzi pan Hammerhead. Panie Mobilny, wszystkie MBT maja gruby pancerz przedni i słabszy boczny, ale np w M1 grubośc pancerza wieży dochodzi z boków do 320mm, kadłub tez jest solidnie opancerzony. ASOP obecnie mozna miec z kilku zródeł a K2 ma jedynie softkill, wersja Hard kill dopiero będzie wprowadzana. Co do zakupu to Oman za 76 K2 płaci ponad 880mln wiec wychodzi ponad 10mln za sztuke. Są tańsze i równie dobre, a nawet i lepsze MBT.Ja akurat byłbym jak juz mamy kupować nowe MBT to albo za Leo2A7 albo w ostatecznosci za licencja na ukrainskiego T-84UD-120 w wersji z ERA Duplet. K2 jest po prostu za drogi nie tylko w zakupie ale i pózniej w eksploatacji.

  3. Davien

    Panie Hammerhead, obecnie pancerze ERA w dobie nowoczesnej amunicji APFSDS-T są juz niezbyt skuteczne, głowice penetrujace najnowsze ERA jak np Relikt pojawiają sie w granatnikach wieć samo dodanie ERA to osłona moze przed RPG-7 ale nie przed RPG-29 czy np PZ-3IT

  4. Hammerhead

    Davien znów błysnął. Boki K2 wzmocnione kostkami ERY już zaprezentowano i w żaden sposób nie ma to wpływu na zawieszenie i osiągi K2 nie pisz pan bzdur

  5. Mobilny

    Panie Davien nigdzie nie napisałem że K2 to najlepsza opcja dla Polski. Naprawdę wystarczy przeczytać posty umieszczone troszkę niżej. Na temat K2 jest wiele źródeł które jasno stwierdzają że jest to maszyna z najwyższej światowej półki i tak jak napisałeś (i tu zgoda) droga i skomplikowana. Co do opancerzenia to jest to właściwie tajemnica ale wiemy że przód jest ciężki do przebicia a boki i tył słabsze (Ameryka nie?) jednak kolego drogi K2 ma odpowiedni zapas masy ( eh patrz przewidzieli możliwość modernizacji K2 a więc zwiększenie masy pojazdu) pozwalający dopancerzyć boki poprzez zastosowanie pancerza ERA a docelowo NERA. Aha O ASOP w tym MBT nie wspominam :-) Podsumowując. Zakup licencji na K2 jest błędem bo; KOSZTUJE sporo a i tak 100% pojazdu nie uzyskamy (to już lepiej zakupić gotowy pojazd) K2 BP byłby dla nas idealny z jednym wszak mankamentem (boki- który da się zresztą wyeliminować)

  6. Davien

    Panie mobilny, zwiększajac grubośc pancerza zwieksza pan masę czołgu, a to wpływa na zawieszenie i osiagi, do tego K2 sa potwornie drogie i skomplikowane, powodzenia w opanowaniu produkcji w Polsce;). Co do Ukrainy to chyba zapomniał pan że na Ukrainie były największe w byłym ZSRS zakłady produkujace czołgi od srubek po pociski armatnie do ich dział, u nas jedynie budowano na licencji proste T-72.

  7. Mobilny

    @Marek czepił żeś się pan tego słabego boku jak rzep psiego ogona. Każdy czołg ma słabszy bok. Wyobraź sobie jednak że można go opancerzyć zwiększając jego odporność. Podejmując się tematu podtrzymuje swe zdanie że najlepiej zrobimy kupując gotowy produkt starając się o jak najlepsze warunki m.in. produkcję w kraju takowego a przynajmniej osiągając możliwość całkowitego serwisowania oraz ewentualnej modernizacji bez patrzenia się na producenta i jego widzi mi się co da nam niezależność i samowystarczalność. Dla przeciwników tej myśli podam Ukrainę jako przykład jak ważne są własne moce produkcyjne w zakresie modernizacji posiadanego już sprzętu.

  8. Ernst Junger

    Jakiś czas temu MON ujawniło, że zamierza przeznaczyć 1,3 mld zł na modernizację T-72M. Nieoficjalnie wiadomo, że w opinii Bumaru kwota ta ma wystarczyć jedynie na przeprowadzenie remontu archaicznych czołgów. Dla przypomnienia, 48 czołgów PT-91M wraz z pojazdami towarzyszącymi, w tym 6 wozami zabezpieczenia technicznego WZT-4 (WZT-91M), 3 wozami inżynieryjnymi MID-M (MID-91M) oraz 5 mostami towarzyszącymi PMC-Leguan (PMC-91M) kosztowało 370 mln dolarów. Jak się później okazało kwota ta w pełni nie pokryła nawet kosztów produkcji. Stąd wątpliwe by do tej modernizacji w ogóle doszło. Warto dodać, że malezyjski Twardy był na silniku z PZL Wola, co wpłynęło na mniejszą kwotę kontraktu. Z ciekawostek: Tajwan ma kupić 108 M1A2 za 990 mln dolarów.

  9. GUMIŚ

    Jedynym czołgiem średnim , który może być produkowany w Polsce jest K2. Tylko montownia K2 należąca do HYUNDAI , może w Polsce produkować nowoczesne MBT , pod warunkiem ,że polski rząd zamówi ich dużą ilość. Polska nie posiada ani możliwości technicznych ani ekonomicznych do uruchomienia produkcji licencyjnej żadnego nowoczesnego czołgu. Rheinmetall oferował Polsce możliwość wyłącznie modernizacji posiadanych przez nas Leopardów II A4 do poziomu "Cyfrowego Leoparda" , którego demonstrator technologii pokazywano w Londynie i który był konkurencyjny w stosunku do Leo II A7 i hybrydy Leoparda z wieżą Leclerca. W ten sposób powstała nieprawdziwa pogłoska o wspólnym czołgu przyszłości produkowanym w BUMARZE przez Polskę i Rheinmetall. Jeżeli nie zdecydujemy się na ofertę HYUNDAI-a , to nowym czołgiem będzie hybryda Leoparda i Leclerca którą będziemy mogli zamówić po 2025 roku i którą otrzymamy około 2030 roku.

  10. Marek

    @ryba Chciałbyś opylić najbardziej wartościowy sprzęt pancerny jaki mamy, coby w odległej perspektywie uzyskać coś niedookreślonego. Dobre! Otóż uświadom sobie, że do czasu powstania czołgów nowej generacji upłynie dużo wody w Wiśle. Jeszcze więcej tej wody upłynie do czasu, kiedy będziemy mogli sobie je wyprodukować (opcja skrajnie najlepsza), kupić (opcja skrajnie najgorsza). Do tego czasu musimy modernizować i zadowalać się tym, co mamy. Przy czym, nawet przezbrajając wszystkie jednostki na nowe czołgi, Leopardy zostaną wycofane jako ostatnie. Owszem, możemy kupić sobie licencję na K2. Możemy go produkować takiego, jakim jest. Ale uświadom sobie, że wówczas wprowadzimy dobry czołg. Ale czołg obliczony na warunki koreańskie, w których grubość pancerza bocznego nie jest tak istotna. Możemy kupić licencję na ten czołg i wzorem Turków dopancerzyć boki. Tyle tylko, że to potrwa, no i w wyniku otrzymamy ciężkiego jak Leo2A7, Altay, czy wreszcie Abrams potwora. Takie potwory są ok na terenie Niemiec, Francji czy wreszcie sprawdzą się w przypadku części naszego kraju. Ale poczytaj sobie coś na temat tego, jakie kłopoty ze względu na nośność mostów są z takimi czołgami w przypadku operowania u naszych najdalej na wschód położonych sojuszników z NATO. Tak sobie myślę, że w przypadku moderki naszych Leosiów przyczyna dążenia do tego, by nie zwiększać ich masy nie tkwiła tylko i wyłącznie w konieczności większych wydatków związanych z modernizacją zawieszenia. Teraz popatrz na Hindusów. Dłubią już Pan Bóg wie ile przy swoim Ariunie. Jest to dla nich program prestiżowy. A kiedy wreszcie udało im się go dodłubać, uznali, że jest po prostu na ich warunki za ciężki. Czołg to jest nic innego jak wynik pojedynku armaty z pancerzem. Coś, co może wytrzymać strzał z armaty i jest zbudowane jak klasyczny MBT zaczyna już za dużo ważyć. Najwyraźniej era czołgów opartych na pomyśle wywodzącym się od Renault FT już się kończy. Dlatego też jeśli chcemy robić u siebie perspektywiczny czołg powinniśmy modernizować dla siebie posiadane Leosie i podejść poważnie do współpracy z Rheinmetallem.

  11. droma

    i patrzcie turcja nie zastosowala w tym czolgu tektury ,nie tak jak rosja skamielina ,ktora w tym procederze prowadzi w swiecie i 6 kilometrow dalej ,charaszo ...

  12. Mobilny

    Najlepsza opcja to zakupić Altaya (produkt w 100% już gotowy) i produkować (istnieje taka możliwość) w Polsce. Licencja na K2 nie obejmie 100% gotowego produktu i żeby takowy mieć potrzeba pieniędzy, pieniędzy i raz jeszcze pieniędzy oraz czasu. To jeden z najlepszych MBT na świecie.

  13. Marek

    @mati Akurat K2 w Polsce chce robić ktoś inny. @KrzysiekS Problem jest jeszcze jeden. Otóż K2 z przodu jest ok, ale z boku już niestety nie. Dlatego w naszym przypadku musiałby "co nieco" utyć. Mniej więcej pewnie tak, jak utył Altay, który w dużej mierze polega na tym właśnie czołgu. A to już kosztuje trochę więcej, kasy, czasu i wysiłku niż nabycie i wdrożenie licencji od Koreańczyków.

  14. Aaa

    A kiedy my zaczniemy robić własne czołgi?

  15. Nikt

    @Wojciech Coście tak uparli isę na tego K2? To cozłg który powstał dla Korei, na ich warunki, posiada słabą obronę boczną co jest nie wybaczalne w przypadku nowoczesnych maszyn. Pozatym zanim znajdziemy pieniądze i odpalimy produkcje(która i tak nigdy nie będzie w 100% nasza, ze względu na to że sami Koreańczycy nie robią tego w 100% sami) to na rynku pojawią się maszyny IV gen, a tak można wejsć w kooperacje z RLS

  16. Nikt

    @lol Lol, sam udajesz że jesteś wielkim ekspertem, a popełniasz błedy merytoryczne. Silnik z przodu w przypadku BWP czy KTO nie jest ze wzgledu na odpornosć, tylko cieżko by było wychodzić tylnymi drzwiami gdyby takowych nie było przez silnik z tyłu? Co nie? A w Merkavie zostało to tak użyte, jednak Żydzi bardzo tego żałują, ze względy na to że taki silnik banalnie uszkodzić, przez to że frontowy pancerz to tylko blacha, gdyby silnik był z tyłu, mogliby zastosować pancerz wielowarstwowy. I nie ubliŻaj komuś tylko tłumacz.

  17. KL

    Imponujące. Na tym polu mamy powody do zazdrości i kierunek w którym powinniśmy iść

  18. Nikt

    @Ecter Różnica przy pochyłości to ~10% przez zwiększone naprężenka, natomiast taki sam pochyły pancerz jest grubszy 2 razy. Jednak i tak to tyczy się tylko pancerzy monolitycznych. Obecnie stosuje się pancerze specjalne które i tak dla najlepszego efektu muszą być pochyłe

  19. asd

    @Extern Co ty człowieku bredzisz? Pancerz pochyły jest właśnie po to, żeby rykoszetować pociski kinetyczne w tym podkalibrowe. To co jest na tym Altayu ten niby pionowy pancerz, to nie jest żaden pancerz, tylko zewnętrzna obudowa pod którą jest wielowarstwowy pancerz, składający się z płyt ułożonych pod ostrym kątem.

  20. ryba

    może by tak po remoncie sprzedac wszystkie nasze leo i zakupic cos co bedzie rozwijane lub co my bedziemy mogli rozwijac

  21. Wojciech

    Korea Południowa zbudowała swoją gospodarkę i przemysł zbrojeniowy właśnie na zakupionych licencjach. Na Leoparda 3 to raczej nie ma co za szybko liczyć - szybko nie powstanie i nie będziemy mieli dostępu w 100% do technologi tego czołgu natomiast K2 możemy robić sami na licencji.

  22. lol

    @Extern Tracisz czas tłumacząc coś dyletantowi. On "myśli", że te pionowe blachy na wieży to jest pancerz główny jak w Tygrysie I, a za nim już bezpośrednio jest załoga. Dzieci grające w WoT mają wbite do głowy, że pionową blachę łatwiej przebić niż pochyloną, stąd ich uwagi że ten pancerz jest słaby bo pionowy. Dziecko grające w tą grę nie ogarnia, że współczesne czołgi mają kilka warstw pancerza, i te zewnętrzne pionowe ściany to jest pancerz mający zdetonować pociski kumulacyjne z dala od pancerza właściwego który jest głębiej. Pociski kinetyczne również powinny mieć problem z czymś takim. "Specjaliści" ze wspomnianej gierki, nauczeni są, że jak czołg ma silnik z przodu, lub umieszczony tam zbiornik paliwa, to taki czołg jest gorszy, bo w grze łatwiej go podpalić. W realnych warunkach wykorzystanie komory silnika, żeby chronić załogę(Merkawa, zachodnie BWP i KTO), czy zbiornika paliwa w przednim pancerzu, żeby zmniejszyć skuteczność ładunku kumulacyjnego nie jest niczym niezwykłym. Ale nie dla graczy WoTa, których mechanika ich gry uczy czego innego...

  23. Habad Lubawicz

    Nas obroni nato i kilka rakiet kupionych do patriota za kilkanaście miliardów

  24. `234

    i to jest to o czym pisalem parę razy. Produkcja broni, amunicji, serwis to wszystko powinno odbywać się w kraju, a nie składaki jak u nas. W razie "W" części zamienne Turcy będą mieli od zaraz.

  25. autor

    Od przodu wygląda jak niemiecki Leopard.

Reklama