- Wiadomości
Następca Bradleya na zakręcie. US Army przełamie pancerny impas? [KOMENTARZ]
U.S. Army rozpoczęła drugie podejście do programu Optionally-Manned Fighting Vehicle (OMFV), którego celem jest pozyskanie następcy bojowego wozu piechoty M2 Bradley. Kilka miesięcy temu anulowano pierwszą edycję tego programu. W nowej odsłonie według deklaracji amerykańskich wojskowych mają wdrożone dotychczas zdobyte doświadczenia i wnioski.

Przetarg na następcę Bradleya został odwołany przez U.S. Army 12 stycznia br. ze względu na wystąpienia pewnych nieprzewidzianych problemów oraz konieczności redefinicji wielu aspektów programu OMFV. Faktyczną przyczyną odwołania było odrzucenie z przyczyn formalnych jednego z dwóch oferentów startujących w tej edycji programu. Fakt ten ograniczył na wstępie pole wyboru amerykańskiej armii tylko do jednej oferty (firmy GDLS), co wraz z pojawieniem się nowych wymagań i oczekiwań co spowodowało powyższą decyzję.
Czytaj też: Niemcy wracają do programu następcy Bradleya
14 kwietnia br. amerykańska armia poinformowała o wznowieniu programu OMFV po przygotowaniu w przeciągu ostatnich trzech miesięcy nowych, zredefiniowanych wymagań harmonogramu prac. W nowej edycji programu mają zostać wykorzystane w maksymalny sposób dotychczasowe doświadczenia i wnioski płynące z pierwszej nieudanej edycji programu.
Nieoficjalnie nowym, głównym punktem ciężkości wymagań ma być przeżywalność pojazdu na współczesnym polu walki, która ma być najwyższym priorytetem. Dotychczasowe znajdujące się wysoko wymaganie wysokiej zdolności do przerzutu drogą lotniczą zostało uznane za o wiele mniej istotne. Redefinicja ma także na celu możliwie najlepsze dostosowanie do wymagań współczesnego pola walki w Europie Środkowo-Wschodniej.
28 czerwca br. na konferencji Future Ground Combat Vehicle zastępca szefa sztabu Armii (G-8) gen. por. James Pasquarette powiedział w czasie prezentacji nowej strategii programu OMFV, że w latach 2020-2026 przewiduje się, że pochłonie on ok. 4,6 mld USD. Jak dotąd nieudana pierwsza edycja programu pochłonęła ok. 23 mln USD, jednak zdaniem amerykańskich wojskowych przyczyniła się do zdobycia niezbędnych doświadczeń, które zostaną wykorzystane obecnie.
W nowej edycji programu ma zostać zacieśniona współpraca między planistami i użytkownikami z armii, a przemysłem zbrojeniowym w celu wypracowania możliwie najlepszych podstaw i rozwiązań, prowadzących do wyłonienia nowego bojowego wozu piechoty, który będzie spełniał wymagania.
Czytaj też: Przetarg na następcę Bradleya odwołany
W ostatnim czasie spółka joint venture Raytheon Rheinmetall Land Systems (RRLS) poinformowała, że ponownie wystartuje w programie OMFV, ze specjalnie zmodyfikowaną pod amerykańskie wymagania wersją bojowego wozu piechoty KF41 Lynx. Równolegle spółka General Dynamics Land Systems po raz kolejny zaprezentowała publicznie demonstrator technologii bojowego wozu piechoty Griffin III, w czasie wizyty amerykańskiego sekretarza armii Ryana McCarthy'ego w jej zakładach. Wszystko wskazuje na to, że oba wozy ponownie staną w szranki w walce o kontrakt na następcę Bradleyów.
W 2023 roku planowane jest wyłonienie następcy Bradleya, a następnie w 2025 roku ma być gotowy jego docelowy prototyp, po czym po zakończeniu testów i rozpoczęciu produkcji seryjnej mają trafić do służby liniowej, począwszy od 2028 roku. Równolegle ma być kontynuowany program modernizacji obecnie posiadanych bojowych wozów piechoty M2 Bradley do standardu A4.
Programy mające na celu wybór następcy Bradleya mają długą historię. W 2009 roku, po wydaniu prawie 20 mld dolarów, anulowano program kompleksowego systemu walki wojsk lądowych, obejmującego m.in. różne wozy bojowe pod kryptonimem Future Combat Systems (FCS). Jedną z przyczyn były postawione wymagania i założenia, które nie oddawały realiów i możliwości technicznych. Pięć lat później unieważniono - m.in. z uwagi na oszczędności budżetowe (choć i tutaj przyjęte założenia budziły duże kontrowersje) - program Ground Combat Vehicle.
Amerykańscy dowódcy uważają, że znalezienie następcy Bradleya jest priorytetem, bo ma on już ograniczony potencjał modernizacyjny (w przeciwieństwie np. do czołgu M1A2 Abrams). Program OMFV ma uwzględniać poprzednie doświadczenia, w tym zakładać inny - bardziej ogólny - sposób definiowania wymagań, co powinno ułatwić ich spełnienie przy wykorzystaniu istniejących technologii. Pod uwagę mają też być wzięte wnioski z konsultacji z przemysłem. Czy zatem tym razem się uda?
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS