Reklama

Siły zbrojne

Nowe mosty pontonowe coraz bliżej

Fot. U.S. Army
Fot. U.S. Army

Inspektorat Uzbrojenia zakończył ocenę wniosków złożonych przez oferentów w postępowaniu na pozyskanie parków pontonowych Daglezja-P dla polskiej armii. Wszyscy trzej oferenci mogą przejść do kolejnego etapu postępowania. Nowy system ma zastąpić obecnie eksploatowane parki pontonowe PP-64 Wstęga, które są już mocno przestarzałe.

Jak poinformował rzecznik prasowy Inspektoratu Uzbrojenia mjr Krzysztof Płatek w odpowiedzi dla redakcji Defence24.pl wszystkie wnioski o dopuszczenie do udziału w postępowaniu złożone przez trzy podmioty, które zgłosiły chęć uczestnictwa, zostały ocenione pozytywnie i spełniają warunki udziału w postępowaniu na dostawę parków pontonowych. Aktualnie trwa opracowanie zaproszeń do złożenia ofert wstępnych.

W rozpoczętym w styczniu br. przetargu w wyznaczonym terminie swoje zgłoszenia do udziału w nim złożyło trzech wykonawców: Constructions Industrielles de la Méditerranée – CNIM Systémes Industriels, konsorcjum w składzie H. Cegielski-Poznań S.A., CEFA SAS i Polska Grupa Zbrojeniowa S.A., a także Griffin Group S.A. Defence Sp.k. Ostatni ze wspomnianych oferentów zgłosił odwołanie do prezesa Krajowej Izby Odwoławczej w związku z procesem kwalifikacji. Jak podał mjr Płatek, odwołanie zostało jednak wycofane, dzięki czemu postępowanie przed KIO umorzono i Inspektorat Uzbrojenia może dalej rozpatrywać propozycje wszystkich trzech uczestników.

Jeżeli chodzi o oferowane mosty, to konsorcjum  H. Cegielski-Poznań S.A., CEFA SAS i Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. oferuje system SRB, prezentowany już na MSPO, Griffin Group - system mostów M3/IRB, natomiast firma Constructions Industrielles de la Méditerranée – CNIM Systémes Industriels - najprawdopodobniej system Upgraded Motorized Floating Bridge

Czytaj też: Wojskowe mosty Cegielskiego

Park pontonowy Daglezja-P ma umożliwiać w założeniach budowę przepraw mostowych oraz promowych, pozwalających na pokonanie przeszkód wodnych przez pojazdy gąsienicowe (MLC 70) oraz pojazdy kołowe (MLC 96), w tym zestawów niskopodwoziowych z czołgiem. System ma być zdolny do pokonywanie przeszkód wodnych o maksymalnej prędkości nurtu nie mniejszej niż 1,5 m/s i głębokości wody nie mniejszej niż 1 m. Dodatkowo jeden kompletny park pontonowy ma pozwalać na budowę mostu o szerokości nie mniejszej niż 100 metrów lub budowę dwóch promów.

Mosty PP-64 Wstęga, choć pochodzą konstrukcyjnie z lat 60. XX wieku, są nadal intensywnie używane, również na ćwiczeniach z wojskami sojuszniczymi, jak chociażby Defender-Europe 20 Plus. Są jednak przestarzałe - mogą przenosić najcięższe pojazdy jedynie w ograniczonym zakresie, a ich obsługa jest czaso- i pracochłonna w porównaniu z nowoczesnymi rozwiązaniami, charakteryzującymi się większym stopniem automatyzacji, dzięki czemu mogą być przygotowane do działań w krótkim czasie.

Obok ćwiczeń, mosty PP-64 są wykorzystywane w działaniach reagowania kryzysowego. Tego rodzaju sprzęt jest obecnie rozmieszczony w Warszawie, w związku z awarią rurociągu przesyłającego ścieki do oczyszczalni "Czajka". Jak poinformował Defence24.pl ppłk Marek Pawlak, rzecznik prasowy Dowództwa Generalnego RSZ, w Warszawie zbudowano Wstęgę mieszaną typu "C" (jeden z wariantów budowy przeprawy), a do działań przeznaczono prawie 2,5 kompletu parków pontonowych, "w tym zapas w przypadku uszkodzenia bloków w trakcie utrzymywania przeprawy przez około 3 miesiące, które będą podlegać wymianie".

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. CTL

    "radek piątek, 2 października 2020, 09:50 Zapłać mi a zacznę projektować. Chyba że uważasz że sam najpierw wyłożę , zaprojektuje, wybuduje prototyp, zlecę badania, certyfikacje itp. z nadzieją na zakup przez IU MON." Biorac pod uwage zaawansowanie projektu Francuzkiej firmy CNIM, nie czekalismy na zaprojektowanie , wykladanie pieniedzy na prototypy (bylo ich kilka , kazdy inny biorac pod uwage potrzeby polskich wojsk), badania oczywiscie byly robione podczas konstrukcjii w trakcie testow , certyfikaty NDT , EN , nawet jakosc i grubosc farb byla brana pod uwage , wiec tak , firmy zagraniczne moga byc konkuracyjne , od polskiego IU MON zalerzy teraz wybor firmy . Pracujac w tym projekcie znam zaangarzowanie firmy CNIM , jesli polskie MON chce jakosci , trzeba za nia zaplacic , tak samo jak w centralach jadrowych . Mam nadzieje ze jakosc wygra nad pogladami politycznymi , obojetnie jaka firma bedzie wybrana . (przepraszam za bledy , ale bardzo dawno nie pisalem po polsku ).

  2. Reg

    Konsorcjum PGZ + HCP nie jeden słup dla zagranicznego koncernu, a tym razem dwa. Czy to ta słynna innowacyjność państwówki? :) Budżetu nie wystarczy na tę "wartość dodaną".

    1. Zorientowany

      Reg, Cały most będzie produkowany w HCP a ciężarówki z Jelcza na zasadzie transferu technologi przy wyborze opcji HCP-PGZ-CEFA.

  3. Na chłodno

    Jakie "bliżej"? Ja zapytam skromnie : czy MON ma wyznaczony termin DO KIEDY mają być wdrożone nowe mosty?

Reklama