Reklama

Siły zbrojne

Nowa wersja rakiety ESSM trafia w cel powietrzny

Załadunek kontenera startowego z czterema rakietami ESSM do jednego silosu wyrzutni startowego niszczyciela rakietowego typu Arleigh Burke USS „McCampbell” (DDG 85). Fot.  J.Jackson (RELEASED)/ US Navy
Załadunek kontenera startowego z czterema rakietami ESSM do jednego silosu wyrzutni startowego niszczyciela rakietowego typu Arleigh Burke USS „McCampbell” (DDG 85). Fot. J.Jackson (RELEASED)/ US Navy

Amerykańska marynarka wojenna poinformowała o zakończonych sukcesem pierwszych testach „bojowych” rakiety przeciwlotniczej ESSM Block 2. Najważniejszą zmianą wprowadzoną w tym pocisku w porównaniu do ESSM Block 1 jest zastosowanie zarówno półaktywnej, jak i aktywnej głowicy radiolokacyjnej, zwiększającej skuteczność tego systemu rakietowego w zwalczaniu nowej generacji zagrożeń powietrznych.

Zgodnie z komunikatem przekazanym przez amerykańską marynarkę wojenną 5 lipca 2018 r. nowa rakieta ESSM Block 2 trafiła w cel powietrzny typu BQM-74E. Zadanie było o tyle trudne, że system BQM-74E swoimi parametrami, wielkością i charakterystykami może z powodzeniem symulować działanie poddźwiękowej, lecącej na wysokości kilku metrów rakiety manewrującej. Jest to więc obiekt bardzo trudny do wykrycia i śledzenia.

Jak na razie nie ujawniono, w jaki sposób przebiegał lot celu przed trafieniem w niego rakietą ESSM Block 2. Prawdopodobnie leciał o on jednak na dużym pułapie, ponieważ był to dopiero pierwszy test „bojowy” nowego pocisku. Wcześniej, w czerwcu 2017 roku, zrealizowano bowiem jedynie dwa udane badania w locie bez wykorzystania głowicy naprowadzającej.

Zakończony sukcesem test otwiera całą serię prób, które mają się zakończyć wprowadzeniem rakiety ESSM Block 2 na uzbrojenie amerykańskiej marynarki wojennej. Prawdopodobnie nastąpi to w 2020 roku. Na uruchomienie produkcji czeka w sumie dwanaście państw wykorzystujących rakiety ESSM w swoich siłach morskich: Australia, Belgia, Dania, Grecja, Hiszpania, Holandia, Kanada, Niemcy, Norwegia, Portugalia, Turcja i Stany Zjednoczone.

Udane strzelanie rakietowe zbiegło się w czasie z okrągłą, pięćdziesiątą rocznicą uruchomienia w 1968 r. programu NATO Seasparrow. Wprowadzona wtedy rakieta RIM-7 Sea Sparrow w międzyczasie przeszła swoistą ewolucję, w ramach której opracowano praktycznie zupełnie nowy pocisk RIM-162 ESSM (Evolved Seasparrow Missile). Jego produkcja przez koncern Raytheon zaczęła się w 2004 roku.

Zmieniono w nim praktycznie wszystko jeżeli chodzi o konstrukcję. Zastosowano np. prowadnice zamiast dużych sterów ogonowych i skrzydeł, nową głowicę odłamkową, nowy autopilot i nowy silnik startowy na paliwo stałe. Wprowadzono dodatkowo system wektorowania ciągu, który pozwala rakiecie na wykonywanie zwrotów w czasie ataku z prędkościami do 50G oraz zwiększono zasięg do ponad 50 km.

Ważną innowacją było przystosowanie rakiety ESSM do startu z wyrzutni pionowego startu typu Mk41 i Mk48. Dodatkową zmianą było takie przystosowanie jej konstrukcji, by do jednego silosu wyrzutni Mk41 zmieściły się 4 rakiety ESSM. Jest to szczególnie ważne w przypadku okrętów przeciwlotniczych AEGIS, które mają w ten sposób możliwość zabierania większej liczby pocisków.

Najważniejszą zmianą wprowadzoną w obecnie przygotowywanej wersji - ESSM Block 2 jest głowica radiolokacyjna, która tak jak dawniej może pracować nie tylko półaktywnie, ale również aktywnie. W pierwszy przypadku w ostatniej fazie ataku konieczne jest podświetlenie celu dedykowaną stacją radiolokacyjną. Tak więc to nie liczba pocisków, ale liczba radarów kierowania uzbrojeniem na okręcie decyduje o liczbie jednocześnie zwalczanych obiektów powietrznych.

W przypadku głowicy aktywnej rakieta sama naprowadza się na cel działając praktycznie według zasady „wystrzel i zapomnij”. Automatycznie zwiększa się w ten sposób liczba obiektów powietrznych, które można jednocześnie zwalczać – co jest szczególnie ważne na małych okrętach, gdzie nie ma odpowiednich radarów z elektroniczne kształtowaną i sterowaną wiązką (jak APAR czy AN-SPY-1).

Reklama
Reklama

Komentarze (14)

  1. Davien

    Panie Rafał, po pierwsze Seaskimmery moga zwalczać wszystkie pociski typu Standart poza SM-3, do tego ESSM czyli całe uzbrojenie plot jakie jest na okrętach USN:) Dolicz do tego jeszcze wyrzutnie RiM-116 zastepujace Phalanxa i znowu dałes ciała:) Doi tego Rosja jako jedyne seaskimmery ma pociski 3M54/3M54-1 wszystkie inne nie zaliczaja sie do tej kategorii, nawet Oniksy nie schodza poniże 10-15m:) Panie Rafał ostatnie info o tym ze nie moga z Zumwaltów odpalac SM-3 pochodziło z 2008r i nie jest nivczym dziwnym bo Zumwalty to nie BMD, tymi miały być CG(X), podobnie był problem z SM-2NR/ER bo pociski w 2008r były dopasowane do AEGIS a Zumwalt uzywa znacznie nowszych i efektywniejszych radarów. SM-2ER block IVA i SM-6 nie maja tych ograniczeń a z wyrzutni PVLS mozna odpalać dowolne Standarty, wystarczt czy osmieszasz sie dalej( info w wiki o ESSM to rok 2008) Ostatnie informacje o uzbrojeniu USS Zumwalt dotyczyły systemu artyleryjskiego i amunicji, jak nie rozrózniasz tych dwóch rzeczy...

  2. Rafal

    @Davien \"Panie celowniczy, nic dziwnego ze rosja musi uzyc działa na cele typu seaskimmer jak jej morskie pociski plot takich nie moga zwalczać:))\" a USN to niby co ma poza Phalanx?

  3. Rafal

    Davien, ostatnie info z przed 10 lat? Opalac to mozesz sobie wszystko co chcesz z Zumwaltów, ale praktycznie w obronie przeciwlotniczej/rakietowej/przeciwpodwodnej to one same w sobie sa porazka. Od samego poczatku byo wiadomo, ze te piekne nowe cuda USN beda musialy plywac w eskorcie.

  4. Davien

    Panie rococco Raytheon ma całkiem spore doswiadczenie z pociskami z głowicami samonaprowadzającymi, zaczynajac tak od AIM-120C, poprzez AIM-9, SM-2ER block IVA, AMRAAM-ER czy SM-6 wiec niezła wpadka:) To akurat LM kiepsko tu stoi, cały dorobek to PAC-3/3MSE, ale PAAC-4 robi juz Raytheon Co do CAMM vs ESSM block II: oba pociski sa bardzo dobre z tym ze ESSM ma przewage zasięgu i nowsze systemy naprowadzania a CAMM jest tańszy. I tak USA na pewno najpierw zintegruje ESSM bo CAMM nie uzywaja, wiec zapewne to my musielibysmy za to zapłacic. Osobiście jestem za NASAMS-2 z AMRAAM-ER i ESSM/ESSM II jako Narwią

  5. Davien

    Po pierwsze panie Rafał ostatnie info o uzbrojeniu rakietowym Zumwaltów pochodzi sprzed 10 lat a PVLS sa w stanie odpalac dowolny pocisk roddziny Standart. Po drugie ograniczenia dotyczyły wyłacznie starych SM-2 i oraz antybalistycznych SM-3( bo Zumwali to nie AEGIS BMD) natomiast SM-6 moga byc spokojnie odpalane. A co do trafienia w seaskimmera, no biorac pod uwage ze dla systemów rosyjskich to istotnie wyzwanie( jedynie 9M96 może to robic)....

  6. Davien

    Panie celowniczy po pierwsze te \"cudowne\" działo by zestrzelic powolny, wysokolecacy pocisk cel AT-2 Swatter potrzebowało 25 pocisków a ty chcesz strzelac w 3x szybsze seaskimmery??? No juz sie nei osmieszaj:) LRASM jest w ogóle poza możliwosciami tego działa które jak go wykryje to oczami operatora siedzacego w wieży na sekunde przed uderzeniem To działo panie celowniczy weszło do słuzby w 1979r wiec jakim cudem w latach 70-tych było w stanie stzrelac do nieistniejących jeszcze wtedy harpóonów-pierwsze pojawiły sie w 1977r?? Czas reakcji systemu jest znacznie dłuzszy niz Phalanxa wiec nie kłam na potege tylko się poducz cociaz o rosyjskim sprzecie PS Po 75 wystrzałach AK-176 pada na 30min( przegrzanie):))

  7. Rafal

    Wow, faktycznie trudne zadanie bylo, trafic cel lecacy z predkoscia poddziekowa na niskim pulapie. A swoja droga ESSM to glowne uzbrojenie przeciwlotnicze fantastycznych Zumwaltow.

  8. rococco

    Nasi negocjatorzy celują pewnie w ESSM block 2 jako efektor dla Narwi tymczasem CAMM już dawno jest. Oczywiscie znając USA to najpierw zintegrują z IBCS ESSM a nie CAMM i dlatego propozycja integrowania Narwi poprzez IBCS niejako wymusi zakup jedynego słusznego efektora. Inna sprawa że R mówi że technologią się nie podzieli. Wejście ESSM b2 do służby w 2020 to ambitny cel zważywszy na praktycznie zerowe doświadczenie R z efektorami naprowadzanymi aktywnie. R to amator w dziedzinie radiolokacji przy NG czy LM, ponadto większość kluczowych technologii pozyskał w ramach akwizycji a nie własnych badań.

  9. Marek

    Panie celowniczy, nic dziwnego ze rosja musi uzyc działa na cele typu seaskimmer jak jej morskie pociski plot takich nie moga zwalczać:)) @Davien No i z LRASM, który zdaniem celowniczego jest \"nienowoczesny\" średnio by jej poszło.

  10. Davien

    Panie celowniczy, nic dziwnego ze rosja musi uzyc działa na cele typu seaskimmer jak jej morskie pociski plot takich nie moga zwalczać:))

  11. celowniczy

    @dropik: to prawda, że AK-176M nie nadaje się do ostrzeliwania nowoczesnych (tj. naddźwiękowych) rakiet przeciwokrętowych, ale USA nowoczesnych rakiet nie ma. Harpoony i LRASM to dla AK-176M czy AK-130 pikuś. Już w latach 70. sobie z Harpoonami radziły a teraz maja bez porównania lepsze SKO i bardziej \"inteligentną\" amunicję. AK-176M ma lepszy czas reakcji od Phalanksa, przy bez porównania większym zasięgu i skuteczności rażenia.

  12. PRS

    Rakiety to wiadomo, że zostawia na Gwiazdę Śmierci

  13. dropik

    @celowniczy ty nie wiesz o czym piszesz. to rakieta przeciwlotnicza a nie przeciwokrętowa. A Ak-176 to żadna rewelacja nie nadaje sie do strzelanie do nowoczesnych rakiet przeciwokrętowych

  14. celowniczy

    Takie cele to Rosja bez trudu rozwala z AK-176M a rakiety zostawia na coś trudniejszego.