Norwegia przywróciła do służby wozy amunicyjne do K9

Autor. Camilla Brevik Haagensen/Forsvar
Norweska armia przywróciła do służby pierwsze artyleryjskie wozy amunicyjne K10, które to zostały czasowo wycofane z eksploatacji w zeszłym roku. Powodem była konieczność wykorzystania ich jako źródeł części zamiennych dla armatohaubic K9 Vidar.
Na początku grudnia zeszłego roku Norweskie Forum Obrony poinformowało o wycofaniu ze służby wozów amunicyjnych K10. Powodem tego miał być zamiar przeznaczenia ich jako źródła części zamiennych dla armatohaubic K9 Vidar, co wywołało niemałe zdziwienie. Oprócz wycofania z eksploatacji wspomnianych pojazdów zdecydowano także na zmniejszenie liczby strzelań z K9 Vidar (jednak stale się one odbywały, jako podkreślono), co miało pozwolić na zmniejszenie zużycia podzespołów w dostępnym obiegu.
Priorytetem tutaj miało być utrzymanie w służbie sprawności artylerii, a z racji na tożsame w wielu przypadkach elementy z wozami wsparcia, to one na ten moment miały służyć za pomost w rozwiązaniu sprawy. Problem w grudniu miał już być w trakcie rozwiązywania poprzez zakup dodatkowych części zamiennych przez Norweską Agencję Materiałów Obronnych (FMA). O jego przyczynie wypowiedział się rzecznik wspomnianej instytucji. FMA poinformowała, że cały proceder nie miał znacznego wpływu na norweską armię, a powrót do służby wozów K10 planuje się na 2025 rok. Obecnie trwają już prace nad kolejnymi zakupami pakietów części zamiennych, których pozyskanie jest możliwe dzięki zawartej z producentem umowie ramowej.

Autor. Av Frederik Ringnes/Forsvaret.
Na początku kwietnia na wspomnianym forum umieszczona została informacja, że wozy amunicyjne K10 są powoli przywracane do służby. Od sierpnia planowany jest powrót do ich normalnej eksploatacji, jednak jak podkreśla rzecznik norweskiej armii Trygve Hongset, uzupełnianie zapasów amunicji potrwa pewien czas. Obecnie trwa na K10 szkolenie kolejnych załóg i dowódców, a zapas części zamiennych jest na tyle duży, aby można było je przywracać do służby. Rzecznik armii przekazał, że żołnierze szkoleni są także z innych metod dostarczania amunicji dla armatohaubic K9 Vidar. Oznacza to wyciąganie wniosków z m.in. walk na Ukrainie, gdzie amunicja na front jest dostarczana na różne sposoby.
K10 to gąsienicowy zautomatyzowany artyleryjski wóz amunicyjny opracowany przez południowokoreańskie przedsiębiorstwo Samsung Aerospace Industries oraz Uniwersytet w Pusan w latach 2002-2005 i wdrożony do służby rok później. Pojazd powstał na bazie armatohaubicy K9, z którą ma w większości wymienne podzespoły. K10 może przewozić do 108 pocisków artyleryjskich kal. 155 mm oraz 504 modułowe ładunki miotającej. Jednostkę napędową stanowi silnik MTU MT 881 Ka-500 o mocy 1000 KM, który przy masie własnej pojazdu 47 ton zapewnia prędkość maksymalną 67 km/h. Obecnie pojazdy te są wykorzystywane przez Norwegię, Koreę Południową oraz Turcję (lokalna odmiana (POYRAZ). W przyszłości trafią na wyposażenie armii Rumunii, Egiptu oraz Australii.

Autor. 권순삼, 국방시민연대 (Defense Citizen Network)
WIDEO: Burza w Nowej Dębie. Polskie K9 na poligonie