Reklama

Siły zbrojne

Norwegia: ostatni kuter rakietowy Skjøld przekazany – koniec zimnowojennych okrętów

Zakończono budowę kutrów rakietowych typu Skjøld – fot. DCNS
Zakończono budowę kutrów rakietowych typu Skjøld – fot. DCNS

Norwegia otrzymała szósty i zarazem ostatni kuter rakietowy typu Skjøld. W ten sposób zakończona została budowa ostatniego okrętu europejskiego, którego założenia zostały przygotowane jeszcze za czasów „Zimnej wojny”, a które zupełnie nie pasują do obecnej sytuacji geopolitycznej.

Okręt został zbudowany przez konsorcjum Skjøld Prime złożone z francuskiego koncernu stoczniowego DCNS i dwóch norweskich przedsiębiorstw: Umoe Mandal i Kongsberg Defence & Aerospace. Przez Norwegów okręty te są klasyfikowane jako przybrzeżne korwety (kystkorvett).

Więcej: Kolejny okręt rakietowy Floty Bałtyckiej otrzymał nazwę własną

W rzeczywistości ani wyporność (tylko 270 t), ani zasięg (800 Mm przy prędkości 40 w), ani słabe uzbrojenie przeciwlotnicze (rakiety Mistral krótkiego zasięgu) nie pozwalają im na wykonywanie zadań dalej niż w pobliżu własnego wybrzeża i pod osłoną przeciwlotniczą z brzegu. Biorąc dodatkowo pod uwagę prędkość (do 60 w), wielkość (wyporność 270 t) i uzbrojenie (8 rakiet przeciwokrętowych NSM Kongsberga i armata dziobowa 76 mm Oto Melara Super Rapid) widać więc, że jednostki typu Skjøld powinny być sklasyfikowane jako kutry rakietowe.

Są one przeznaczone głównie do zapewnienia bezpieczeństwa na morzu w norweskiej strefie przybrzeżnej. Sprzyja temu ich konstrukcja, a przede wszystkim kształt i materiał wykorzystany do budowy kadłuba utrudniająca ich wykrycie przez systemy obserwacji przeciwnika (technika stealth) oraz małe zanurzenie (od 0,9 do 2,3 m).

Pełna automatyzacja oraz nowoczesny okrętowy system walki Senit 2000 pozwoliły na zmniejszenie załogi do 16 osób. Norwedzy informują, że przez zastosowane systemy łączności i obserwacji okręt jest w pełni przygotowany do współdziałania z siłami NATO, jednak w rzeczywistości działanie to są ograniczone do rejonów przybrzeżnych. Ponadto są one bardzo kosztowne w utrzymaniu i mało autonomiczne.

Więcej:  Kongsberg zmodernizuje zestawy NASAMS

Pierwszy okręt typu Skjøld „Storm” (P961) został oddany dla norweskiej marynarki we wrześniu 2010 r., drugi „Skudd” (P962) miesiąc później, trzeci „Steil” (P963) w czerwcu 2011, czwarty „Glimt” (P964) w marcu 2012 i piąty „Gnist” (P965) w listopadzie 2012. Program budowy tych okrętów nie jest jedynym przykładem współpracy DCNS z partnerem norweskim. Ostatnio koncern DCNS otrzymał kontrakt na wsparcie logistyczne dla okrętowych systemów walki Senit 2000 na jednostkach typu Skjøld. Ale i wcześniej Francuzi brali udział w przeprowadzonej w latach 1997 - 2004 modernizacji systemów walki na kutrach rakietowych typu Hauk.

(MD)
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. gość

    2015 i co teraz

  2. caesar

    Śmieszne uwagi .. Te okręciki są bardzo ekonomiczne i przede wszystkim służą Norwegom a nie USA czy NATO. Patrolują skutecznie rozległe wybrzeże. Ich konstrukcja wpisuje się w racjonalną politykę Norwegii - zakładają że ich wkład w NATO to zabezpieczenie granic Norwegii. Okręcik 16 osobowy jest 4 razy tańszy w obsłudze jak 74 osobowy Gawron którego "służba" polegałaby jedynie na udziale w manewrach i paradach, gdy norweskie ścigacze aktywnie patrolują wybrzeże. Ciekawe ilu generałów i admirałów ma Norwegia ? Polska 122, a admirał przecież nie będzie kutrem dowodził...

Reklama