Reklama

Na podstawie umowy siły zbrojne Tajlandii otrzymają cztery zestawy przeciwlotnicze Skyguard 3, uzbrojone w dwie armaty 35 mm GDF-007 każdy. W jej ramach do tajskiej armii trafią też programowalne pociski kalibru 35 mm typu AHEAD. Dokładna wartość zamówienia nie została ujawniona, ale ma być liczona w milionach euro.

Kontrakt będzie zrealizowany przez szwajcarską spółkę Rheinmetall Air Defence (dawniej Oerlikon Contraves). Zestaw Skyguard 3 składa się z systemu kierowania ogniem (dysponującego radarami wykrywania i śledzenia celów oraz czujnikami elektrooptycznymi) oraz do czterech armat GDF-007. Może być również uzbrojony w ciągnione armaty rewolwerowe Oerlikon Revolver Gun Mk 2, bądź zintegrowany z przeciwlotniczymi systemami rakietowymi bardzo krótkiego zasięgu, wskazanymi przez klienta.

Programowalna amunicja Rheinmetall AHEAD powstała m.in. z myślą o zwalczaniu zagrożeń ze strony pocisków rakietowych, artyleryjskich i moździerzowych, może też być używana np. do niszczenia precyzyjnych lotniczych środków rażenia. Jest używana m.in. w zestawach przeciwlotniczych bardzo krótkiego zasięgu MANTIS, znajdujących się na uzbrojeniu Luftwaffe.

Starsze wersje zestawów Skyguard wykorzystują obok armat 35 mm kierowane półaktywnie radarowo pociski Sparrow/Aspide.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (16)

  1. adela

    Panowie, szkoda nerwów na komentowanie tego artykułu. Najwyżej mozna pogratulować firmie Rh dobrego, nowoczesnego wyrobu który potrafia sprzedac. To doskonały przykład dla naszych zakładów jak się robi interesy i skąd można czerpać gotówkę na rozwój, modernizacje i nowe produkty - konkurencyjne produkty. Może tak ten przypadek został dogłębnie zbadany przez naszych MANAGERÓW? to przykład na to że nie żeruje się tylko i wyłacznie na budżecie MON jak na dojnej krowie oferując przestarzałe systemy. Popatrzcie jeszcze na jedno: udało im się upchać dwie armaty na jednym wózku i skutecznie całość zintegrować a u nas? jedna lufa po tylu latach prac....MON wychodzi z założenia że amunicję do 23mm ma każdy w domu, jest tania jak barszcz a programowalność to gadżet, taki sam gadźet i fanaberia jak automat ładowania w Krabie, nowoczesna amunicja ppanc i plot, rakiety na oketach, cała gama uzbrojenia do F16, precyzyjna amunicja 155. To są nic nie warte GADŻETY wg naszego MON. Nawet jak cały świat przejdzie na kaliber 57 mm to u nas i tak bedziemy nadal tłukli te 23mm i uważali je za cud techniki o doskonałym zasięgu, no przeciez potencjalny przeciwnik nadal lata na Kukuruźnikach :) To się nie zmieni, dzieci naszych dzieci jeszcze zobaczą to 23mm....no może inaczej pomalowane....my lubimy tak wszysko ładnie malowac....

    1. vvv

      23mm ma swoje zalety w trudnym terenie ale nie jako podstawa najnizszego poziomiu. 57mm ma swoje zalety i wady ale ja wolalbym pójść w 2x35mm oraz x4-x6 rakiet o zasiegu 10-12km czyli poza zasięg rakiet smigłowców. tyle ze taki zestaw byłby drogi i stanowiłby już inny poziom opl ale byłby znacznie bardziej skuteczny niz 23mm czy poprad. nam do oslony kolumn w marszu potrzebny jest odpowiednik pancyra a nie zsu-23-2

    2. say69mat

      A czegóż to można oczekiwać od przemysłu, którego jedyną zauważalną cechą jest nieustanna fluktuacja kadr. Z tą co czteroletnią, dokumentną wymianą rad nadzorczych, zarządów, kadry kierowniczej, spółek przemysłu zbrojeniowego, zależnych od skarbu państwa. W ramach realizacji kolejnej z dogłębnych koncepcji naprawy państwa. To znaczy ... rady nadzorcze się zmieniają, ZSU 2x23 jest niezmienna.

  2. sceptyczny

    Wyrażam sceptycyzm: to co widać na zdjęciu jest jednak zbyt mało mobilne na współczesne wymogi pola walki i eliminacja radaru eliminuje wszystkie działka. Rosyjskie rozwiązanie z wysoko mobilnymi Tunguskami, Pancyrami itp. jednak jest zdecydowanie lepsze.

  3. norbert

    Pewnie lufy chlodzone ciecza. Ciekawe, czy mozna na bazie takiego dzialka zbudowac uniwersalny system obronny tj. plot i ... powiedzmy przeciw slabiej opancerzonym lub nieopancerzonym celom. Celownik optyczny, duza mobilnosc i latwosc maskowania mozna wykorzystac w zasadzkach i obronie przed zmecholami. AHEAD daje swietna skutecznosc przeciwko sile zywej, a 35mm ppanc pokona wiekszosc BWP/KTO. Pytanie, czy dzialko lotnicze podola takiej eksploatacji i czy taka amunicja isnieje?

    1. vvv

      przecież to te samo działko geniuszu i jaki celownik optyczny? 35mm to ciężka armata znacznie większa od 30mm montowanej na rośkach. 35mm stosuje sie na pojazdach typu KTO/BWP lub jako opl ciągniona lub na podwoziu np cv 90-35

  4. Plush

    Narew. Działko 35mm plus jakieś 6 wyrzutni rakiet Z-P na podwoziu samochodu ciężarowego coś na wzór rosyjskiego Pancyr-s i jest miodzio. Mobilny zestaw podążający za naszymi pancerniakami lub ochrona wszelkiej maści zakładów i budynków. Pilica. Nasze ZU-23 to trochę za mały kaliber. Są i okey ale można zacząć pracę nad 35 mm. Nasz Poprad jest okey ale rakiety Grom to za mały zasięg mają *pal licho pułap nawet ale ten zasięg* 8 km to minimum. Trzeba już myśleć nad czymś co je zastąpi na Popradzie. Może Loara? Zmienić podwozie i ok. Bez OPL wszystko co na ziemi to łatwy cel.

    1. vvv

      narew to nie 35mm o zasiegu 3km ale zasieg 20-30km i tutaj potrzebujesz mobilnych zestawów rakietowych a nie działka. pilica to powinna być na 35mm dlatego ze ma lepszy zasięg i ma amunicję programowalną i poprad to max 5km zasięgu i bardzo mała głowica 1,2kg. Własnie to pułap jest najważnieszy bo wrogie bombowce będą sobie spokojnie latac i zrzucać na nas bomby i grom/piorun najmniejszy zestaw rakietowy jaki jest a 8km to mają znacznie większe np AIM-7

  5. Jasiu

    Błędy polskiej zbrojeniówki to brak analizy tego co będzie - pchanie się w kalibry 5,56 zamiast 7,62 i 23 zamiast 35. Świat leci pgz i mon stoi w miejscu

  6. KrzyuD

    No proszę. Niedawno komentowałem zakup systemu Pilica - http://www.defence24.pl/289126,mon-przedstawia-budzet-na-2016-rok-plan-modernizacji-technicznej-wzrasta-o-20-wzgledem-roku-2015 - a tu okazuje się, że "pomimo wielkiego rozpowszechnienia 23-2 na świecie" nie ma chętnych na Polski hit. Połączenie armat 35-2 z rakietami Grom/Piorun da nam system, który może stać się rzeczywistym hitem eksportowym. Poza tym potrzebujemy nowych armat dla niszczycieli min, czy też innych okrętów oraz do zastąpienia wież zu23-2mr. Zgłaszam też potrzebę opracowania nowej armaty OPL na bazie s60 - 57mm lub 76 (tutaj byłby potrzebny zakup drogiej licencji) - dlatego 57mm wydaje się być rozwiązaniem efektywniejszym kosztowo. Minimalny skuteczny zasięg takiej armaty w pionie 8-9 km, a w poziomie 12 km zapewni odpowiednią osłonę OPL oraz wsparcie dla batalionowych grup bojowych. A już w przyszłości mieszane zestawy 57mm i 35-2 zapewnią unikalne możliwości w zakresie C-RAM. Wydaje mi się, że pieniądze nie są jedynym problemem. To brak dalekiej wizji systemu obrony dla Polski jest przeszkodą główną. Na tej antybazie tworzy się dobre podłoże do działań, nazwijmy to lobbistyczmych, anty obronnych w kraju.

    1. vvv

      57mm? a po co ci to? lufowa nie jest mega skuteczna a programowalne 35mm zrobia swoje zadanie. lepsze jest 2x35mm z tasmociagu niz nasze gowno 23mm. powinnismy to posadzic na 8x8 lub wzmocnionym 6x6 nosniku i zastapic nasze 23mm

    2. poinformowany

      Krzychu prawda jest taka, że ci co mieli trochę oleju w głowie to już są w cywilu. Została tylko horda potakiwaczy i ślizgaczy. Takim możesz cały dzień tłumaczyć róznicę między kalibrem 35 mm a 23 mm, ale to strata czasu, bo oni i tak uwagę skupiają na czym innym zgoła. Najważniejsze to - jaki humor ma dzisiaj pan minister???

  7. AMD

    Oto dowod jak MON podejmuje decyzje. Armaty 35mm maja zdolnosci do niszczenia celow: rakietowych, artyleryjskich i moździerzowych. Za to nasze 23-2 nie ma zdolnosci do niszczenia celow rakietowych, artyleryjskich i moździerzowych.

    1. ładowniczy i mierniczy

      O przepraszam AMD moża z tej sikawki naparzać do piechoty. Wprawdzie nie długo bo to spora sylwetka ale troszkę można...

  8. RP23

    Przypominam, że HSW kupiła licencję na armatę 35 mm Oerlikon KPA strzelającą również amunicja AHEAD ( uzbrojenie zestawu LOARA - program anulowany przez MON bo był- moim zdaniem- za blisko realizacji a oni akceptują tylko dialogi techniczne, prace rozwojowe, względnie negocjacje). Można więc powiedzieć ( nie znam warunków umowy licencyjnej więc nie mam pewności ) że takie działo możemy produkować.

    1. ładowniczy i mierniczy

      Mało wiesz RP23, a kojarzysz może ile HSW życzyło sobie za jedną Loarę 35mm??? Pewnie nie wiesz, to ci powiem, a no jedyne 41 mln PLN. I to jeszcze ze starym silnikiem czołgowym z T-72, który pełnej mobilności terenowej nie zapewniał. Za wersję z silnikiem Wola 1000KM chcieli jeszcze więcej. Będący wówczas ministrem R. Sikorski na całe szczęście nie był głupcem i zamiast płacić polecił cwaniakom z HSW, aby udowodnili jak to ich cacko strzela w Afganistanie, ponieważ oni twierdzili, że tym się można bronić przed pociskami artyleryjskimi i moździerzowymi. Jak myślisz pojechali??? Natomiast co do skuteczności artyleryjskiej Oerlikonu KDA (a nie KPA jak napisałeś) nie mam wątpliwości i dziwię się, że nikt nic nie robi w tym kierunku, aby przynajmniej artylerię plot zmodernizować w WP. Pakują dalej niemałe miliony w kalber 23 mm (NB ruski), właściwie nie wiadomo dlaczego. Myślę, że powodem jest niska cena, ale to do licha nie to samo co skuteczność. Przecież te działka służą jedynie do czynienia hałasu i w tej chwili nie zestrzelą żadnego samolotu, ani śmigłowca. Może drona jakiego najwyżej. Po cholerę to komu??? Tak tu czytam i czytam te wasze komentarze i się kiepsko czuję, szkoda gadać. Guzik wiecie, a każdy jest ekspert zawołany. Jak słyszę o tym, że żołnierz polski ma być uzbrojony w sprzęt produkowany w kraju to szybko biegnę do kuchni po kawałek lodu i zaraz robię sobie kompres. Żeby mnie szlag nie trafił. Sprzęt krajowy jest do kitu. Przekonałem się o tym już dawno temu, kiedy oglądałem nowy układ stabilizacyjny armaty DT-10Tw czołgu T55 wyprodukowanym w kraju. Okazał się zawodny i nieszczelny, ciągle wysiadał, zwłaszcza podczas strzelania. I rady na to nie było, bo po naprawie w batalionie remontowym dywizji w czasie kilku tygodni robiło sie z nim to samo. Wada fabryczna. Z mojej długiej służby zaliczyłem podobnych obserwacji b. wiele, ale to już inna historia.

  9. QDark

    Jakie są możliwości amunicji programowalnej (wybuch przed celem, w momencie trafienia, jakie jeszcze) ? I pociski te są już zaprogramowane (gotowe do wystrzału), czy też można w każdej chwili je przeprogramować ?

    1. mano

      Było o tym na defence kilka tygodni temu. Niemieckie sa programowalne w momencie już po wystrzale ale przed opuszczeniem lufy - inaczej powiedziawszy w lufie.. co oznacza że SKO koryguje nastawę pocisku po otrzymaniu danych z radaru kierowania ogniem. Jeśli puścisz serię 5-6 pocisków to zanim ostatni z serii opuści lufę są juz znane dane z radaru co się stało z pierwszymi pociskami - tj czy cel został wyeliminowany czy nie co automatycznie zmienia nastawę ostatnich pocisków opuszczających lufę (lufy w przypadku podwójnego zestawu) Amerykanie mają robione nastawy w zamku komory czyli gorzej niż niemcy bo czas reakcji SKO na dane z radaru musi zająć więcej czasu (tu sie liczą milisekundy) Ruskie mają cos podobnego ale u nich nastawa jest jeszcze gorsza od amerykańskiej bo przed załadowaniem do zamka Te niemieckie to juz since-fiction dla nas (dla ruskich też) Kolega w pytaniu miał na mysli czy mozna zmienićnastawę pocisku juz w locie balistycznym. Zapewne można jeśli pocisk miałby detektor laserowy z tyłu pocisku (potrzebna tu jest osłona gazowa odrzucana po wyjściu z lufy) a nastawa przesyłana kodem lasera. Czy to można zakłucić jeśłi wiązka jest wąska ? i jaki to miałby sens (komplikacja budowy pocisku) w przypadku broni o zasięgu 3-5 km ? Przy wiekszym zasięgu zapewne tak ale laser ma swoje ograniczenia atmosferyczne, detektor w pocisku też Nie ma sensu wysyłac nastaw radiowo - to łatwe dla zablokowania przez system walki radio ektronicznej celu (dzis nawet pociski rakietowe go mają na pokładzie) Wszystko to kwestia posiadanej technologii i kasy My będziemy klepac 23 mm (nie da sie programowac tak małych kalibrów póki co a i sensu to nie ma ekonomicznego bo zbyt drogie - amerykanie maja testowe dla 25 mm) bo związki zawodowe żądza tym krajem od 26 lat (i dlatego taki syf nie tylko w zbrojeniówce)

  10. Polak z najgorszego sortu

    Jest rzeczą oczywistą , że armaty plotn kalibru 35 mm są o wiele lepsze od broni 23 mm , ponieważ mają dużo większy zasięg skutecznego ognia jak i możliwość użycia amunicji programowalnej. Problemem są wyłącznie większe koszty eksploatacji sprzętu o kalibrze 35 mm w tym dużo wyższy koszt amunicji i samych armat. W MON natomiast pokutuje chęć oszczędzania pieniędzy , niestety nie tam gdzie to jest konieczne , przy jednoczesnej dużej rozrzutności w zakupach uwarunkowanych politycznie (Caracale, Patriot). MON "oszczędza" na armatach 23 mm , nie zdając sobie sprawy z małej użyteczności tego typu sprzętu w realnym konflikcie zbrojnym. ZSU-23-2 na pick-upie jest świetnym sprzętem dla dżihadystów w Syrii i Iraku ale nie nadaje się już dla nowoczesnej armii. Trzeba głośno mówić na wszelkich targach uzbrojenia i konferencjach militarnych o konieczności zastąpienia uzbrojenia plotn. 23 mm armatami 35 mm Oerlikon i budowie owych środków plotn. z użyciem tych armat..

  11. skjold

    A nasza Hydra leży i kwiczy szkoda ta sama armata też mamy licencje na produkcje do tego całkiem dobry system radarowy i kierowania ogniem a kasa idzie na Pilice bez sensu

  12. Otek

    Prawie jak nasza ZU-23, zestaw Pilica. SAN ma tylko jedną lufę i wygląda raczej mało mobilnie.

    1. vvv

      pilica to nedzne 23mm a nie 35mm z programowalna amunicja.

    2. KrzyuD

      SAN w tej formie to ślepa uliczka. Powrót do Loary w wersji tej co Niemcy sprzedają jest potrzebny. Jest to też wskazówka o co należy wnioskować jako offset za modernizacje L2. Amunicja programowalna oraz oprogramowanie dla systemu są kluczowe.

  13. Szczery

    Niech ktoś z Tarnowa pojedzie do Tajów z egzemplarzem pokazowym Pilicy i uświadomi ich jaki błąd popełniają.

    1. KrzyuD

      Pilica jako opcja modernizacji 23-2 jest OK, tylko nie w skali masowej. Posiadane zestawy 23-2 należy zmodernizować nieco, tj. część zestawów powinna otrzymać nowsze celowniki (i do magazynu dla OT), a dla części modernizacja typu Pilica. Jednostki lekkie (6 i 25 brygady, czy bat. lekkie/górskie) potrzebują broni OPL, a te działka można zapakować na paletę i zrzucić, czy podwiesić pod śmigłowiec. Natomiast nagradzanie Pilicy, czy zakupy nowych i opieranie OPL np. baz lotniczych jest po prostu abberacją w zakresie polityki obronnej.

  14. Szczery

    Może niech ktoś z Tarnowa pojedzie do Tajów z egzemplarzem pokazowym Pilicy i uświadomi ich jaki błąd popełniają.

  15. Polish blues

    U nasze związki zawodowe załatwiły nam zabawkowe 23mm. Ważne bezpieczeństwo...socjalne pracowników sektora zbrojeniowego. Bezpieczeństwo obywateli? Co to za fanaberie? Obywatel ma na to wszystko płacić i siedzieć cicho/

  16. Kruk77

    A gdzie dialog techniczny?

Reklama