Reklama

Siły zbrojne

Niemieckie Pumy w służbie już w kwietniu

Fot. Bundeswehr/Bannert
Fot. Bundeswehr/Bannert

Szkolenia jednostek Bundeswehry, które będą wykorzystywać bojowe wozy piechoty nowej generacji Puma rozpoczną się w kwietniu bieżącego roku.

Zgodnie z informacją przekazaną Defence24.pl przez rzecznika ministerstwa obrony Republiki Federalnej Niemiec, szkolenia jednostek Bundeswehry z użyciem BWP Puma mają się rozpocząć według obecnych planów w kwietniu bieżącego roku. Wcześniej jednak muszą być przeprowadzone próby i testy pojazdów.

Niemcy zamierzają wprowadzić na uzbrojenie bojowe wozy piechoty Puma w celu zastąpienia szybko starzejących się bwp Marder (wykorzystywanych m.in. przez jednostkę wydzieloną do sił natychmiastowego reagowania NATO). Łącznie na wyposażenie armii ma trafić 350 wozów, choć przed ostatnią reformą Bundeswehry planowano pozyskanie nieco ponad 400 egzemplarzy.

Pierwsze seryjne Pumy zostały przekazane siłom zbrojnym Republiki Federalnej w 2010 roku, jednak do chwili obecnej nie są wykorzystywane w jednostkach liniowych. Docelowo ich uzbrojenie mają stanowić oprócz armat 30 mm ze sprzężonym karabinem maszynowym także wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike, oznaczone MELLS, jednak zgodnie z raportem audytorów przygotowanym w ubiegłym roku na zlecenie resortu obrony Niemiec osiągną one gotowość nie wcześniej, niż w 2018 roku.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (10)

  1. Wojmił

    Powiedzmy sobie szczerze: - Polski przemysł dzięki 25 lat zaniedbania i braku wykwalifikowanych inżynierów oraz środków na badania i stratę czasu ze względu na 25 lat "nic nie robienia" nie jest w stanie zbudować dobrego BWP, - nawet jeśli polski przemysł jest w stanie to zrobić to zajmie mu to kilka lat - dodać czas potrzebny na zorganizowanie produkcji oraz samą produkcję - nowy BWP w jednostkach w śladowych ilościach może być za jakieś 4-5 lat dopiero... tego czasu nie mamy, - dodać do tego naszych decydentów, którzy ewidentnie idą pod prąd tendencji światowych (a tendencje dziś tworzą armie bardzo doświadczone w boju np amerykańska oraz armie zawsze mające wysoki poziom myśli technicznej i wojskowej jak niemiecka, brytyjska) z tą pływalnością oraz wymaganiami (wymagają najwięcej czasem więcej niż jest technicznie możliwe a płacić chcą najmniej) - pewnie dlatego mostów Daglezja nie chcą kupować... - do tego głupie pomysły BWPa wspólnego dla grupy wyszechradzkiej... co jest absolutnie nie możliwe i marnuje nasz i innych czas... i obraz klęski gotowy.. jedynym ratunkiem w tej sytuacji są rozmowy z producentami CV-90 oraz Pumy na temat produkcji licencyjnej na takich samych zasadach jak z Finami ustalono Rosomaka (biorąc pod uwagę doświadczenia z Rosomaka płynące). Nie ma innego wyjścia. Trzeba pamiętać, że nawet przyjmując szybkie rozwiązania będą znowu te dialogi techniczne, niby przetargi, bicie piany wielu "specjalistów" i jeszcze się ze 3x polacy przy tym pokłócą a decydenci zmienią jeszcze 2x istotne założenia programu... Ja nie wiem kiedy my w tej Polsce się doczekamy BWPa... W ciągu 25 lat nic w tym kierunku nie robiono a teraz niby ma wszystko pójść szybciutko i to na wysokich wymaganiach? nie możliwe...

    1. SAS

      Już nie przesadzajmy, że nie mamy na nic czasu. Jak będzie wojna to choćby najlepsze BWP nam wiele nie pomogą. Oczywiście Zachód chętnie sprzeda wszystko, zaraz i za grube pieniądze. Tylko te pieniądze potrzebne są tutaj w kraju.

    2. zdzisław

      20 lat skutecznie blokowano produkcję polskich konstrukcji,czy też z podwoziem CV-90.jedynym argumentem była cena.

  2. Wojmił

    Zresz już dobra... nie narzekajmy... niech już będzie pływający skoro się na to tak upierają - to chociaż niech bdzie bardzo mobilny i silnie uzbrojony. ale niech już coś konkretnego a nie tylko gadanie coś w tym kierunku robią!

    1. hmm

      tak jak sie upierali ze rosomak ma byc aeromobilny, owoce beda takie same

  3. 67878

    Dlaczego Polska nie kupi licencji na ten wóz? Wilk syty - armia, bo ma świetny sprzęt najwnowszej generacji, i owca - polski przemysł, gdzie byśmy to budowali.

    1. Tyberios

      Bo jest pieruńsko drogi... no i nie pływa (sarkazm)

    2. Piotr Kraczkowski

      Może od licencji bardziej opłacalnym byłaby kooperacja przemysłowa, udział w produkcji części Pumy. Licencja, to odcięcie się od przemysłu RFN, kooperacja, to bieżąca współpraca, a bieżąca współpraca to możliwość następnych kontaktów i zleceń. Np. produkujemy jakieś komponenty do Pumy i kupujemy np. 800 Pum w 8 lat., Puma jest tańsza, staje się odpowiednikiem Leoparda w NATO, a my zarobiliśmy 100 razy więcej na komponentach do 2000 Pum, niż na licencji. Co więcej zadowolony ze współpracy producent Pumy poleca nas innym firmom w RFN i w zach. UE. Po 4 latach mamy tyle kapitału i tyle wiedzy, że możemy przejmować co raz bardziej skomplikowane zadnia i z czasem opłaca się powierzać nam także konstrukcję części broni, tak jak np. Eurofightera budowało kilka państw, Tygrys to Francja i RFN itd. ___Jako współproducent Pumy mamy na bieżąco dostęp do jej ciągłej modernizacji, możemy oferować własne oprogramowanie szkoleniowe, a nawet centrum szkoleniowe Pumy dla NATO. ___Rzecz w tym, aby poprzez zakupy broni maksymalnie modernizować miejsca pracy w Polsce, bo te najprostsze wywędrują milionami do niższych płac w Ukrainie. Mamy do czynienia ze strumieniem miejsc pracy, które idą najpierw do Polski, a potem z Polski dalej do Ukrainy itp. Sztuka polega na tym, aby ten strumień był jak najszerszy na naszej zachodniej i jak najwęższy na naszej wschodniej granicy. Tym bardziej, że możliwa jest kooperacja Ukrainy z zach. UE ponad naszymi głowami. Jeśli w Polsce powstanie kooperacja z przemysłem zach. UE, to będzie więcej miejsc pracy, które nie mogą wywędrować z Polski, bo są skomplikowane, a dodatkowe koszty transportu itp. uniemożliwiają ich przenoszenie poza Polskę. ___Jeśli w ogóle mamy mieć bwp, to musi on gwarantować, że np. 600 polskich bwp zrównoważy 1500 transporterów opancerzonych przeciwnika (transporterów bo oprócz Pumy nie ma bwp, Puma jest jedynym autentycznym bwp). Nie zbudujemy bwp, który to zagwarantuje, a więc polski bwp nie ma sensu. ___Sens ma dokładne przygotowanie przeprawy przez te 20% przeszkód wodnych, których nie można pokonać brodem. Sens ma wyspecjalizowanie się w dronach, tak by używany w Polsce bwp miał np. 50 nano-dronów rozpoznawczych, aby ich dane stały do dyspozycji sąsiednim czołgom i bwp-om oraz dowództwu. Zaopatrując wszystkie kilka tysięcy transporterów i bwp NATO w nano-drony mielibyśmy finanse na inną broń. To co teraz pokazują te clipy, to prezentacja idei, ale w warunkach bojowych sprawdziłyby się bezszelestne nano-drony, które niekiedy trzeba poświecić np. wysyłając je tak daleko, że nie mogą wrócić.

  4. Wojmił

    a wcześniej był Marder 2 - potężny i ciężki... z działkiem o wymiennej lufie czyli dwukalibrowym (35 i 57 mm).

  5. Wojmił

    Powiedzmy sobie szczerze: - Polski przemysł dzięki 25 lat zaniedbania i braku wykwalifikowanych inżynierów oraz środków na badania i stratę czasu ze względu na 25 lat "nic nie robienia" nie jest w stanie zbudować dobrego BWP, - nawet jeśli polski przemysł jest w stanie to zrobić to zajmie mu to kilka lat - dodać czas potrzebny na zorganizowanie produkcji oraz samą produkcję - nowy BWP w jednostkach w śladowych ilościach może być za jakieś 4-5 lat dopiero... tego czasu nie mamy, - dodać do tego naszych decydentów, którzy ewidentnie idą pod prąd tendencji światowych (a tendencje dziś tworzą armie bardzo doświadczone w boju np amerykańska oraz armie zawsze mające wysoki poziom myśli technicznej i wojskowej jak niemiecka, brytyjska) z tą pływalnością oraz wymaganiami (wymagają najwięcej czasem więcej niż jest technicznie możliwe a płacić chcą najmniej) - pewnie dlatego mostów Daglezja nie chcą kupować... - do tego głupie pomysły BWPa wspólnego dla grupy wyszechradzkiej... co jest absolutnie nie możliwe i marnuje nasz i innych czas... i obraz klęski gotowy.. jedynym ratunkiem w tej sytuacji są rozmowy z producentami CV-90 oraz Pumy na temat produkcji licencyjnej na takich samych zasadach jak z Finami ustalono Rosomaka (biorąc pod uwagę doświadczenia z Rosomaka płynące). Nie ma innego wyjścia. Trzeba pamiętać, że nawet przyjmując szybkie rozwiązania będą znowu te dialogi techniczne, niby przetargi, bicie piany wielu "specjalistów" i jeszcze się ze 3x polacy przy tym pokłócą a decydenci zmienią jeszcze 2x istotne założenia programu... Ja nie wiem kiedy my w tej Polsce się doczekamy BWPa... W ciągu 25 lat nic w tym kierunku nie robiono a teraz niby ma wszystko pójść szybciutko i to na wysokich wymaganiach? nie możliwe...

  6. Niunio

    Znakomita maszyna.350 wozów dla Bundeswehry spokojnie wystarczy.Sądzę, iż Puma powtórzy casus Leoparda.Naprawdę znakomita maszyna bez dwóch zdań.

  7. Pancerniak

    Nasz PL01 Concept "Niewidzialny czołg" dużo lepszy.

    1. podbipięta

      A to co ten PL Concept bo pierwsze słyszę.

    2. Trzcinsky

      popieram! nasz skorpion gawron i anders tez!

    3. Gen65

      Faktycznie niewidzialny, nikt go nie widział (oprócz makiety na targach).

  8. podbipięta

    Najbardziej podoba mi się w Pumie to w jaki sposób rozwiązano /częściowo / zasadniczą wadę wieży bezzałogowei.Jak wiemy ogranicza ona w znaczny sposób świadomośc sytuacyjną załogi.Dotyczy to głównie obsady owej wieży .Świadomośc jej załogi jest bowiem ograniczona poprzez brak właściwej orjentacji przestrzennej..Niemcy przesuneli ją by obok umieścić zperyskopowane stanowisko dowódcy.Nawet podcięcie wierzy umożliwia częściową obserwację na lewo.Dochodzą do tego peryskopy desantu.Warto o tym pomyślec nim wprowadzimy na wyposażenie naszą bardziej ślepą bezzałogówkę,

  9. cosmo-pl

    To jednak to przepchnęli. No dobrze. Już widzę jak z tym biednym działkiem idą w bój pod rękę z Leo. Po prostu w Niemczech widać też rządzi biznes..

    1. łysy40

      cosmo-pl-ty lepiej przyjrzyj się naszemu BWP-1,T-72 i innemu sprzętowi który znajduje sie na stanie WP a którym na pewno nie możemy się poszczycić.

  10. Piotr Kraczkowski

    Zdjęcie: 1. wklejona twarz do peryskopu. 2. Podczas ognia ciągłego spadała nieco celność działka więc aby osłabić powodujące to drgania dodano wsparcie działka obudową lufy. Tej Pumy ze zdjęcia już nie ma i nie będzie, to Puma z pierwszych testów przeprowadzonych przez producenta.

    1. jacek

      brawa dla Pana Kraczkowskiego, nareszcie jakiś mądry post !

Reklama