Siły zbrojne
NATO powiększa flotę dronów Phoenix
![Jeden z RQ-4D „Phoenix”, fot. Siły Powietrzne Włoch (za ac.nato.int)](https://cdn.defence24.pl/2020/07/16/800x450px/LXBEXUSF6wERs4afV6TBzSShqmjffYI1fTFD6L0F.zf5j.jpg)
Już trzy, z pięciu zamówionych, dronów RQ-4D „Phoenix” jest do dyspozycji NATO w swojej włoskiej bazie lotniczej. Ich pojawienie się jest pochodną programu współpracy piętnastu państw członkowskich Sojuszu, w tym Polski, którego celem jest wzmocnienie zdolności pozyskiwania kluczowych danych wywiadowczych, obserwacji i rozpoznania rejonów kryzysów.
Flota bezzałogowych statków powietrznych RQ-4D, gotowych działania w ramach NATO’s Alliance Ground Surveillance Programme, wzrosła obecnie już do trzech maszyn. Nowa przybyła do swojej finalnej bazy w Sigonella we Włoszech z amerykańskiej bazy lotniczej Edwards w Kalifornii. Jej ponad 21-godzinny przelot nad Atlantykiem był w tym przypadku w pełni kontrolowany przez operatorów stacjonujących na co dzień właśnie we wspomnianej włoskiej bazie wojskowej (NATO AGS Mission Operation Support Centre).
W sumie program, wygenerowany przez piętnaście państw natowskich (Bułgaria, Czechy, Dania, Estonia, Litwa, Luksemburg, Łotwa, Niemcy, Norwegia, Polska, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Stany Zjednoczone, Włochy) , zakłada dysponowanie pięcioma tego rodzaju bezzałogowymi statkami powietrznymi. Ich dostawy mają planowo zakończyć się jeszcze w tym roku.
Czytaj też: Reapery z Mirosławca w Estonii
Dronowa flota ma realnie zwiększyć możliwości NATO w obrębie prowadzenia lotniczych operacji ISR (Intelligence, Surveillance, Reconnaissance), czyli w zakresie pozyskiwania danych wywiadowczych, rozpoznania i obserwacji w kluczowych dla bezpieczeństwa Sojuszu rejonach. Wcześniej, potrzeby w zakresie wzmocnienia asortymentu narzędzi przeznaczonych do ISR wykazywały różne struktury polityczne oraz wojskowe NATO, oczywiście na czele z Radą Północnoatlantycką. Natowski RQ-4D Phoenix bazuje na konstrukcji popularnego Global Hawka Block 40, ale maszyny dla Sojuszu miały zostać zmodyfikowane aby sprostać wymaganiom ich użytkowników.
![image](https://cdn-legacy.defence24.pl/defence24.pl/upload/2020-07-16/qdk602_20170731151219a001rdax775x516.jpg)
Pojawienie się tego rodzaju BSP może być traktowane jako zwiększenie zdolności NATO do działań w warunkach kryzysów stricte wojskowych, ale również w kontekście potrzeby reagowania na kryzysy o charakterze niemilitarnym. W tym ostatnim przypadku, misje ISR, mogą dostarczać ważnych informacji o zagrożeniach na granicach czy też w trakcie katastrof naturalnych. Program NATO’s Alliance Ground Surveillance w zakresie wdrażania RQ-4D „Phoenix” jest wspierany przez amerykański koncern Northrop Grumman.
Czytaj też: Dalsza rozbudowa "rumuńskiego Ramstein"
Pojawienie się już trzech maszyn w Sigonella ma znacząco usprawnić wdrażanie się obsługi naziemnej i operatorów w działania za pomocą tego rodzaju BSP. Taka liczba RQ-4D gwarantuje już bowiem znaczą elastyczność w zakresie szkoleń oraz zdolności operacyjnej nowych BSP NATO przeznaczonych do misji ISR. Swojego zadowolenia z przybycia z Kalifornii kolejnej maszyny nie ukrywał generał Volker Samanns, cytowany w oficjalnym komunikacie centrum prasowego natowskiego Allied Air Command.
Czytaj też: Azja i Pacyfik szansą dla Global Hawków
4 czerwca tego roku inny natowski RQ-4D miał wykonać pierwszy pełnoprawny lot ze swojej bazy Sigonella, trwał on wówczas dziewięć godzin, ale maszyny tego typu mają możliwość prowadzenia o wiele dłuższych lotów. Gromadząc i przekazując w ich trakcie niezbędne i szczegółowe dane z różnych sensorów. Wcześniej, bo w marcu prowadzono loty testowe nad Morzem Śródziemnym z wykorzystaniem maszyn, które dotarły do Włoch jeszcze w grudniu 2019 r.
Filipidos
CAŁA flota nad Bałtykiem A nie BRONIĆ Greka
Dudley
One nie służą do obrony, a do wywiadu. I co masz do Greka ? Jest takim samym członkiem sojuszu jak Polska, czyżby twoim zdaniem nie zasługiwał na obronę, lub mniejsze zainteresowanie jak my czy, Bałtowie? Te maszyny są teraz bardziej potrzebne tam i nad Ukrainą, niż nad Polską. Nam dzisiaj jeszcze nic nie zagraża, nie pomożesz Grekowi, to jak chcesz wymagać by inny członek sojuszu pomógł nam. Prezentujesz typową "filozofię Kalego".